Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Niedziela Ogólnopolska 13/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby orłem być!
Lot sokoli mieć!
Skrzydłem orlem lub sokolem
Unosić się nad Podolem,
Tamtym życiem żyć,
Tamtym życiem żyć...

Słowa Dumki na wygnaniu Maurycego Gosławskiego, uczestnika Powstania Listopadowego. Kocham tę dumkę. Lubię ją śpiewać i zapalać do śpiewania uczestników naszych Wieczorów. Słyszę ją sercem, malując kolejny obraz z cyklu Pejzaże tęsknoty: Kresowe Gniazdo, Kamieniec Podolski - miasto i zamek jak z czarodziejskiego snu. I przypominam: dla naszych Rodaków w ziemi kamienieckiej Golgota Wschodu zaczęła się wcześniej niż 17 września 1939 r.
Kresowa dumka. Zdarza się odnaleźć jej nastrój w utworach twórców współczesnych, nie urodzonych na Kresach. Urodzona w 1950 r. krakowianka Elżbieta Polanowska, której ojciec urodził się w Boryczówce w powiecie trembowelskim, a matka we Lwowie, napisała w 1996 r. wzruszający wiersz Żal za Podolem. Do tego wiersza w 1997 r. piękną melodię napisał krakowianin, urodzony w Częstochowie w 1949 r., mój brat Stanisław Markowski, twórca wielu albumów fotograficznych, a także kompozytor. Niedługo powinna ukazać się w księgarniach płyta ze śpiewanymi przez niego, z jego melodiami, 22 piosenkami i pieśniami. Jej tytuł - Tęsknota. Jest na tej płycie także Żal za Podolem. Polska Podziemna Stanisława Balińskiego, Solidarni Jerzego Narbutta, Kolęda dzieci polskich w Kazachstanie Walerii Iwankiewicz-Grynkiewicz - wiersze, które z muzyką Stanisława Markowskiego stały się pieśniami. Śpiewamy je na naszych Wieczorach.
A teraz wiersz - Pożegnanie Kresów. Napisał go poeta, którego dzieciństwo i wczesna młodość upłynęły w II Rzeczypospolitej - Krzysztof Rudziński. Jego wiersz to hołd - serdeczny i tkliwy...

Żal za Podolem

Słowa: Elżbieta Polanowska
Melodia: Stanisław Markowski

Tylko ten wie, jak wicher dmie przez stepy,
Kto pomni, jak biegł życia szlak w kresach dalekich.
Wspomina Zbrucz i w niebie klucz żurawi dzikich,
Gdzieś w Barze hen, psujące sen słowiki.
Z ratusza lwy, Park Stryjski i praojców prochy,
"Naftusi" smak, huculski haft z Worochty.
Czas zmienił świat, odmienił w ład ludzką niedolę,
Lecz w sercu tkwi, tęsknotą drży

żal za Podolem,

żal za Podolem,

żal za Podolem...

Pożegnanie Kresów

Halinie Wiłun-Sokolnik
KRZYSZTOF RUDZIŃSKI

Kiedy noce sierpniowe spadają gwiazdami.
Kiedy czas się zapomniał. Leżąc na balkonie,
odchodzę z tego świata w marzenia, a one
obdarzają mnie hojnie w ciszy wspomnieniami.

I wracam w oka mgnieniu tam, gdzie Zaleszczyki
kawonami brzemienne, morelami wonne,
do porohów dniestrowych, wąwozów muzyki,
gdy pachniała tam Polska. I sny nieprzytomne
brodzą wśród błot poleskich, Prypeci moczarów,
po nieświeskich rubieżach. Brną piaszczystym traktem
przez wileńskie zalesia, przez wołyńskie jary,
gubiąc się bezpowrotnie. Byłoby nietaktem

zapomnieć o bocianie, co z szyją przeszytą
grotem murzyńskiej strzały, od bagien nilowych
wolał co roku wiosnę w burzany spowitą,
by karmić tam swe dzieci i tam złożyć głowę.

Tak mi wciąż napływają obrazy i głosy,
z dawnych bajań dzieciństwa zapachy wciąż nowe,
gdy mi wuj opowiadał legionowe losy,
albo gdy uczył pieśni powstań narodowych.

Snuły się dymy stare wonnościami miło.
Rozmaryny tam kwitły, złociły żarnowce.
A w brasławskich zagajach mnóstwo rydzów rosło,
kiedy nad górną Dźwiną późne lato było.

Całą noc bym tak pieścił, na jawie czy we śnie,
tamtą przeszłość kresową, wracającą w skrócie,
jak miłość raz zgubiona, choć się czasem przyśni,
lecz nigdy, tak jak młodość, nie może powrócić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W Jezusowym orszaku

2024-09-27 11:54

[ TEMATY ]

rozważanie

Grażyna Kołek

Kapucyni z San Giovanni Rotondo nie byli zachwyceni, jednak Ojciec Pio wybrał projekt Angiolino Lupi i powierzył mu kierowanie budową szpitala. Lupi wywodził się z biednej rodziny. Zdobywanie wykształcenia zakończył w piątej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie wyuczył się żadnego konkretnego zawodu. Był obieżyświatem. Pracował jako fotograf, stolarz, malarz, tokarz, scenograf. Jednak miał w sobie coś, co wzbudziło zaufanie późniejszego świętego i powierzono mu tę niezwykle odpowiedzialną pracę. Powierzono mu ją, pomimo tego, że nie cieszył się życzliwością wielu braci spod znaku „pokój i dobro”.

Nie był jednym z nich. Próbowali ojcu Pio wyperswadować ten pomysł. Mówili w tonacji podobnej do tej, jaka wybrzmiała niegdyś z ust Jana, który zwierzył się Jezusowi: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami” (Mk 9,38). Chrystus nie pozostawia złudzeń: nawet kiełkująca zazdrość prowadzi do zła. Trzeba ją rozpoznać w zarodku i nie pozwolić, by wyrosła. Trzeba się zatroszczyć przede wszystkim o własną więź z Jezusem, a nie rozliczać z niej innych. Zwłaszcza, jeśli ten „inny” dokonuje cudów w imię Boże, choć nie chodzi z nami. Bo po latach może okazać się, że był bliżej Jezusa niż kroczący za Nim orszak…
CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej

Dziś rano, przed opuszczeniem nuncjatury, Papież Franciszek spotkał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej oraz innych instytucji – informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Papież Franciszek spotkał się z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Margarítis Schinás, wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej ds. demokracji i demografii Dubravką Šuicą, przedstawicielką Światowej Organizacji Zdrowia przy Unii Europejskiej Oxaną Domenti oraz dyrektorem regionalnym WHO na Europę Hansem Kluge.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo do kapłanów: nie wolno nam schodzić z posterunku

– Pod żadnym pozorem nie wolno nam schodzić z ewangelicznego posterunku nauczycieli i świadków wiary – powiedział abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski 28 września przewodniczył w bazylice jasnogórskiej Mszy św. podczas pielgrzymki kapłanów archidiecezji częstochowskiej.

W słowach powitania o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry, nawiązał do trwającej w archidiecezji częstochowskiej peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej. – Jesteśmy głęboko świadomi, że Maryja przychodzi jako wzór chrześcijańskiego życia i pomoc nie tylko do małżonków, dzieci i młodzieży, ale również – a nawet przede wszystkim – do nas, prezbiterów i biskupów, bo do pełni kapłańskiego życia dojrzewa się przez Jej ducha, budując zażyłą i szczerą więź z Bogarodzicą. To Ona jest wzorem dzielenia się z innymi Ewangelią. Ona również uwrażliwia nas na potrzeby innych. Dzięki Maryi uczymy się cierpliwie przyjmować samotność, ból, cierpienie, niezrozumienie ze strony innych, czasem niesprawiedliwe oskarżenia i osądy. Maryja oczekująca z Apostołami na Ducha Świętego – Parakleta jest dla nas przewodniczką i wzorem w przyjmowaniu charyzmatu kapłaństwa, którego Kościół nam udzielił, i nieustannie nas wspiera w jego najowocniejszym wypełnianiu – podkreślił o. Pacholski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję