Reklama

Nowe ustalenia w sprawie ks. Popiełuszki ?

Ostatnio w prasie pojawiły się doniesienia na temat nowych okoliczności śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Strona kościelna twierdzi jednak, że należy do nich podchodzić sceptycznie, gdyż na razie są to tylko niesprawdzone hipotezy. Podobną opinię wyraża Krzysztof Piesiewicz, oskarżyciel posiłkowy w toruńskim procesie zabójców ks. Popiełuszki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawet gdyby potwierdziły się nowe okoliczności śmierci ks. Popiełuszki, niczego nie zmieniają one w toczącym się procesie beatyfikacyjnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowe fakty?

Zeznania świadków przesłuchiwanych w Instytucie Pamięci Narodowej, jak podała w ostatnim czasie prasa, mają dowieść, że ks. Popiełuszko zginął tydzień później, niż do tej pory sądzono, oraz że tydzień później wrzucono jego ciało do wody. Kiedy zatem milicja poszukiwała zwłok ks. Jerzego, miał on jeszcze żyć. Przez ten czas mógł być przesłuchiwany w jednym z bunkrów w Kazuniu. Jedna z wersji zakłada też, że na przesłuchaniu funkcjonariusze pobili kapłana zbyt mocno i nie odzyskał już przytomności, zaczęli więc koncentrować się na zatuszowaniu tego, co się stało. Po tych rewelacjach, jakie miały przynieść zeznania nowych świadków, w prasie podano informację, że ciało ks. Popiełuszki wrzucono do zbiornika we Włocławku dopiero 25 lub 26 października, a nie 19, jak dotąd uważano. Nowe ustalenia dotyczące tej śmierci, jak twierdził w swych relacjach prokurator Andrzej Witkowski, mogą oznaczać przełom w całej sprawie.
Czy rzeczywiście?

Hipoteza niepotwierdzona

"Dopóki nie znajdą się bardzo konkretne, pewne, czytelne dowody na to, że między tamą pod Włocławkiem a Bydgoszczą był inny ciąg zdarzeń, niż dotąd uważano, będę do wszelkich pojawiających się rewelacji podchodził z wielką ostrożnością" - twierdzi Krzysztof Piesiewicz, oskarżyciel posiłkowy w toruńskim procesie zabójców ks. Popiełuszki. Tym bardziej że wszystkie dotychczasowe ustalenia są oparte na materialnych źródłach dowodowych (np. identyfikacja samochodów na podstawie ich numerów rejestracyjnych), a także na dokładnych badaniach medycznych. Są one absolutnie pewne. Nie opierają się jedynie na zeznaniach świadków. Są oparte na przekonujących przesłankach myślowych.
"W każdej sprawie można postawić jakąś hipotezę, ale ma ona sens dopiero wtedy, gdy się ją udowodni" - mówi ks. inf. Zdzisław Król, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Popiełuszki. Również sceptycznie odnosi się do "rewelacji" prasowych na ten temat. "Może to być jedynie poszukiwanie sensacji" - twierdzi. Wyjaśnia też, że do Kazunia, gdzie rzekomo ks. Jerzy miał być przesłuchiwany, mordercy z pewnością by nie zdążyli dojechać. Tłumaczy też, że zmiany, jakie przy oględzinach zwłok widział na ciele ks. Jerzego, wskazywały na to, że ciało było w wodzie przez wiele dni, nie mogło być zatem wrzucone do zalewu tydzień później, niż pierwotnie ustalono.
Tego samego zdania jest ks. prał. Grzegorz Kalwarczyk, sędzia w procesie beatyfikacyjnym, który uczestniczył w komisyjnym otwarciu przechowalni z ciałem ks. Jerzego i w przewiezieniu zwłok z Białegostoku do Warszawy: "Ciało ks. Popiełuszki było nie do poznania: zmienione ręce, rany na nogach, zdarcie naskórka, wszystko to - jak tłumaczył nam w prosektorium lekarz - wskazywało, że ciało zmarłego było wrzucone do wody 19 października".

Data nie ma znaczenia

Ale dokładna data śmierci nie jest tak naprawdę istotna dla całej sprawy.
Ks. prał. G. Kalwarczyk: "Jeżeli nawet po dokładnym sprawdzeniu faktów okazałoby się, że nowe doniesienia są prawdziwe, niczego to nie zmienia w procesie beatyfikacyjnym ks. Jerzego. Ale dotychczasowe fakty wskazują, że ks. Popiełuszko został porwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa 19 października 1984 r., gdy wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Po torturach i pobiciu został wrzucony przez nich do Wisły przy tamie koło Włocławka".
Ks. inf. Z. Król: "Identyfikacja zwłok, jak też sam fakt uprowadzenia i zamordowania ks. Jerzego nie podlegają żadnym wątpliwościom. Podobnie zresztą jak starannie przygotowany protokół sekcji zwłok, który został dołączony do akt procesowych. Nie ma znaczenia, którego dokładnie dnia ks. Jerzy został zamordowany. Liczy się fakt, że poniósł on śmierć męczeńską za wiarę".
Proces beatyfikacyjny ks. Jerzego Popiełuszki jest w fazie końcowej. 8 lutego 2001 r. został zamknięty etap diecezjalny. Teraz dokumenty zostały przesłane do Rzymu. Watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych prowadzi prace, które pozwolą ogłosić ks. Popiełuszkę błogosławionym, a potem świętym.
Kiedy to nastąpi?
"Trudno przewidywać takie daty - mówi ks. inf. Król. - Jeżeli Pan Bóg zachowa w zdrowiu Ojca Świętego, mam nadzieję, że stanie się to jeszcze za życia Jana Pawła II. Papieżowi też zależy na tej beatyfikacji. Podczas każdej pielgrzymki do Ojczyzny wspominał przecież ks. Jerzego, przywoływał jego pamięć, stawiał go w szeregu tych, którzy dali świadectwo swej wiary. Kościół jednak nie ulega presji czasu. Święci nie rodzą się przez referendum ani przez głosowanie. Wszyscy zresztą jesteśmy powołani do świętości, a beatyfikacja lub kanonizacja osób wyjątkowych przypomina nam o tym".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciemności serca powodują grzech

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 4, 21-25.

Czwartek, 30 stycznia
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: św. Tomasz z Akwinu jest nam zadany

Niech św. Tomasz wyprasza nam łaskę odwagi wiary w zdobywaniu prawdy – mówił w homilii abp Wacław Depo, który przewodniczył Mszy św. w kaplicy seminaryjnej Zesłania Ducha Świętego w „Dzień św. Tomasza z Akwinu” 28 stycznia w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie.

Na początku Mszy św. ks. prał. Ryszard Selejdak, rektor seminarium podkreślił, że choć twórczość św. Tomasza z Akwinu przypada na XIII wiek, to ciągle jest aktualna. – Dotyczy bowiem fundamentalnych pytań o sens życia, o relację z Bogiem i ze światem, o dobro i zło – mówił ks. Selejdak.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pindel do samorządowców: macie szczególną odpowiedzialność za słuchanie i realizowanie Bożego słowa

2025-01-30 08:47

[ TEMATY ]

bp Roman Pindel

parlamentarzyści

samorządowcy

diecezja bielsko-żywiecka

Spotkanie opłatkowe z parlamentarzystami i samorządowcami

Spotkanie opłatkowe z parlamentarzystami i samorządowcami

O tym, że samorządowcy i parlamentarzyści - jako osoby publiczne - mają szczególną odpowiedzialność za słuchanie i realizowanie Bożego słowa w społeczeństwie, przypomniał bp Roman Pindel podczas dorocznego spotkania opłatkowego z parlamentarzystami i samorządowcami. Hierarcha wezwał ich do wierności wartościom chrześcijańskim, do kierowania się sumieniem i do nieulegania ideologiom, które odrywają człowieka od Boga.

Biskup bielsko-żywiecki przewodniczył Mszy św. w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej z udziałem przedstawicieli władz różnych szczebli. W homilii odniósł się do fragmentu Ewangelii według św. Marka (Mk 4, 1-20) - przypowieści o siewcy. Skupił się na temacie hojności Boga w zasiewie Jego słowa oraz różnorodnych reakcji ludzi na nie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję