Na wstępie przypomnę, że wędkarstwo jako sposób pozyskania ryb
znane było już za czasów ziemskiej działalności Chrystusa. Słowa
Jezusa wypowiedziane do Piotra prawie dwa tysiące lat temu: "(...)
idź nad jezioro i zarzuć wędkę!" (Mt 17, 27) są najlepszym tego
dowodem.
Obecnie rozliczne są uroki wędkowania, tutaj każdy znajdzie
coś dla siebie. Miłośnik ciszy i spokoju zaszyje się wśród zarośli,
siedząc cierpliwie nad "gruntówką" i bacznie obserwując spławik.
Ci, co lubią ruch, a do tego natura obdarzyła ich refleksem, spróbują
łowić na "przepływankę". Piechurzy, pokonujący kilometry nadbrzeżnych
gąszczy, chwycą za "spinning" lub "muchówkę", polując na ryby drapieżne
i delektując się samym momentem zacięcia. Inną formą proponowaną
dla tych, co potrafią pływać, jest wędkowanie z łodzi. Tu jednak,
aby uzyskać efekty, trzeba umieć precyzyjnie wybrać łowisko, a spinningowanie
z łodzi to nie tylko bezmyślne biczowanie jeziora. Osobny rozdział
stanowią połowy podlodowe. Chociaż uprawiane są przez ludzi "zimnego
szaleństwa", stanowią łącznik między sezonami, czyniąc wędkarstwo
sportem całorocznym. Wytrawny wędkarz większość przygotowań czyni
już w domu lub z dala od łowiska, aby nad wodą nie tracić czasu i
zachować jak największą ciszę.
Z biegiem czasu dojdziemy do takiej wprawy, że bacznie obserwując
wodę i wszystko, co się w niej i na niej dzieje, będziemy czytać
przyrodę jak otwartą księgę. Człowiek ma czynić sobie przyrodę poddaną,
nie znaczy to jednak, aby tę przyrodę lekceważyć. Aby ją poznać
trzeba ją zrozumieć i pokochać. Dlatego nad wodą zachowujmy się z "
indiańską ostrożnością". Wbrew pozorom rybę na łowisko trudno wypatrzyć
gołym okiem. Gdy my ją widzimy, ona także widzi nas, a co więcej
słyszy, stąd niepożądane są stuki o brzeg, pomost czy łódź rybacką.
O obecności ryb na łowisku świadczy wiele czynników, takich jak:
wyskakiwanie nad wodę w pogoni za owadami, koła na wodzie, bąbelki
gazu przy rozgrzebywaniu mułu dennego w czasie żerowania, cmokanie,
ruchy trzcin poruszanych przez ryby. Jakkolwiek doświadczeni wędkarze
przekazują recepty, kiedy i gdzie można złowić określone gatunki,
są to tylko wyniki ich własnych obserwacji. W zależności od wielu
czynników tlenowych, termicznych, biologicznych w danym miejscu i
czasie, zachowanie ryb może być bardzo różne. Tylko obserwacja i
długoletnia praktyka oraz zrozumienie prawideł rządzących w przyrodzie
mogą pomóc wędkarzowi w zdobyciu umiejętności znalezienia dobrego
łowiska i przechytrzenia ryby. O tym, kogo można spotkać nad wodą,
wkrótce napiszemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu