Reklama

W cerkwi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla nas, katolików, wejście do cerkwi to wejście w tajemniczy świat. W tradycyjnej, bogatej cerkwi uderza nas obfitość złota, migocących płomieni świec. Otaczają nas ikony, z których patrzą postaci w długich, fałdowanych szatach, sztywne i surowe, na tłach złotych lub neutralnych. Przedstawiają one świat pozazmysłowy, święty, mistyczny.
Wchodzący wierni żegnają się nieco inaczej: trzema palcami (na cześć Trójcy Świętej) i wpierw dotykają prawego ramienia, a potem lewego. Krzyż prawosławny jest inny niż nasz - ma dodane dwa ramiona: górne - poziome i krótkie (oznacza tabliczkę na krzyżu Chrystusa) oraz dolne - ukośne (oznacza podpórkę pod nogi, która, według legendy, przechyliła się w górę w stronę dobrego łotra, a w dół - w stronę złego).
Kształty cerkwi bywają różne; przeważają na planie krzyża greckiego (równoramiennego) o pięciu kopułach na cześć pięciu ran Jezusa.
We wnętrzu zauważamy zupełny brak rzeźb (poza dekoracją). Jest to wierność starotestamentowemu zakazowi figuracji (malarstwa jeszcze wtedy nie było). Krucyfiks prawosławny jest tylko malowany. Nie ma także konfesjonałów. Ksiądz prawosławny nakrywa kapą klęczącego penitenta i tak słucha spowiedzi. Nie ma też organów. Liturgii prawosławnej towarzyszy wyłącznie chór. Wspaniałe i uduchowione są śpiewy cerkiewne. W czasie Liturgii stale używa się kadzideł, wierni trzymają długie i cienkie, zapalone świece. Świece takie palą się również na specjalnych stojakach.
Językiem liturgicznym w krajach wschodnio- i południowosłowiańskich jest język staro-cerkiewno-słowiański, wprowadzony w IX wieku przez świętych Cyryla i Metodego. Jest to już język martwy - odpowiednik naszej łaciny. Ostatnio pojawiają się nieśmiałe próby wprowadzania języków narodowych (np. polskiego). Prawosławie w wolnej Polsce, zarówno dawnej, jak i tej dwudziestowiecznej, cieszyło się akceptacją i wolnością. Było wręcz jednym ze składników życia polskiego. Niektórzy magnaci polscy byli wyznania prawosławnego (lub unickiego). Przed laty nieżyjący już metropolita Bazyli w czasie nabożeństwa ekumenicznego w warszawskim kościele św. Anny przypomniał, że co piąty, a w pewnych okresach nawet co trzeci żołnierz broniący Polski był prawosławnym.
W Kościele prawosławnym przeważają inni święci i ojcowie Kościoła, co wynika z odmiennej tradycji Wschodu. W prawosławiu jest tylko jeden zakon - Bazylianie (i Bazylianki), ustanowiony przez św. Bazylego Wielkiego.
Uderza również bogactwo, odmienność i różnorodność szat liturgicznych o nazwach greckich.
Często spotykamy w cerkwiach tzw. mandylion - ikonę przedstawiającą twarz Chrystusa odbitą na płótnie.
Najbardziej charakterystycznym elementem w cerkwi jest ikonostas - ściana pokryta ikonami, oddzielająca nawę od prezbiterium (części świętej). Ukrywa ona przed oczyma wiernych tajemnicę Eucharystii. W ikonostasie znajduje się troje drzwi: środkowe (zwane królewskimi wrotami lub świętymi) zastrzeżone są dla kapłana, prawe są dla diakonów, lewe - dla innych duchownych. Ikonostas ma określony program ideowy i ikonograficzny. Nad środkowymi drzwiami znajduje się kompozycja Deesis (Wstawiennictwo), przedstawiająca Matkę Bożą i św. Jana Chrzciciela, wstawiających się do Chrystusa za grzeszną ludzkością. Po obu stronach przedstawione są wielkie święta roku liturgicznego i epizody z życia świętych. W myśli prawosławnej bardzo rozwinięta jest teologia ikonostasu.
Liturgia prawosławna odprawiana jest tylko raz w ciągu dnia i trwa bardzo długo. Cały czas wszyscy stoją; nie można mieć na rękach rękawiczek. Struktura Liturgii podobna jest do naszej Mszy św. Jej poszczególne części mają nazwy greckie. Kanon eucharystyczny nazywa się anaforą. Przeistoczenie odbywa się za zamkniętymi drzwiami jako największa Tajemnica. Komunia św. przyjmowana jest pod dwiema postaciami.
Do konsekracji używany jest pszeniczny okrągły chleb kwaszony: prosfora (z gr. - dar, ofiara). Jest on w całości rozdzielany między komunikujących; nie przechowuje się chleba konsekrowanego. Kapłan dzieli Ciało Chrystusa na tyle części, ilu jest przystępujących do Komunii św. Niekiedy są one maleńkie. Wino podawane jest łyżeczką. Wierni zabierają do domu kawałek poświęconego, ale nie konsekrowanego chleba (antidoron), ucałowawszy przedtem krzyż. Podkreślmy, że prawosławie jest bardzo maryjne.

Do niniejszego tekstu wykorzystałem informacje z wielu publikacji oraz uzyskane od s. Marii Krystyny Rottenberg ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża (zajmującej się ekumenizmem) i ks. mitrata Anatola Szydłowskiego (z cerkwi na warszawskiej Woli), a także z bywania w cerkwiach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe ustalenia o Bożym Narodzeniu

2024-12-24 13:25

[ TEMATY ]

Betlejem

Boże Narodzenie

nowe ustalenia

ks. prof. Józef Naumowicz

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

O tym, że Jezus urodził się w Betlejem – wiemy dobrze z kart Ewangelii, natomiast o tym, gdzie powstało samo święto Bożego Narodzenia – badacze dyskutowali przez całe stulecia, wysuwając różne hipotez: że zrodziło się ono w Afryce, Rzymie czy Hiszpanii. Dopiero teraz, po XXI wiekach od przyjścia Jezusa na świat, ksiądz profesor Józef Naumowicz, wybitny badacz pierwszych wieków chrześcijaństwa, ustalił, że święto Narodzenia Jezusa powstało w Betlejem oraz że po raz pierwszy obchodzono je, gdy w 328 roku konsekrowano w tym miasteczku bazylikę zbudowaną nad grotą, którą tradycyjnie wskazywano jako miejsce narodzenia Jezusa – jak czytamy w przełomowej książce ks. Naumowicza pt. „Prawdziwe początki Bożego Narodzenia” (obecnie powstała nowa, rozszerzona wersja w języku angielskim).

Boże Narodzenie zatem, co rzadko chyba sobie uświadamiamy, zaczęto obchodzić dopiero… cztery wieki po Bożym Narodzeniu.
CZYTAJ DALEJ

Szokujący najazd na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

2024-12-24 22:14

[ TEMATY ]

Lublin

policja

klasztor

dominikanie

Marcin Romanowski

Adobe Stock

Policjanci podczas czynności służbowych

Policjanci podczas czynności służbowych

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się 19 grudnia w klasztorze dominikanów w Lublinie. Uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony wkroczyli do zakonu w poszukiwaniu… posła Marcina Romanowskiego – opisuje w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.

Stowarzyszenie w zamieszczonym oświadczeniu podkreśla, że z najwyższym oburzeniem odnosi się do brutalnego i bezprecedensowego najazdu na klasztor dominikanów pw. św. Stanisława w Lublinie, dokonanego 19 grudnia 2024 r. na rozkaz Prokuratury Krajowej.
CZYTAJ DALEJ

Ważne urodzinowe zwyczaje

2024-12-25 09:18

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.

Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję