"Jest nas tak dużo i przybyło tylu znamienitych gości, że w Instytucie Jana Pawła II mamy prawdziwe święto. Są goście z Podhala, Beskidu Wyspowego, z pasma Turbacza i z wielu, wielu innych miejsc. Wielka
radość i szczęście. Zgromadziliśmy się, aby jeszcze raz spojrzeć na szlaki Ojca Świętego, którymi pielgrzymował, aby być blisko Boga, do Niego się zbliżać i ukazywać te miejsca wielu młodym i starszym.
Z tych szlaków przybyła do nas piękna cząstka w postaci malarstwa ks. Stanisława Wojcieszaka z Ochotnicy Dolnej, który tym malarstwem ewangelizuje i przybliża do Boga" - witał gości ks. Bogacz.
Tam, gdzie mowa o Ojcu Świętym i o górskich okolicach, nie mogło zabraknąć górali. Witał ich i przedstawiał ks. Maciej Ostrowski - duszpasterz turystów, który prowadził spotkanie. Przyjechała kapela
z Raby Wyżnej, a ks. Stanisław Wojcieszak przywiózł z rodzinnej parafii, ze Słopnic, dzieci, które przedstawiły scenki jasełkowe.
Prezentując przewodnik, stwierdził, że jest on głęboką refleksją nad wędrowaniem i wprowadza w atmosferę wędrowania Karola Wojtyły - biskupa, kardynała i papieża, który po naszych górach też chodził,
a nawet szybował nad nimi w białym śmigłowcu. Ten przewodnik jest pełen refleksji, poezji i modlitwy. Można powiedzieć, że jest to książka do medytacji. Propaguje turystykę głęboką.
"Chodząc po górach, z zaskoczeniem odkryłam, że na tych szlakach napotykam ślady człowieka tak wielkiego formatu, jakim jest Ojciec Święty Jan Paweł II" - mówiła Urszula Własiuk, wydawca i autorka
prawie 150 zdjęć zamieszczonych w przewodniku. Autorzy książki podkreślali, że chcieli przenieść z nauczania Ojca Świętego coś w turystykę. I z pewnością odnieśli sukces.
Spotkanie ubogaciła góralska muzyka, a Izabela Zającówna w wierszu Góralskość pocieszała tych, co nie są góralami, i zachęcała: "Bądźcie góralami swojej własnej ziemi".
* * *
Dopełnieniem prezentacji przewodnika było otwarcie wystawy Malarstwo na szkle ks. Stanisława Wojcieszaka.
Przyglądając się obrazom, aż trudno uwierzyć, że proboszcz z Ochotnicy Dolnej dopiero przed dwoma laty chwycił za pędzel i zaczął malować swoją "góralskość".
"Maluję dopiero dwa lata - od 10 lutego 2001 r. Wykonałem ok. 200 obrazów. Kiedyś malowałem na płótnie. Uznałem, że to trudniejsza forma. Moje obrazy mają służyć ewangelizacji i duszpasterstwu, a
przez to sam się rozwijam. Rysując kwiaty, muszę zaglądać do różnych książek z dziedziny biologii, żeby zapoznać się z ich budową i odpowiednio je wystylizować. To samo dotyczy świętych. Muszę zapoznać
się z życiem świętego, którego maluję" - powiedział Ksiądz Stanisław. Obrazy na co dzień "mieszkają" z Księdzem na plebanii w Ochotnicy Dolnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu