10 sierpnia w Rzymie obchodzone jest uroczyście święto męczennika Wawrzyńca, trzeciego, obok świętych Piotra i Pawła, patrona Wiecznego Miasta. Wawrzyniec zginął śmiercią męczeńską w 258 r., trzy dni po papieżu Sykstusie II, którego był archidiakonem podczas prześladowań cesarza Waleriana. Tradycja głosi, że zginął na kracie (ruszcie), na której był męczony, choć nie jest wykluczone, że męczennik został najpierw poddany torturom na ruszcie, a następnie ścięty. Chrześcijanie i poganie byli zdumieni nie tylko mądrością młodzieńca, ale i odwagą, z jaką stawił czoła męczeństwu, a krew przelana przez pierwszego archidiakona miasta była impulsem wiele nawróceń.
W świecie chrześcijańskim wzniesiono na jego cześć wiele tysięcy kościołów, a tylko w Rzymie było ich około czterdziestu, wśród których jest bazylika św. Wawrzyńca za Murami (San Lorenzo fuori le Mura), w której przechowywane jest ciało męczennika. Na miejscu męczeństwa wzniesiono kościół św. Wawrzyńca in Panisperna (San Lorenzo in Panisperna), a tam, gdzie zgodnie z tradycją był więziony wybudowano kościół św. Wawrzyńca in Fonte (San Lorenzo in Fonte) przy via Urbana. Ruszt używany do męczeństwa zachował się w kościele św. Wawrzyńca in Lucina (San Lorenzo in Lucina). Z kultem relikwii świętego związane są także inne miejsca, a wśród nich małe miasteczko Amaseno w regionie Ciociaria, na południu od Rzymu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Włodzimierz Rędzioch
Reklama
Wśród licznych skarbów sztuki, jakie znajdują się w tamtejszej kolegiacie Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej (Santa Maria Assunta), zbudowanym w stylu gotycko-burgundzkim w XII w., znajduje się szklana ampułka zawierająca zakrzepłą, oleistą masę koloru czerwono-brązowego. W dokumencie konsekracji kościoła z 1177 r. spisanym w dwóch egzemplarzach, łacińskim i potocznym, włoskim, znajduje się również spis relikwii znajdujących się w kościele. Wśród nich jest „De pinguedine sancti Laurentii Martyris”, a w języku włoskim „Delle grassecze de santu laurentio martiru”. Dokument świadczy, że relikwia św. Wawrzyńca zawierająca tłustą substancję z krwią znajdowała się w kościele w 1177 r., jednak nie wiemy, czy przechowywano ją w poprzednim kościele zniszczonym w 1165 r. Następnie przez wiele wieków nie mamy szczególnych wzmianek o tej relikwii. Dopiero za pontyfikatu Pawła V (1605-1621) ma miejsce cudowne wydarzenie - w liturgiczne wspomnienie świętego zakrzepła masa przechowywana w relikwiarzu spontanicznie upłynniła się, wywołując wielką sensację. Wiadomość o tym fakcie została przekazana Papieżowi, który poprosił o kilka kropel tej drogocennej krwi. Od tamtego czasu zjawisko upłynniania się powtarzało się co roku w święto Wawrzyńca – Klemens XIII poinformował o tym fakcie osobiście 2 kwietnia 1759 r. wydając Bullę papieską mówiącą o „cudzie” w Amaseno, nadają przy okazji pewne przywileje kolegiacie i kapitule kanoników.
W liturgiczne wspomnienie św. Wawrzyńca zadzwoniłem do ks. Italo Cardarillego, proboszcza kolegiaty Santa Maria Assunta w Amaseno, aby porozmawiać o tej szczególnej relikwii. Ks. Cardarilli podkreślił, że zjawisko upłynniania się relikwii wprawia wszystkich w zdumienie. Przede wszystkim „nikt nie potrząsa ampułką, więc należy wykluczyć, że zawartość jest substancją tiksotropową (substancją, która poruszana przechodzi z jednego stanu w drugi), upłynnianie następuje na ogół stopniowo, ale czasem też bardzo szybko. Zazwyczaj maksymalne upłynnienie następuje między 9 a 10 sierpnia, po czym rozpoczyna się odwrotny proces krzepnięcia”. Jak wyjaśnił ks. Italo rozpuszczona substancja „nabiera pięknego rubinowego koloru i jest całkowicie płynna i przezroczysta - można doskonale odróżnić w niej zanieczyszczenia osadzone na dnie ampułki, kawałeczki skóry zawieszone w rozpuszczonej krwi oraz żółty tłuszcz unoszący się na powierzchni”.
To, co budzi zdumienie to fakt, że ampułka nie jest idealnie szczelna (szkło jest pęknięte w górnej części ampułki), więc mamy do czynienia z wymianą powietrza we wnętrzu relikwiarza. Pomimo to, substancja w ampułce nie psuje się ani nie ulega zmianom. Jak poinformował ks. Cardarilli i w tym roku powtórzył się cud upłynnienia relikwii świętego. Substancja w relikwiarzu zaczęła rozpuszczać się podczas trwania nowenny do św. Wawrzyńca, a na dwa dni przed jego świętem była już całkowicie płynna. Ten cudowne zjawisko budzi wśród miejscowych wiernych wielką radość, ale i wdzięczność św. Wawrzyńcowi za to, że w ten sposób umacnia ich wiarę w Chrystusa Zbawiciela.