Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Jak co roku, i tym razem towarzyszą
mu nasze troski, obawy, a często i prawdziwy ból, gdy wiemy, że nie
rozwiązaliśmy jeszcze starych problemów, a już spadają na nas nowe.
Nowy rok szkolny jest wielkim wyzwaniem dla całego kraju,
ponieważ kształcenie i wychowanie młodego pokolenia jest najważniejszą
sprawą w życiu narodu. Jeżeli będziemy mieć ludzi młodych dobrze
wykształconych, inteligentnych, rozwijających swoją wiedzę, pracujących
nad swoim charakterem, odpowiedzialnie zagospodarowujących swoją
wolność to jest to rzecz najpiękniejsza i prawdziwy skarb ojczyzny,
przerastający nawet jej produkcję przemysłową, rozwój gospodarczy
i inne ważne dziedziny życia. Zawsze najważniejszy jest człowiek,
a cóż dopiero, gdy to jest młody człowiek.
Dlatego z ogromną troską i uwagą trzeba podejść do nowego
roku szkolnego. Trzeba przyjrzeć się naszym szkołom, czy są dobrze
przygotowane do przyjęcia uczniów. Trzeba spojrzeć na organizację
pracy w szkołach, na nauczycieli i wszystkich, od których zależy
dobre ich funkcjonowanie. Trzeba zatroszczyć się o to, by uczniowie
nie byli głodni, by mieli się w co ubrać i by nie brakowało im niczego,
co jest koniecznie potrzebne do normalnego funkcjonowania młodego
człowieka w szkole. Należy zatroszczyć się bardzo o to, by dzieci
były zdrowe, by miały odpowiednie warunki dla rozwoju fizycznego.
Musimy też zrobić, co w naszej mocy, by dzieci i młodzież nie czuły
się w szkole zagrożone, żeby miały zapewnione bezpieczeństwo, żeby
nauczyciele byli dla nich ostoją i niekwestionowanymi autorytetami.
Żeby dzieci wzrastały w wolności, ale nie w swawoli. Żeby nie były
zdominowane przez różnego rodzaju minigangi. Czasem w szkołach istnieją
takie grupy uczniów, które mogą wywierać określone, niepożądane wychowawczo
naciski na swoich kolegów. Dzieci muszą się czuć w szkole dobrze
i bezpiecznie.
Gdy chodzi o nauczycieli powinni być dobrze przygotowani
do lekcji i czuć się wychowawcami. Nie mogą gorszyć młodego pokolenia,
dla którego są przykładem choćby i przez to, że palą papierosy,
nadużywają alkoholu czy zachowują się niekulturalnie. Ważną sprawą
jest, by nauczyciel używał poprawnego języka. Nie daj Boże, by w
jego słownictwie znajdowały się wyrazy obelżywe.
Jest to również wielkie wezwanie do nauczycieli religii,
katechetów, by oni także byli dobrze przygotowani do odpowiedzialnej
funkcji nauczyciela tego przedmiotu w szkole. Nauczyciel religii
czy to będzie ksiądz, zakonnica czy świecki katecheta musi być
wzorem dla innych nauczycieli w szkole.
Przy tej okazji prośba do nauczycieli religii, by wykorzystywali
w pracy z dziećmi i młodzieżą prasę katolicką. Z pewnością znajdą
tam wiele artykułów, które mogą pomóc w wychowaniu młodego pokolenia,
a przede wszystkim pomogą wykształcić nawyk czytania katolickiej
prasy. Polecam tu szczególnie kolorowy dwumiesięcznik Moje Pismo
Tęcza, przeznaczony dla dzieci od 4. do 9. roku życia, którego celem
jest pomóc dziecku z udziałem dorosłych odkrywać Boga.
Dotknę tu także problemu podręczników szkolnych. Są one
drogie, więc dołóżmy troski, by pomóc w ich zakupie dzieciom z rodzin
mniej zamożnych. Może włączą się w tę sprawę rodziny zasobniejsze,
może uda się jeszcze zorganizować kiermasz podręczników używanych,
może znajdą się inne skuteczne formy pomocy w rozwiązaniu tego problemu.
A więc rok szkolny jest ogromnym, bardzo konkretnym wyzwaniem
dla nas, chrześcijan. Trzeba mieć tylko oczy szeroko otwarte, serca
pełne miłości i wyobraźnię. Znów tę wyobraźnię... Zachęcam także
do głębokiej modlitwy, by Duch Święty oświecał wszystkie dzieci,
by wyrastały na mądrych, wspaniałych i zacnych ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu