Przekazywanie życia ludzkiego, z natury i od zawsze powierzone osobistemu i świadomemu aktowi, podlega nienaruszalnym i ponadczasowym prawom Bożym. Jak wskazują dzieje ludzkości, odejście i nieposłuszeństwo wobec tych praw niesie z sobą zagrożenie życia, duchowe spustoszenie, a nawet śmierć. Podobnie dzieje się w przypadku stosowania technik tzw. sztucznej prokreacji. Temu problemowi poświęcamy najnowszy numer Głosu dla Życia (nr 2/2003), którego temat przewodni to: "Sztuczna prokreacja - rodzicielstwo kosztem dziecka". W numerze przeczytamy m. in.:
Czy można wynająć łono?
"W Wielkiej Brytanii, jak i Stanach Zjednoczonych coraz częściej kobiety pytają w klinikach o tego typu usługi. Klientami (...) nie są tylko małżeństwa nie mogące mieć dzieci. Jak się okazuje, wiele
kobiet, pragnących np. zrobić karierę zawodową, decyduje się zatrudnić «matki zastępcze». Powodem «wynajmowania» łona innej kobiety jest przeważnie brak czasu lub zwykła kobieca próżność".
Więcej na ten temat można znaleźć w artykule: Łono do wynajęcia?
Czy rodzicielstwo za wszelką cenę?
"Technika sztucznego zapłodnienia nie leczy niepłodności, lecz jedynie próbuje ją omijać za cenę wielu negatywnych następstw, które się przemilcza" - piszą dr Urszula Dudziak i Joanna Budzyńska w
artykule: Rodzicielstwo za wszelką cenę?
"Nie poprawiajmy natury!" - przestrzega dr Tadeusz Jakubowski.
"W Nowym Jorku w olbrzymich zbiornikach z ciekłym azotem przechowuje się tysiące embrionów oczekujących na szansę życia".
Lata dzieciństwa spędzone w płynnym azocie? Czy można wylać żywe embriony do kanalizacji, jeżeli nikt ich nie zechce lub nie będzie miał kto zapłacić za ich przechowywanie? - zastanawia się autor
felietonu.
Techniki sztucznego zapłodnienia przedstawiane są często jako sposoby na zapewnienie potomstwa bezpłodnym parom. I rzeczywiście - nie sposób nie dostrzec głębokich osobistych dramatów, związanych z bezdzietnością. "Jednak pragnienia posiadania własnego dziecka nie należy mylić z prawem do posiadania dziecka" - przypomina ks. prof. Marian Machinek MSF w artykule: Życie do dyspozycji człowieka.
...Prawda jest okrutna.
"Przy zastosowaniu zapłodnienia in vitro (łac. w szkle) nie wszystkie embriony zostają przeniesione do łona matki, część z nich określa się jako nieprawidłowe i niszczy. W wielu przypadkach
wytwarza się większą liczbę embrionów, niż jest to konieczne dla przeniesienia któregoś z nich do łona matki, a następnie te tak zwane «embriony nadliczbowe» są zabijane lub wykorzystywane w
badaniach naukowych, które mają rzekomo służyć postępowi nauki i medycyny. W rzeczywistości redukuje się życie ludzkie jedynie do roli «materiału biologicznego»" - pisze dr Dariusz Sawicki w
artykule: Lekarz wobec pokusy - być panem życia.
Dlaczego wykorzystywanie embrionów w laboratorium jest czynem kryminalnym przeciwko życiu ludzkiemu - wyjaśnia ks. dr Artur Jerzy Katolo w artykule pt. Przeciwko eksperymentom na embrionach ludzkich.
Czy wolno zamrażać ludzkie embriony, a po ich rozmrożeniu implantować je w narządzie rodnym kobiety wobec braku pewności, że nie szkodzi to zdrowiu dziecka? Na jakiej podstawie można w Polsce zarejestrować
działalność zakładu opieki zdrowotnej w zakresie zapłodnienia in vitro? Kogo, w świetle prawa, należy uznać za rodziców sztucznie poczętego dziecka?
Oto niektóre pytania, na które zwolennicy zapłodnienia in vitro po prostu nie mają odpowiedzi, a próbuje na nie odpowiedzieć dr med. Jerzy Umiastowski, przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej
Naczelnej Rady Lekarskiej, w artykule pt. Zapłodnienie "in vitro" - problemy legislacyjne.
Gorąco zachęcamy do prenumeraty naszego dwumiesięcznika. Przypominamy, że Głos dla Życia dostępny jest w prenumeracie rocznej - 30 zł i półrocznej - 15 zł.
Polecamy prenumeratę jako prezent dla rodziny, znajomych i przyjaciół.
Wpłat dokonywać można na blankietach pocztowych lub bezpośrednio na nasze konto:
BZ WBK SA III/O Poznań, nr 22 1090 1359 0000 0000 3501 8621.
Pomóż w rozwoju naszego portalu