Idea pomocy krajom trzeciego świata nie jest nowością. Istnieje od lat. Co więcej, stała się naglącą koniecznością w obliczu kolejnych wojen i konfliktów, które odwracają uwagę ludzi od tragedii ubóstwa,
głodu i analfabetyzmu najbiedniejszych mieszkańców naszego globu.
Akcja pod hasłem "Mój szkolny kolega z Afryki", ogłoszona przez Komisję Episkopatu Polski ds. Misji, to godne uwagi przedsięwzięcie. Ma ono poruszyć czułe struny w sercach i sumieniach dzieci oraz
młodzieży z całego kraju w myśl humanitarnej idei: dzieci - dzieciom, młodzież - młodzieży, człowiek - człowiekowi.
Gimnazjum w Obrze, małej miejscowości w Wielkopolsce, postanowiło włączyć się w to dzieło i zmobilizować wszystkie swoje siły i możliwości, aby pomóc rówieśnikom w Afryce. Akcja została zapoczątkowana
nawiązaniem kontaktów - listownych bądź elektronicznych - z Kamerunem, z misjami Ojców Oblatów, którzy przecież w Obrze właśnie mają swoją siedzibę - Wyższe Seminarium Duchowne, kształcące przyszłych
misjonarzy. To właśnie dzięki uprzejmości o. superiora Wojciecha Popielewskiego, o. Wojciecha Kluja - misjologa oraz całej rzeszy ojców i braci możliwa stała się realizacja kolejnych pomysłów związanych
z akcją "Mój szkolny kolega z Afryki".
6 kwietnia 2003 r. gimnazjaliści wystawili w auli WSD w Obrze przedstawienie pt. Opowieści starego baobabu, które stało się jakby ukoronowaniem uczestnictwa szkoły w tym arcyważnym pomyśle. Sztuka
pokazuje perypetie małżeństwa bogatych Europejczyków, przebywającego w Afryce wyłącznie w celach turystycznych. Interesuje ich jedynie zewnętrzna otoczka Afryki - safari, fauna i flora. Nie dostrzegają
tragedii Czarnego Lądu i borykania się Afrykańczyków z okrutną rzeczywistością - głodem, analfabetyzmem, brakiem leków czy ciężką fizyczną pracą dzieci. Do czasu. Nadchodzi bowiem chwila, kiedy zaczynają
rozumieć swoje zaślepienie. To, co ujrzeli w jednej z afrykańskich wiosek, wpływa na ich dalsze plany życiowe - diametralnie inne od poprzednich.
Scenografia spektaklu była naturalnie związana z krajobrazem Afryki, ponieważ Ojcowie Oblaci posiadają bogate w eksponaty muzeum misyjne i chętnie udostępnili potrzebne maski, rzeźby, tamtamy itp.
Realizacja sztuki była skorelowana z akcją charytatywną, której celem była pomoc materialna zaprzyjaźnionym misjom w Afryce.
Rozprowadzano też świąteczne karty z ilustracjami zaprojektowanymi przez uczniów gimnazjum.
Pomóż w rozwoju naszego portalu