Kochana Beatko, Samantko, Kamilu i wszystkie dzieci, które macie ciężkie problemy ze zdrowiem! Czytam w Niedzieli Wasze prośby o pomoc, rozumiem Wasze cierpienie i modlę się za Was. Podziwiam wytrwałość, wiarę i nadzieję Waszą i Waszych rodziców. Dobrze, że traktujecie Czytelników Niedzieli jak osoby bliskie, jak rodzinę, myślę, że nie doświadczycie zawodu. Zwłaszcza teraz, gdy z betlejemskiego żłóbka uśmiecha się do nas wszystkich Boże Dzieciątko, które Maryja okrywa pocałunkami. Ja też Was kocham i proszę Boga o opiekę, pomyślność i nieustający uśmiech na Waszych buziach. Proszę też, abyście pomogli mi się modlić za 7-letniego Dominika z Kanady, któremu grozi utrata wzroku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu