Faworki, zwane chrustem
(Przepis na 2 patery faworków)
1/2 kg mąki tortowej, 2 łyżki cukru pudru, 3 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany kremówki, 1 łyżka spirytusu, 5 żółtek, gdy trzeba - 1 łyżka śmietankowego masła lub masła roślinnego, cukier puder.
Do smażenia: 1 kilogram i 1 łyżka smalcu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Do mąki dodajemy cukier, śmietanę, spirytus (można zamiast spirytusu dodać 10-procentowy ocet, ale z dodatkiem spirytusu ciasto jest delikatniejsze i bardziej kruche), składniki łączymy, dodajemy żółtka
i całość wyrabiamy. Jeśli masa jest zbyt twarda, dodajemy miękkie masło - masa powinna mieć konsystencję ciasta na kluski. Gdy składniki dokładnie się połączą, przekładamy ciasto na stolnicę i dokładnie
wybijamy wałkiem, zmieniając strony, aż stanie się gładkie, lśniące, a po przekrojeniu będą w nim pęcherzyki.
Tak wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką lub miską, by nie obsychało. Od całości odkrawamy małe kawałki, wałkujemy (najcieniej) na stolnicy bardzo delikatnie oprószonej mąką. Nożem lub radełkiem
kroimy 3-centymetrowej szerokości paski - ich długość dobieramy do rozmiarów rondla, w którym będziemy smażyć faworki. Środek wykrojonego paska przecinamy na długości 2 cm, jeden koniec paska przekładamy
przez środek, układamy faworki na des-ce, przykrywamy ściereczką. W szerokim i w miarę ciężkim rondlu topimy tłuszcz, na bardzo gorący wrzucamy (po kilka sztuk) faworki; gdy się lekko zrumienią - odwracamy.
Gotowe wyjmujemy na tacę wyłożoną grubą warstwą papierowych serwetek, dobrze odsączone z tłuszczu przekładamy na paterę i obficie posypujemy cukrem pudrem - koniecznie, gdy są jeszcze gorące, do zimnych
cukier się nie przylepi.
Pączki błyskawiczne
(Przepis na 40 średniej wielkości pączków)
2 i 1/2 szklanki mąki tortowej, 1/2 kg białego sera, 4 jajka, 1/2 szklanki cukru pudru, 4 łyżki śmietany, 1 cukier waniliowy, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, powidła lub dobrze wysmażona, domowa marmolada,
cukier puder do posypania.
Do smażenia: 1/2 kg smalcu, 2 szklanki oleju.
Rozkruszony ser rozcieramy (najłatwiej - w malakserze) z cukrem, cukrem waniliowym, śmietaną i żółtkami na puch. Do jednolitej, gładkiej masy dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i pianę ubitą
z białek - wyrabiamy ciasto. Gdy składniki dokładnie się połączą, a ciasto będzie jednolite i sprężyste, wykładamy je na deskę i formujemy gruby wałek. Bardzo ostrym, maczanym w zimnej wodzie nożem kroimy
cienkie plastry, lekko rozpłaszczamy, nakładamy nadzienie, dokładnie zlepiamy i układamy w chłodnym miejscu.
W dużym, najlepiej z grubym dnem, rondlu rozgrzewamy tłuszcz, na gorący kładziemy pączki (po kilka - powinny luźno pływać) i smażymy, rumieniąc z obu stron. Wyjmujemy cedzakową łyżką na tacę wyłożoną
grubą warstwą papierowych serwetek, przekładamy na paterę i obficie posypujemy cukrem pudrem.
Rada: Pączki należy zjeść w dniu, w którym zostały usmażone - pozostawione do następnego dnia nie są już takie smaczne.