Megakościoły jakby minimiasta
Najnowszym fenomenem społeczno-religijnym Ameryki są megakościoły.
Oprócz luksusowych pomieszczeń kultowych są to zespoły kościelnych
supermarketów oraz ośrodków usług, oferujące wszelkie udogodnienia
dla rozpieszczonego nowoczesnego społeczeństwa konsumpcyjnego, takie
jak: restauracje, banki, szkoły, firmy, sale gimnastyczne, biblioteki,
przedszkola, biura podróży oraz, oczywiście, wyposażone pod względem
technologicznym areny liturgiczne, które bardziej przypominają wyposażenie
sal kongresowych aniżeli tradycyjne kościelne nawy. Pod jednym wspólnym
dachem znajdują się ołtarze i plakaty reklamowe.
Chrześcijańska wspólnota Southeast Christian Church w
Louisville (Kentucky) obchodzi w tym roku czterdziestolecie swego
istnienia i działania jako gigantyczny, obejmujący 42 ha kompleks
kościelny. Tę wspólnotę założyło w 1962 r. 53 chrześcijan, którzy
dawniej zbierali się w piwnicy mieszkalnego bloku. 30 duchownym pomaga
325 pracowników duszpasterskich. Co najmniej 2 tys. wolontariuszy
współdziała w różnego rodzaju programach sportowych i rozrywkowych,
a wydawany przez kościół tygodnik ma nakład 22 tys. egzemplarzy (
www. merkur. de).
McDonald´s pod krzyżem
Dla porównania podajmy kilka liczb: katedra kolońska może pomieścić
ok. 5 tys. ludzi (z miejscami siedzącymi i stojącymi). Na Sumę w
niedzielę przybywa tam 1,5 tys. osób. Katedra w Erfurcie mieści 1,
5 tys. ludzi, a na nabożeństwa niedzielne przychodzi zaledwie kilkuset
wiernych.
Southeast Christian Church, jeden z 712 aktywnych kościołów
metropolii Louisville nad rzeką Ohio, z ok. 1 mln mieszkańców (w
pobliskim Forcie Knox zdeponowane są państwowe rezerwy złota Stanów
Zjednoczonych), nie jest jedynym megakościołem w Stanach Zjednoczonych.
Obszar kościelny Prestonwood Baptist Church w Plano (Teksas) pomieścić
może 7 tys. wiernych, posiada kaplicę, nowoczesną szkołę i ośrodek
młodzieżowy, restauracje w stylu lat pięćdziesiątych, kawiarnie,
obszerne food court, na wzór popularnych shopping malls, pizzerii
oraz fitness klubów, i architekturą przypomina rynek małego miasta.
Oprócz miejsc do modlitwy ma również 15 mniejszych placów i boisk
do piłki nożnej. Kaznodzieja wspólnoty Mike Basta z dumą twierdzi: "
My nie jesteśmy wielkim kościołem, my jesteśmy małym miastem".
Program wolnego czasu Brentwood Baptist Church w Houston
w Teksasie wymienia 80 form działania: od teatru dla dzieci do studium
komputerowego. Przeciętnie dziennie z tej propozycji może korzystać
2 tys. członków. Biuro kredytowe i dom dla chorych na AIDS sygnalizują
społeczne zaangażowanie zwierzchników kościelnych. Najnowszą atrakcją
tego kościoła jest restauracja McDonald´sa, którego logo jest znane
na całym świecie.
Megakościół to miasto w mieście, którego kluby, bary i kawiarnie
mieszkańcy opuszczają jedynie wtedy, gdy muszą iść do pracy lub na
zakupy. Megakościoły starają się zapewnić swoim członkom możliwie
jak najliczniejsze usługi, aby nie wychodzili do miasta. Budzi to
podejrzenie o tendencje do izolacji (www. nyt. com).
Pomóż w rozwoju naszego portalu