Reklama

"Młode wybory na dorosłe życie"

"Żyje się raz i tylko raz" - tak śpiewała przed laty Sława Przybylska. Rzeczywiście, żyje się raz. Nie można życia zmarnować. Aby zaś go nie zmarnować, trzeba wiedzieć, co się chce w życiu robić. Młodość jest czasem decyzji. W młodości decyduje się o życiu. Decyzje młodości rzutują na dorosłość i starość, owocują szczęściem bądź łzami rozczarowania. Odnaleźć swoją drogę, swoje przeznaczenie - to najkrótszy przepis na szczęście, to recepta na piękne życie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodość to czas decyzji - wyboru drogi

Tyle zależy od tego, jak przeżyje się ten czas. W młodości nabiera kształtu całe życie, buduje się przyszłość.
Z czego się buduje? Uczycie się w szkole, na ulicy, zadajecie pytania, planujecie, snujecie marzenia, podpatrujecie starszych, ostro ich krytykujecie. Zbieracie budulec. Jakoś to sobie układacie. Jaką konstrukcję z czasem wzniesiecie? Nie chciałbym w tym przeszkadzać, ale raczej podpowiedzieć coś, co przydałoby się w tym budowaniu przyszłości na trochę głębszym fundamencie.
Andrzej Seweryn, zapytany przez dziennikarkę, co dało mu zagranie w filmie roli kard. Wyszyńskiego, powiedział: "Dzięki spotkaniu z taką postacią jak Prymas Wyszyński zrozumiałem, jak silny może być człowiek dzięki wierze. Dzięki Prymasowi zrozumiałem, jak wielka siła płynie z wiary".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Języki + formacja duchowa

Do nauki języka szuka się nauczyciela, samemu trzeba się mobilizować do regularnej pracy. A co z formacją duchową? Tu też trzeba mieć mistrza. Czy masz spowiednika, kierownika duchowego, który będzie ci towarzyszył w rozeznawaniu woli Bożej w twoim życiu? Czy regularnie modlisz się - rozmawiając z Panem Bogiem?
To jest inwestycja na przyszłość. Decyduj dziś, kim chcesz być w przyszłości. Młode wybory na dorosłe życie.
Inna cecha świata sytych demokracji: Wszystkie autorytety zostały już ośmieszone i zrzucono je z piedestału. Jedyną wspólną wartością pozostaje konsumpcja. Dominuje styl nieodpartego przymusu, by wydawać pieniądze. Towarzyszy mu rytuał nieustannych zakupów i wymiany dóbr: kupić, wyrzucić, znowu kupić. I tak bez końca.
I jeszcze jedna sprawa. Technika zawłaszcza to, co najbardziej ludzkie, nawet miłość. Ginie wartość bezinteresownego "bycia dla". Prawdziwe uczucia są zastępowane przez ich substytuty. Czymś trzeba się karmić, więc produkuje się sztuczne raje.
Świat, ku któremu idziemy, jest bogaty, ale jest też biedny, głodny wartości, które nadają życiu sens.

Reklama

Zwiastuny przyszłości

W jakim świecie przyjdzie Wam żyć? Co będzie Wam pomagać, a co może przeszkadzać w realizowaniu Waszych ideałów?
Od 1970 r. prawie przez piętnaście lat rodziło się rocznie 600 tys. dzieci. Dla porównania - obecnie rodzi się rocznie ok. 360 tys. młodych Polaków.
Co to oznacza dla sytuacji w Polsce? Nastąpi wymiana pokoleń niemal na skalę rewolucyjną: 45% polskiego społeczeństwa nie będzie pamiętało doświadczeń "Solidarności". Będą to młodzi ludzie. Z dystansem będą odnosili się do historycznych podziałów. Nie będą znali świata innego niż ten, który kieruje się regułami demokracji, świata, w którym panuje nieskrępowana swoboda przemieszczania się ludzi i idei.
Będzie to pokolenie ludzi myślących na serio i biorących życie na serio, znających swoją wartość i deklarujących: potraktujcie nas na serio, zagospodarujcie nasz potencjał na serio. A jeśli tą ofertą młodych nikt się nie przejmie?
Może być tak, że pewna grupa młodzieży powie kiedyś: nawet jeśli nikomu nie zależy na nas, to my bierzemy życie na serio i będziemy radzić sobie sami. Ale może też wykreować się grupa młodych ludzi, którzy powiedzą: jeśli oni nas nie traktują na serio, to my im pokażemy, co znaczy zakpić sobie ze społeczeństwa.
Młode pokolenie nie chce tego świata rozwalać, ale chce się weń jakoś wpisać. Świadczy o tym choćby to, że młodzi ludzie chcą robić karierę, ale ustawiają ją tak, aby mieć również czas dla rodziny.

Jakie znaki nadziei?

Młodzi ludzie chcą mieć jakieś wartości. Trzy czwarte młodzieży wskazuje na następujące cechy ważne w ich życiu:
- mam rodzinę,
- jestem Polakiem,
- jestem wierzący.
Wy, młodzi, jesteście znakami nadziei. Dlatego, że jesteście młodzi, nie godzicie się z przegraną, o coś Wam chodzi, czegoś bądź kogoś szukacie. Świadcząc swoim życiem, dobrym życiem, możesz być nadzieją. Jak?
"Umówiliśmy się na Placu Zbawiciela - mówi młody chłopak. - Czekałem na nią z pewnym niepokojem, bo ostatnio się kłóciliśmy. Patrzę, a ona wychodzi z kościoła. Zapytałem: «Dlaczego tam byłaś?». Odpowiedziała mi: «Poszłam się pomodlić przed obrazem Matki Bożej, aby być lepszą i aby nam się spotkanie udało». Proszę księdza, jak jej nie kochać, skoro ona Boga prosi, aby umieć mnie kochać".
Znaki nadziei są w szlachetnych sercach, w rozmodlonych duszach, kochających rodzicach. Tylko popatrz.
"Niech ksiądz się modli za Jarka - prosiła mnie jego mama. - Już siedem lat nie był u spowiedzi. Ma iść na operację. Może się da namówić". Nie dał się namówić. Sam czułem duchowy dyskomfort; modliłem się, rodzice go prosili - nic nie pomogło. Pewnego wieczoru telefon. "Proszę księdza, jutro operacja, niech ksiądz pamięta". "O spowiedzi?" - zapytałem. "Żeby nie umarł bez spowiedzi. Wie ksiądz, on o tym nie wie, ale zaszyłam w piżamie medalik Matki Bożej. Może go ta Przenajświętsza Matka ochroni, żeby nie umarł bez pojednania z Bogiem".
Widzisz, czego nie dostrzegasz? Gdy słów nie rozumiesz, próśb nie słuchasz - znaki nadziei, Bożej nadziei, przybliżają się, jak umieją. Takich znaków miłości, szlachetności, bezinteresowności wszyscy potrzebujemy - bo takie znaki czynią nas lepszymi.
"Wracam do domu podpity około północy - mówi jeden z młodych ludzi.
- Wszyscy śpią, tylko w kuchni małe światło się pali. Patrzę, a mama klęczy z różańcem w ręku. - «Co się stało? - zapytałem. - Nie śpisz...». «Modliłam się, aby ci się nic nie stało, żebyś szczęśliwie wrócił do domu»... Wie ksiądz co, ta miłość nie pozwoliła mi pić więcej".

Reklama

Nadzieja modlitwy

Jest jeszcze jedna nadzieja - to początek wszystkich nadziei. Nadzieja, która zawieść nie może. To Pan Jezus, który mówi uparcie, że żyje i króluje. Choćby nic nie wyszło, choćby wszystko się załamało - On się nie załamie! Jemu wszystko się uda. A On jest na wyciągnięcie ręki, Twojej ręki. Dostępny w modlitwie, karmiący nas w Eucharystii, leczący w spowiedzi, przyjacielski w kościele. Wielu jest proroków trwogi - strach ma wielkie oczy. Tym bardziej potrzeba proroków nadziei. "Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?" (Iz 6, 8) - pytał kiedyś Bóg, szukając zwiastunów nadziei.

Czy zgodzisz się być prorokiem nadziei?

Choć o Was mówią różnie, choć o młodych wypowiada się wiele twardych zdań, to Jan Paweł II ciągle do Was mówi: "Wy jesteście nadzieją Kościoła, jesteście moją nadzieją!".

Teksty i zdjęcia - z książki ks. Krzysztofa Pawliny pt. Młode wybory na dorosłe życie.

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczurek na statku

2024-08-14 07:05

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez media (głównie społecznościowe) przetacza się debata o debacie, a konkretnie o zapraszaniu i to w charakterze nie tyle gwiazdy, co wręcz kombatanta, niejakiego Arkadiusza Szczurka. Ten mężczyzna być może znany niektórym z Was, jest ulicznym aktywistą i jest to bardzo delikatne określenie jego aktywności. Nie bardzo wiadomo, z czego żyje, ale daje się zauważyć, gdy inicjuje burdy i znieważa ludzi, których poglądy polityczne nie podobają się obecnej władzy. Jednym słowem: bohater, bo tak go przedstawia Dorota Wysocka-Schnepf, żona ambasadora z PO, która zaprosiła go do swojego programu w TVPO.

Ten agresywny bojówkarz trafił na ekskluzywny wywiad do przejętej przez Donalda Tuska telewizji po tym, jak – kolejny raz – z towarzyszami położył pod pomnikiem ofiar tragedii smoleńskiej wieniec z obelżywym wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego napisem. W sprawie tego „wieńca” pomijany jest ważny fakt. Otóż przekaz tej tabliczki to rosyjski przekaz w sprawie katastrofy smoleńskiej. Nie kto inny jak Władimir Putin i Tatiana Anodina wymyślili obrzydliwe kłamstwo, w ramach którego na polskiego prezydenta, polskiego generała i pilotów zrzucono odpowiedzialność za to, co zrobili Rosjanie, za śmierć przedstawicieli polskiego państwa, którzy lecieli do Katynia oddać hołd ofiarom sowieckiego ludobójstwa. Co istotne w tym kontekście, to samo środowisko, którego symbolem jest Arkadiusz Szczurek, od lat organizuje burdy, mające na celu zohydzić pamięć o ofiarach Smoleńska, a zaczynali od przypinania sobie do piersi antypisowskich haseł „Ебать ПиС” pisanych cyrylicą.

CZYTAJ DALEJ

Mało znane fakty z życia św. o. Maksymiliana Marii Kolbego

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Maria Kolbe

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

o. Maksymilian Kolbe

o. Maksymilian Kolbe

O. Maksymilian Maria Kolbe - założyciel Rycerstwa Niepokalanej, miesięcznika „Rycerza Niepokalanej”, Radia Niepokalanów oraz klasztoru w Niepokalanowie, a jednocześnie pasjonat kosmosu oraz militariów, znawcy mediów, misjonarza i męczennika. Franciszkanin dobrowolnie przyjął śmierć głodową w obozie Auschwitz-Birkenau ratując współwięźnia - Franciszka Gajowniczka.

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli. Wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. Studia w Rzymie zakończył obroną dwóch doktoratów (z filozofii i teologii), tam również założył stowarzyszenie „Rycerstwo Niepokalanej”. Po powrocie do Polski powołał do życia klasztor Niepokalanów (zwany „Grodem Maryi”) we wsi Paprotnia (gmina Teresin, woj. mazowieckie) oraz zaczął wydawać pismo „Rycerz Niepokalanej”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: św. Maksymilian stanąłby dziś w pierwszym szeregu obrońców ludzkiego życia

2024-08-14 15:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

św. Maksymilian Maria Kolbe

PAP/Jarek Praszkiewicz

„Św. Maksymilian stanąłby dziś w pierwszym szeregu obrońców ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Na pewno protestowałby przeciw deptaniu godności i praw człowieka i prosiłby nas do opowiadania się po stronie ludzi ubogich, słabych, spychanych na margines życia społecznego” - podkreślił kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył 14 sierpnia br. Mszy św. przy ołtarzu obok Bloku 11. w byłym niemieckim KL Auschwitz.

Uroczystości związane z 83. rocznicą męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego odbyły się z udziałem kilkudziesięciu kapłanów, w tym trzech biskupów. Wśród uczestników Eucharystii modliła się m.in. była więźniarka Auschwitz Zdzisława Włodarczyk.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję