Dawno nie przypominałem na tych łamach o pięknym, kolorowym, wydawanym przez nas piśmie dla młodszych dzieci pt. Moje Pismo Tęcza. Zaczęliśmy je wydawać prawie 10 lat temu wspólnie z francuskim
Wydawnictwem Fleurus Presse. Francuska była baza - to Francuzi dawali nam teksty, udzielali pozwolenia na korzystanie z ich rysunków, my mogliśmy tylko nieznacznie modyfikować naszą polską wersję
Tęczy, dostosowując ją do naszych zwyczajów, świąt i mentalności polskiego dziecka.
W pierwszej fazie Tęcza miała dość wysoki nakład - nie było jeszcze wtedy tak wielu tytułów alternatywnych dla dzieci na naszym rynku prasowym. W swej początkowej fazie pismo było miesięcznikiem.
Po jakimś czasie Wydawnictwo zdecydowało o wydawaniu Tęczy jako dwumiesięcznika.
Chciałbym zwrócić uwagę wszystkich, którzy mają w zasięgu swego oddziaływania dzieci w wieku 4-10 lat, a więc rodziców, dziadków, katechetów, opiekunów świetlic środowiskowych i innych:
zainteresujcie się Państwo tym wartościowym, pięknie wydawanym pismem, mającym określony poziom wychowawczy.
Tęcza spełnia wiele zadań pedagogicznych, ale nade wszystko wprowadza dziecko w świat Pisma Świętego - Starego i Nowego Testamentu, uczy kontaktu z Panem Bogiem, porusza różne tematy
religijne, uczy modlitwy. Tęcza w wydaniu francuskim ma wiele elementów mówiących o innych religiach, z którymi spotyka się dziecko francuskie. Polska Tęcza obecnie posiada nieco inny charakter,
koncentruje się na tematach, z którymi dziecko spotyka się w polskim Kościele, w polskiej rodzinie, mówi o tradycjach i zwyczajach, które są u nas tak piękne. Jest jeszcze
jeden bardzo ważny element w Tęczy - mianowicie dodatek pedagogiczny, który powinien być wykorzystany przez dorosłych. Muszę powiedzieć, że sam zaproponowałem francuskiej redakcji tę wkładkę, aby
opiekunowie dzieci wiedzieli, jaki jest temat wiodący numeru i dlaczego został wybrany, aby poznali potrzeby rozwojowe dziecka, a także problemy jego wieku i przez pracę z Tęczą umieli
dziecku pomóc w jego rozwoju.
Moje Pismo Tęcza porusza problemy egzystencjalne, życiowe. W każdym numerze jest dużo zabawy, są wycinanki, które dziecko tak lubi, różnego rodzaju gry planszowe - to, co nieraz trzeba kupić,
w Tęczy można znaleźć za darmo. Często są przepisy kulinarne do samodzielnego wykonania przez dzieci, jest dużo tekstów inspirujących dzieci do myślenia, do tworzenia poezji oraz do spełniania
dobrych uczynków.
Poza tym wszystkim pismo jest naprawdę bajecznie kolorowe, wydawane na dobrym papierze i miło jest je wziąć do ręki. Pamiętajmy tu także o regule: jeśli dziecko przyzwyczai się do wzrastania
z własnym pismem, w przyszłości będzie odczuwać taką potrzebę i jako człowiek dorosły będzie sięgać po gazetę pomagającą w rozwoju. A chyba na takim wychowaniu zależy nam wszystkim,
kochającym nasze dzieci.
Myślę, że z tego pisma dla dzieci skorzystają nie tylko nasze pociechy, ale i my sami, i całe nasze rodziny. Serdecznie zachęcam do podjęcia tej oferty pomocy w wychowaniu. W chrześcijańskim
wychowaniu.
Moje Pismo Tęcza kosztuje 5 zł. Można je zamawiać w redakcji Niedzieli. Prenumeratę przyjmujemy również telefonicznie: (0-34) 365-19-17, wew. 208.
Pomóż w rozwoju naszego portalu