Hiszpania: projekt ustawy przewiduje możliwość zmiany płci przez nieletnich
Kościół, organizacje pro-life oraz stowarzyszenia rodzinne biją na alarm w związku z przyjęciem przez hiszpański rząd projektu Ustawy o Rzeczywistej i Efektywnej Równości Osób Transpłciowych oraz gwarancji praw osób LGBTI, który pozwala m.in. na zmianę płci w rejestrach osobom nieletnim.
Marek Raczkiewicz CSsR /vaticannews.va /Madryt (KAI)
Projekt ustawy przewiduje, że zmiana imienia i płci będzie możliwa od czternastego roku życia bez konieczności przechodzenia badań lekarskich, psychologicznych, uprzedniego leczenia hormonalnego ani procedury sądowej. Od 14. do 16. roku życia potrzebna będzie zgoda rodziców lub opiekunów. Jednak już od 16. roku życia do zmiany płci w rejestrze cywilnym wystarczy dowód osobisty oraz deklaracja niezgodności płci odczuwalnej z fizyczną. Po trzech miesiącach osoba zainteresowana musi ponowić wniosek, a administracja ma miesiąc na wydanie decyzji. Proces zmiany płci potrwa zaledwie cztery miesiące.
Reklama
Ustawa przewiduje także, że dzieci od 12. do 14. roku potrzebują zgody sądu, zaś poniżej dwunastego roku życia będą mogły zmienić w dokumentach tylko swoje imię, ale nie płeć. Co ciekawe, jeśli proces zmiany płci cieszy się wszystkimi ułatwieniami, to dużo trudniej będzie wrócić do płci metrykalnej, kiedy ktoś doszedłby do wniosku, że popełnił błąd. Ustawa przewiduje wówczas drogę sądową
Podziel się cytatem
.
Eksperci biją na alarm i przestrzegają przed faszerowaniem dzieci hormonami. Bp José Mazuelos z komisji ds. rodziny hiszpańskiego episkopatu uważa, że ustawa „oszukuje i manipuluje dziećmi”. Przypomina, że w Holandii zmiana płci ma miejsce po badaniach psychologiczno-emocjonalnych. Z kolei rzecznik episkopatu bp Luis Argüello uważa, że „ustawa «trans» przekształca odczucie w kategorię prawną i intronizuje życzenie woli bez żadnych obiektywnych ograniczeń. Ignoruje seksualną rzeczywistość wszystkich komórek ciała, a przede wszystkim gardzi ludźmi, którzy cierpią, proponując im jako rozwiązanie zmianę dowodu”.
Warto zauważyć, że projekt ustawy spotkał się ze sprzeciwem grup feministycznych, które uważają, że uderza w kobietę. Ponadto przewiduje szereg kar za „dyskryminację” osób LGBTI, np. nawet 150 tys. euro za odmowę wynajęcie mieszkania parom tej samej płci. Ustawa trafi teraz do parlamentu.
W 32 włoskich miastach odbywają się dzisiaj manifestacje przeciwko projektowi kontrowersyjnego prawa o tak zwanej homotransfobii. Organizują je organizacje prorodzinne, a także niektóre wspólnoty protestanckie. Biskupi katoliccy wypowiedzieli się przeciwko temu prawu już w czerwcu. Manifestacje odbywają się pod hasłem: „pozostańmy wolni”, bo nowe prawo uderza w różne aspekty wolności człowieka, przede wszystkim w wolność słowa.
Do sześciu lat więzienia za stosowanie lub podżeganie do przemocy, do półtora roku więzienia za dyskryminację LGBT, a także możliwość nałożenia kar dodatkowych, jak odebranie prawa jazdy i paszportu, zakaz wychodzenia z domu po pewnej godzinie czy nakaz odbycia prac społecznych na rzecz organizacji gejowskich - tak drastyczne kary przewiduje forsowany przez lewicowo-populistyczny rząd projekt prawa przeciwko homotransfobii.
30 lat temu zmarł Franciszek Gajowniczek, za którego w niemieckim obozie Auschwitz życie oddał polski franciszkanin ojciec Maksymilian Kolbe. Odszedł 13 marca 1995 roku. Przeżył 94 lata. Spoczął na cmentarzu klasztornym w Niepokalanowie.
Gajowniczek urodził się 15 listopada 1901 roku we wsi Strachomin koło Mińska Mazowieckiego. Później mieszkał w Warszawie. Miał żonę i dwóch synów. Był zawodowym żołnierzem w stopniu sierżanta. Walczył w kampanii wrześniowej broniąc między innymi twierdzy Modlin. Po jej upadku dostał się 28 września 1939 roku do niewoli, z której zbiegł w październiku. Próbował przedostać się na Węgry, ale został zadenuncjowany do Gestapo przez Słowaczkę. Niemcy uwięzili go w Zakopanem oraz w Tarnowie. 8 września 1940 roku został umieszczony w KL Auschwitz.
"W swoim nauczaniu wskazywałeś drogę do Boga i pokazywałeś, jak uświęcać się w życiu codziennym" - wspomnienia ks. Marka Mekwińskiego
2025-03-14 23:51
ks. Łukasz
ks. Łukasz Romańczuk
Na cmentarzu ceremonii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak
Pogrzeb wiąże się także ze wspomnienia o osobie zmarłej. Nie inaczej było podczas pogrzebu ks. Marka Mekwińskiego. Przed rozpoczęciem Eucharystii, a także na jej zakończenie głos zabierały osoby, które chciały podzielić się słowem i świadectwem poznania zmarłego kapłana.
Wśród przemawiających były panie Władysława i Anna oraz pan Ryszard z parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie. Podzielili się oni wspomnieniami jeszcze z lat 90-tych, kiedy poznali ówczesnego diakona Marka podczas rekolekcji w Bożkowie. Opowiedzieli też o swojej przyjaźni oraz wspólnych spotkaniach podczas różnych jubileuszy. - Stałeś się nam bardzo bliski, bo widzieliśmy w Tobie Boga i Twoją żywą wiarę. W swoim nauczaniu wskazywałeś drogę do Boga i pokazywałeś, jak uświęcać się w życiu codziennym - mówili, zwracając się do zmarłego kapłana.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.