Reklama

Ożywić związki z krajem

Niedziela Ogólnopolska 26/2003

Panorama Chicago

Panorama Chicago

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z bp. Ryszardem Karpińskim - nowym biskupem dla Polonii - rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. inf. Ireneusz Skubiś: - Pragnę pogratulować Księdzu Biskupowi wyboru na bardzo ważne stanowisko biskupa duszpasterzującego wśród polskiej emigracji na całym świecie. Ma Ekscelencja już pewne doświadczenia, gdy chodzi o Kościół na Wschodzie. Jednak teraz przychodzą nowe zadania. Wiemy, że Ksiądz Biskup jest człowiekiem, który odwiedził prawie wszystkie zakątki świata i ma dobre kontakty z Polonią, szczególnie amerykańską. Dlatego nie dziwi fakt, że Księża Biskupi "per acclamacionem" wybrali Księdza Biskupa na duszpasterza Polonii na świecie. Jak Ksiądz Biskup przyjął decyzję Konferencji Episkopatu o wyborze?

Biskup Ryszard Karpiński: - Przyjąłem tę decyzję w duchu kolegialności i solidarności z braćmi w biskupstwie. Skoro tak poważne gremium obdarza mnie zaufaniem, to trudno się wymawiać. Moje skromne doświadczenia dotyczą nie tylko Kościoła na Wschodzie. Podczas studiów w Rzymie i pracy w Papieskiej Komisji ds. Duszpasterstwa Migracji i Podróżujących miałem wiele kontaktów z Polonią i Polakami na Zachodzie.

- Czy Ksiądz Biskup przyglądał się w przeszłości pracy swojego poprzednika - abp. Szczepana Wesołego?

Reklama

- Miałem okazję poznać osobiście jeszcze abp. Józefa Gawlinę, nawet wydrukował mi jeden artykuł w Duszpasterzu Polskim Zagranicą o nierozerwalności małżeństwa w Ewangelii św. Mateusza. Wiem, że zmarł na zawał, przygotowując swoją interwencję na temat duszpasterstwa emigracji podczas III Sesji Soboru Watykańskiego II. Uczestniczyłem, razem z wieloma Ojcami Soboru, w jego pogrzebie. Później, niejako z bliska, obserwowałem pracę bp. Władysława Rubina, który pośredniczył w moim zatrudnieniu w Stolicy Apostolskiej. Należałem do wspólnoty polskich księży przy kościele św. Stanisława w Rzymie, na której czele stał najpierw bp Rubin, później - bp Szczepan Wesoły. Obaj Pasterze często dzielili się z nami problemami duszpasterstwa emigracji polskiej. Ponadto mieliśmy tam okazję spotykać się z rektorami polskich misji, z duszpasterzami, a nawet z pielgrzymami z emigracji, którzy przybywali do Wiecznego Miasta na różne uroczystości, jak np. Milenium Chrztu Polski, beatyfikacja i kanonizacja Maksymiliana Marii Kolbego, Rok Święty 1975, inauguracja Pontyfikatu Jana Pawła II, Jubileusz Odkupienia 1983/84 czy zwykłe pielgrzymki do Rzymu. Często, w godzinach wolnych od obowiązkowej pracy, włączałem się w pomoc pielgrzymom, oprowadzałem ich po chrześcijańskich zabytkach Rzymu. Niezapomniane są wrażenia np. z pielgrzymki rodaków z okazji Milenium, kiedy z Polski nie było pielgrzymów, nie otrzymał paszportu nawet Ksiądz Prymas Stefan Wyszyński. Miałem szczęście opiekować się wówczas grupą rodaków z Beneluksu.

- Miał Ksiądz Biskup liczne kontakty z Polonią, szczególnie amerykańską. Czy te kontakty mogą pomóc Ekscelencji w sformułowaniu planów duszpasterskich, które trzeba będzie podjąć?

Reklama

- Moje kontakty z Polonią amerykańską zaczęły się praktycznie od roku 1966, tzn. od mojej pierwszej wizyty wakacyjnej w tym kraju. Pomagałem w duszpasterstwie w jednej parafii polonijnej w Detroit, wieczorem uczęszczałem na kurs języka angielskiego dla cudzoziemców na Wayne State University, a równocześnie miałem tam okazję przeżywać uroczystości milenijne. Przekonałem się o wielkim wkładzie Polaków w historię tego wielkiego narodu i w życie Kościoła. Odwiedziłem Seminarium Polonijne w Orchard Lake k. Detroit, największe skupisko polonijne w Chicago, byłem też w okolicach Nowego Jorku i zobaczyłem Amerykańską Częstochowę na miesiąc przed uroczystą inauguracją nowego sanktuarium. W późniejszych latach byłem wielokrotnie w Stanach podczas wakacji, urlopów czy nawet z posługą bierzmowania. Widziałem napływ nowej fali emigracyjnej, solidarnościowej, a także wyludnianie się wielu parafii polonijnych z powodu migracji wewnątrz kraju. Wspaniałe polskie świątynie zaczęły świecić pustką. Dookoła nich zamieszkali ludzie często innych wyznań, amerykańscy Murzyni. Powstał poważny problem utrzymania tych kościołów i dotarcia z duszpasterstwem polonijnym na obrzeża miast. Tu i ówdzie rolę dawnych parafii zaczęły pełnić polskie misje pastoralne. Klasycznym przykładem może być tzw. Trójcowo w Chicago, czyli Polska Misja Pastoralna pw. Świętej Trójcy, w której Msze św. oraz wszystkie nabożeństwa i uroczystości celebrowane są w języku polskim. Dawna parafia polonijna chyliła się ku upadkowi. Kiedy utworzono z niej misję, zaczęła na nowo tętnić życiem. Do tej misji mogą należeć wszyscy, którzy tego pragną z terenu całej archidiecezji chicagowskiej. W misji takiej czują się dobrze starsi przedstawiciele Polonii i nowi przybysze z kraju. Innym charakterystycznym przykładem jest dzielnica Greenpoint na Brooklynie, gdzie nowa fala emigracji polskiej w latach osiemdziesiątych zaczęła wykupywać będące już często w złym stanie polskie domy odsprzedane wcześniej Murzynom. W ten sposób ożyły ponownie parafie polonijne.
Oczywiście, trudno jest mówić o jakimś jednolitym planie duszpasterskim dla całej Polonii w Stanach Zjednoczonych. Polacy i ludzie polskiego pochodzenia są ważną częścią tamtejszego Kościoła, który ma własne plany duszpasterskie. Wiemy jednak, że w realizacji takich planów zawsze dużo zależy od konkretnych duszpasterzy i od zaangażowania laikatu.

- Czy Ksiądz Biskup uważa, iż potrzebna jest pewna strategia duszpasterstwa Polonii w Ameryce, w Europie Zachodniej? Czy Kościół w Polsce będzie się musiał bardziej zająć Polakami na Zachodzie, no i na Wschodzie?

- Trudno jest mówić o jakiejś ogólnej strategii duszpasterstwa Polonii w Ameryce i w Europie Zachodniej. Chodzi jednak o to, aby ożywić świadomość związku z Kościołem w kraju, który ma taką bogatą tradycję, i związek z kulturą narodową. Myślę, że Kościół w Polsce miał i ma nadal ogromną rolę do wypełnienia wobec rodaków żyjących w różnych krajach Europy, obu Ameryk czy nawet dalekiej Australii. Chodzi najpierw o pomoc personalną. Powołania kapłańskie na emigracji należą do rzadkości. Trzeba więc budzić powołania do pracy duszpasterskiej wśród Polonii, podobnie jak i do pracy misyjnej. Chodzi też o dotarcie do naszych rodaków przy pomocy mediów katolickich. Papież Paweł VI powiedział w 1973 r. do uczestników Europejskiego Spotkania Duszpasterstwa Emigracji, zorganizowanego przez Papieską Komisję ds. Duszpasterstwa Migracji i Turystyki, że współczesnemu fenomenowi ruchów ludności powinna odpowiadać także większa otwartość ze strony Kościoła. Potrzebna jest więc także większa odpowiedzialność Kościoła w Polsce wobec tych, którzy żyją poza granicami diecezji, a zwłaszcza w innym kraju.

Reklama

- Jak Ksiądz Biskup podejmie nową strukturę organizacyjną swojej pracy? Abp Szczepan Wesoły rezydował w Rzymie. Ksiądz Biskup będzie pracował w Polsce. Czy jest już plan zagospodarowania tych przestrzeni duszpasterskich, które będą służyły biskupowi odpowiedzialnemu za duszpasterstwo Polaków na świecie?

- Centralny Ośrodek Duszpasterstwa Emigracji w Rzymie spełnił ogromną rolę w historii Kościoła polskiego na emigracji w czasach, kiedy kontakt z Kościołem w Polsce był trudny czy wprost niemożliwy. Nie zapominajmy, że Ksiądz Prymas Stefan Wyszyński, duchowy opiekun emigracji polskiej, nie mógł wziąć udziału w uroczystościach milenijnych w roku 1966 w Rzymie i w innych krajach, dokąd był zapraszany. Biskupi rezydujący w Rzymie i kierujący tym Ośrodkiem - abp Gawlina, bp Rubin i bp Wesoły - stanowili przez wiele lat duchowe oparcie dla naszych rodaków. Byli wobec nich jedynymi przedstawicielami hierarchii Kościoła w Polsce. Poza tym umiejscowienie tego Ośrodka w Rzymie wskazywało na rzeczywisty związek Kościoła wśród naszych rodaków ze Stolicą Apostolską i z Piotrem naszych czasów. Po Soborze Watykańskim II i praktycznej aplikacji jego wskazań w odniesieniu do migrantów odpowiedzialność za duszpasterstwo emigracji spada na Kościoły lokalne. Stąd też ważne jest, aby każda Konferencja Biskupów miała odpowiednie struktury do tego celu. I w naszym przypadku należy więc stworzyć w strukturach Konferencji Episkopatu ośrodek koordynacyjny duszpasterstwa polonijnego. Zwykle takim ośrodkiem kieruje kapłan, zwany dyrektorem krajowym. Rola biskupa delegata jest nadrzędna w stosunku do takiego ośrodka. Równocześnie biskup winien być na różny sposób obecny wśród wiernych.

Reklama

- Czy Ekscelencja poczynił już jakieś plany dotyczące przyszłej pracy? Czy zamierza nawiązać bliższe kontakty z księżmi duszpasterzującymi w 600 ośrodkach duszpasterstwa polskiego na świecie?

- Już na drugi dzień po wyborze nawiązałem kontakt z duszpasterzami naszych rodaków w Hiszpanii, dokąd byłem wydelegowany przez Konferencję Episkopatu Polski z okazji 99. wizyty apostolskiej Jana Pawła II, a 4 maja wieczorem odprawiałem Mszę św. dla Polaków w Madrycie. Przy okazji Pielgrzymki Narodowej do Rzymu spotkałem się z abp. Sz. Wesołym i innymi duszpasterzami Polaków. Nawiązałem też kontakt osobisty lub telefoniczny z kilkoma rektorami Polskich Misji Katolickich i zaplanowaliśmy już niektóre spotkania na przyszłe miesiące.

- Na pewno Ksiądz Biskup będzie musiał kontynuować prace swoich poprzedników. Czy ustali też Ksiądz Biskup nowe sposoby duszpasterzowania?

Reklama

- Kontynuacja jest konieczna, wypracowane przez dziesięciolecia struktury zdały egzamin. Nowy sposób - to chyba jeszcze większy związek z macierzą, z Kościołem w Polsce, z jego hierarchią. Może uda się bardziej wykorzystać do tego także współczesne środki przekazu: telewizję, radio, prasę katolicką i Internet. Cieszę się, że zaistniała specjalna edycja Niedzieli dla Polonii w Chicago, a może w przyszłości uda się nam redagować Niedzielę dla Polonii i Polaków na całym świecie. Byłby to piękny związek rodaków z duchową stolicą narodu i okazja do wymiany doświadczeń dla kapłanów i katolików świeckich rozsianych po różnych zakątkach świata. Marzę też o specjalnej stronie internetowej dla duszpasterstwa polonijnego z bazą danych, gdzie każdy internauta będzie mógł znaleźć informacje o najbliższej polskiej misji duszpasterskiej, o Mszy św. sprawowanej w ojczystym języku czy o innych wydarzeniach, np. z życia kulturalnego poszczególnych misji.

- Jak Ksiądz Biskup postrzega pracę polskich kapłanów na emigracji? Czy status księży pracujących wśród Polonii jest wystarczająco dobry, czy trzeba będzie szukać nowych duszpasterzy, by zasilić tych, którzy może już się postarzeli, zmęczyli i mają trudności w prowadzeniu duszpasterstwa?

- Oczywiście, że ten status jest zróżnicowany. Dużo zależy od lokalnych Kościołów i ich zamożności, od wielkości wspólnoty, której służy dany kapłan, od otwartości danego Kościoła na imigrantów. Nie wszyscy mają prawo do ubezpieczeń i emerytury. Dobrze, jeśli im zabezpiecza to w jakiś sposób diecezja pochodzenia czy zgromadzenie zakonne. Chyba wciąż potrzeba wsparcia personalnego ze strony młodszych kapłanów, ale w tej chwili trudno mi jeszcze mówić o konkretnych zapotrzebowaniach.

- Jakie sposoby pracy Ksiądz Biskup przewiduje? Jak będzie wspomagał księży oczekujących ze strony Ekscelencji pomocy? Czy zamierza odwiedzać na sposób stały poszczególne środowiska polonijne?

Reklama

- Myślę, że najpierw muszę rozpoznać sytuację poszczególnych misji. Paradoksalnie sprawa jest łatwiejsza tam, gdzie jest ich więcej, ponieważ istnieje już jakaś koordynacja ich pracy przez księży rektorów. Tam, gdzie jest ich mniej, będzie nieco trudniej, ale mam nadzieję, że pomogą mi w tym nasi kapłani tam pracujący. Trudniejsza do rozpoznania i koordynacji jest sytuacja na kontynencie amerykańskim, ale cieszę się, że i tam wiele placówek polonijnych i ich duszpasterzy już miałem okazję poznać. Oprócz kontaktów bezpośrednich ważne są kontakty telefoniczne, także przy pomocy faksu i poczty elektronicznej.

- Jakie są najważniejsze problemy w pracy, którą Ksiądz Biskup zaczyna? Czy będziemy mogli liczyć na jakiś ogólny plan duszpasterski, czy też raczej będzie to tylko przyglądanie się - zwłaszcza w pierwszym etapie - tej pracy, która dopiero się zacznie?

- Ważną sprawą jest uruchomienie centrali, która będzie kontynuacją Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Emigracji w Rzymie. Powinna ona mieć miejsce w Warszawie, aby była łatwo dostępna tak dla osób zainteresowanych duszpasterstwem polonijnym w kraju, jak i dla przyjezdnych z zagranicy. Podobne biura centralne mają inne Episkopaty. U nas takie biuro ma np. Komisja Episkopatu ds. Misji czy nawet skromny Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie, któremu miałem zaszczyt przewodniczyć przez dziesięć lat. Rola biskupa delegata nie może się ograniczać do siedzenia w biurze. Powinien on być w częstym i bezpośrednim kontakcie z kapłanami i z wiernymi, do których został powołany. Wstępne rozmowy na temat takiego biura już przeprowadziłem z Księdzem Prymasem i w Sekretariacie Episkopatu Polski, który wydaje się być najwłaściwszym miejscem dla jego zaistnienia, ale pewnie z realizacją projektu trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Reklama

- Nie możemy dzisiaj zadać jeszcze pytań dotyczących sytuacji w poszczególnych krajach, bo Ksiądz Biskup musi się do tego przygotować. Niemniej wydaje się, że bardzo oczekujemy na tę pracę. Jednocześnie chcielibyśmy zapewnić, że jesteśmy z Ekscelencją, z jego planami i pragniemy być do dyspozycji nowego Biskupa, który podejmuje pracę duszpasterską wśród Polonii świata.

- Serdecznie dziękuję za gotowość współpracy i bardzo na nią liczę. Chciałbym, aby przy pomocy Niedzieli i innych mediów katolickich nasi wierni w kraju uświadomili sobie lepiej więź z tymi, którzy z różnych powodów znaleźli się poza jego granicami geograficznymi, a równocześnie, aby Niedziela gdzieś, nawet daleko od Ojczyzny, była dla emigrantów symbolem duchowej łączności z krajem pochodzenia, z Kościołem, któremu zawdzięczają wiarę, i z naszą Panią Jasnogórską, której obrazek oni lub ich przodkowie zabrali ze sobą.

- Dziękuję za rozmowę i za zaufanie do "Niedzieli".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stan zdrowia Papieża pozostaje stabilny. Kolejne oznaki poprawy

2025-03-18 19:02

[ TEMATY ]

papież

Vatican News

Sytuacja zdrowotna Papieża nadal pozostaje stabilna w skomplikowanej sytuacji. Są pewne drobne poprawy, jeśli chodzi o sytuację motoryczną i oddechową - głosi najnowszy komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

We wtorek wieczorem poinformowano, że nadal zmniejsza się również stosowanie nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej w nocy oraz wysokiej oksygenacji w ciągu dnia.
CZYTAJ DALEJ

Wiara i zaufanie Bogu to cechy osobowości św. Józefa

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Monika Książek

Św. Józef

Św. Józef

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 16.18-21.24a.

Środa, 19 marca. Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

Włoski dziennik: błogosławieństwo „Urbi et orbi” po raz pierwszy bez papieża?

2025-03-19 14:23

[ TEMATY ]

Wielkanoc

papież Franciszek

Urbi et Orbi

Grzegorz Gałązka

Przedłużająca się choroba papieża wywołała spekulacje na temat tego, czy zwierzchnik Kościoła katolickiego będzie po raz pierwszy reprezentowany podczas wielkanocnego błogosławieństwa „Urbi et orbi”. Rzymska gazeta „Il Tempo”, powołując się na anonimowe źródła w Watykanie, donosi o „rzekomym planie” obchodów Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy w Rzymie.

Według niepotwierdzonych doniesień, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin ma w imieniu papieża udzielić błogosławieństwa „Urbi et orbi” w Niedzielę Wielkanocną. Zgodnie z tradycją, błogosławieństwo to wiąże się z odpustem zupełnym. Uważa się, że po raz pierwszy w nowożytnej historii Kościoła błogosławieństwo to, praktykowane przez papieży od XIV wieku, zostałoby udzielone przez kogoś innego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję