W reakcji na te słowa i ich kontekst rabin Rasson Arousi wystosował list do przewodniczącego watykańskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem kard. Kurta Kocha, w którym zwrócił uwagę, że – zdaniem rabinów – można odnieść wrażenie, że Prawo żydowskie straciło swą aktualność. Autor listu, który stoi na czele Komisji Wielkiego Rabinatu Izraela ds. Dialogu ze Stolicą Apostolską, poprosił o przekazanie go odpowiednim władzom watykańskim. Kuria Rzymska zapewniła, że list ten jest obecnie rozpatrywany i jest przygotowywana odpowiedź.
Tora zawiera 613 przykazań – „micwot”, w tym 248 nakazów (co należy robić) i 365 zakazów (czego nie wolno czynić). Żydzi winni się do nich stosować w swoim życiu codziennym, a sposoby i stopień ich przestrzegania różni wyznawców judaizmu na ortodoksyjnych i reformowanych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W czasie wspomnianej audiencji sprzed ponad dwóch tygodni Franciszek rozważał uwagi św. Pawła na temat Tory w Nowym Testamencie. Powiedział, iż „Prawo (Tora) nie daje życia, nie oferuje wypełnienia obietnicy, ponieważ nie jest w stanie jej urzeczywistnić. (...) Ci, którzy szukają życia, muszą patrzeć na obietnicę i jej urzeczywistnienie w Chrystusie”.
Reklama
W imieniu Wielkiego Rabinatu Izraela – najwyższej żydowskiej władzy religijnej w tym kraju – rabin Arousi napisał, że „papież w swym kazaniu [katechezie – KAI] nie tylko przedstawia wiarę chrześcijańską jako zastąpienie Tory, ale stwierdza też, że ta druga nie daje już życia, co [z kolei] zakłada, że żydowska praktyka religijna w naszych czasach stała się zbędna”. Zdaniem autora listu „jest to w istocie integralna część «nauczania pogardy» wobec Żydów i judaizmu, które – jak sądziliśmy – Kościół już całkowicie odrzucił”.
Warto dodać, że nie jest to pierwszy głos krytyczny ze strony żydowskiej pod adresem nauczania Franciszka. W czerwcu 2015 naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni zarzucił papieżowi, że ten stwierdził, iż „Żydzi są legalistami [nadmiernie przywiązanymi do prawa – KAI], podczas gdy chrześcijanie są dobrzy i miłosierni”. Rabin podkreślił wówczas, że „jest to prastare wypaczenie teologiczne, które pozostało swego rodzaju dziecięcą chorobą chrześcijaństwa”. Jego zdaniem „papież jest człowiekiem bardzo ciekawym, z którym udaje się prowadzić dialog”, z drugiej jednak strony nadal używa słowa „faryzeusze” zawierającego w sobie fałszywe skojarzenia, co „może wzmacniać uprzedzenia [do Żydów] u nieprzygotowanych ludzi”.
Po tej krytyce zarówno Franciszek, jak i biskupi włoscy zaczęli unikać słownictwa, które mogłoby urazić wyznawców judaizmu, choć z drugiej strony trudno jest całkowicie od tego odejść przy czytaniu i komentowaniu tekstów biblijnych, zwłaszcza Nowego Testamentu.