Inspiracją do napisania tego tematu były trzy względy. Po pierwsze w sierpniu obchodzimy dwie ważne uroczystości maryjne: 15 sierpnia – uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (dawniej obchodzone jako Matki Bożej Zielnej) oraz 26 sierpnia – Matki Bożej Częstochowskiej. Po drugie, wielkimi krokami zbliża się beatyfikacja Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, który jest autorem znanych Zaślubin Jasnogórskich, w których ponownie zawierzył Bogu przez Maryję losy Polski i Polaków. Trzecim powodem była natomiast lektura książki „Kecharitomene” autorstwa najbardziej znanego współczesnego polskiego salezjanina – ks. Dominika Chmielewskiego SDB. Jestem pewien, że po jej przeczytaniu nasz stosunek do Bogarodzicy znacznie się zmieni na lepsze, będziemy chcieli niejako poznać Ją na nowo i się w Niej zakochać.
Każdy z nas słyszał nieraz o Maryi, zarówno z Pisma Świętego, jak i znanych hymnów na czele z „Bogurodzicą” oraz modlitw – szczególnie Różaniec Święty. Nie oszukujmy się, wiedza większości z nas na temat Matki Bożej ogranicza się do tego, że: została niepokalanie poczęta i urodziła w Betlejem Syna Bożego, stała pod Krzyżem kiedy wypełniało się dzieło odkupienia i zbawienia świata oraz że została wniebowzięta. Niektórzy mogą powoływać się na znane bardziej lub mniej objawienia maryjne szczególnie: Fatima, Lourdes czy Guadalupe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Skąd taka ograniczona wiedza na temat Tej, która przecież jest naszą orędowniczką, pośredniczką i pocieszycielką? Zapewne w dzisiejszych czasach może to być spowodowane „protestanckim podejściem”. Chodzi mianowicie o to, że współcześnie unikamy modlitw do Maryi, bo obawiamy się, że możemy zacząć uprawiać politeizm i czynić z Niej następnego boga. Ponadto protestanci często uzasadniają swoją „niechęć” do Maryi, powołując się na Pismo Święte, że w wielu miejscach znajdziemy określenie „pełna łaski”, „pełen łaski” zatem nie powinniśmy Ją „wyróżniać na tle innych wyznawców Chrystusa” czy też wręcz „ubóstwiać”. Jako przykład do tej tezy mogą posłużyć Dzieje Apostolskie, gdzie można przeczytać taki zwrot: Szczepan pełen łaski (Dz 6,6).
To prawda ale jeśli sięgniemy po oryginalny tekst Nowego Testamentu – napisany w grece, czyli starożytnym języku greckim - to mamy dwa różne określenia. Tylko i wyłącznie Maryi jest przypisane słowo „kecharitomene” (gr. κεχαριτωμένη). Warto zwrócić uwagę, że to określenie pada tylko raz, w Ewangelii wg św. Łukasza. Natomiast Szczepan jest opisany jako ἄνδρας πλήρη πίστεως, co dosłownie należy tłumaczyć jako mąż pełen wiary, bowiem słowo πίστη oznacza wiarę. Co ciekawe, we Mszy Świętej sprawowanej w języku nowogreckim – na której wiele razy w swoim życiu uczestniczyłem - kapłan na początku Eucharystii wypowiada: „Η χάρη του Κυρίου μας Ιήσου Χριστού, η αγάπη του Θεού Πατέρα και η κοινωνία του Αγίου Πνεύματος να είναι μαζί σας”, czyli „Łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi”. Mamy zatem potwierdzenie, że słowo χάρη oznacza łaskę, a jak wspomniałem już wcześniej, κεχαριτωμένη pojawia się w Nowym Testamencie tylko raz.
Pamiętajmy też, że Kościół od samego początku podkreślał, że Maryja nie jest Bogiem. Jest natomiast pewną „drogą na skróty” jeśli chodzi o życie wieczne. Ci, którzy się jej zawierzyli i strzegą nauki Chrystusa, mogą być pewni, że Bogurodzicielka w odpowiedniej chwili się za nimi wstawi u Najwyższego. Dlatego też powinniśmy zawierzać Matce Bożej również naszych nieprzyjaciół oraz osoby, które z różnych względów oddaliły się od Boga. Jest wtedy duża szansa, że Maryja uratuje te dusze przed potępieniem wiecznym. Przykład? W Dzienniczku św. Siostry Faustyny mamy opis, że dusza Józefa Piłsudskiego jest skazana na potępienie. Jednakże dzięki interwencji i błaganiom Maryi, wyrok zostaje zmieniony na ciężki czyściec. Są to potworne męczarnie, ale dusza Marszałka będzie – w co wierzymy - zbawiona. Naprawdę, Bogurodzica ma swoje sposoby, aby wyrwać nas z rąk szatana i demonów bowiem jak mówi Pismo: Ona zmiażdży mu głowę. Ponadto z objawień fatimskich dowiadujemy się, że na końcu czasów Jej Niepokalane Serce zatryumfuje i będzie zapowiedzią przyjścia Boga w chwale.
Na zakończeniu chciałbym zaznaczyć, że w najnowszej historii Polski dwóch naszych wielkich rodaków: Święty Jan Paweł II oraz Sługa Boży – już niebawem Błogosławiony – ksiądz kardynał Stefan Wyszyński, nazywany słusznie Prymasem Tysiąclecia, byli wielkimi czcicielami Matki Bożej. Świadczą o tym, chociażby zawołania, jakie obrali sobie w trakcie swej posługi: „Totus Tuus” (Cały Twój) oraz „Soli Deo per Mariam” (Samemu Bogu przez Maryję). Bierzmy z nich przykład i zacznijmy na nowo poznawać Maryję i się jej zawierzać. Polecam zwłaszcza coraz popularniejsze w Polsce 33-dniowe ćwiczenia duchowe przygotowujące do Zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi opracowane na podstawie „Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” napisanego przez św. Ludwika Marię Grignion de Montfort.