Przed szczytem UE w Brukseli Kościół apeluje o odbudowę społeczną po pandemii
Przed rozpoczynającym się w Brukseli szczytem Unii Europejskiej Kościół katolicki zaapelował o szybkie uruchomienia pomocy finansowej na rzecz sprawiedliwej społecznie, ekologicznej i opartej na wspólnym udziale odbudowy po pandemii.
Rządy krajów członkowskich powinny dopilnować, aby fundusze dotarły do najbardziej potrzebujących, co pomoże zapobiec „dwóm prędkościom wychodzenia z kryzysu”, powiedział 22 czerwca w Brukseli ks. Manuel Barrios Prieto, sekretarz generalny COMECE - Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej. Wezwał on również do podjęcia działań w zakresie polityki handlowej mających na celu poprawę światowej kampanii szczepień.
Przywódcy państw członkowskich Unii Europejskiej spotkają się w Brukseli 23 i 24 czerwca. Porządek obrad obejmuje sytuację szczepień i narodowe plany odbudowy o łącznej wartości 672,5 mld euro. Inne konsultacje dotyczą migracji oraz stosunków UE z Turcją i Rosją.
COMECE naciska na szybkie przeanalizowanie i zatwierdzenie planów finansowych przez Komisję Europejską i Radę Europejską, tak aby pierwsze płatności mogły być dokonane między lipcem a wrześniem. Należy skupić się na dzieciach, młodzieży i studentach, a także na samotnych rodzicach i ubogich rodzinach. To właśnie one, wraz z osobami znajdującymi się w trudnej sytuacji ekonomicznej i społecznej, najbardziej ucierpiały z powodu kryzysu.
Reklama
Jeśli chodzi o kampanię szczepień, COMECE wezwała do przyjęcia kompleksowego podejścia globalnego. Powinno się to opierać na otwarciu łańcuchów dostaw, zwiększeniu produkcji i rozmowach o prawach patentowych. UE musi ponownie potwierdzić, że przedkłada swoje zasady działania nad zysk.
Podziel się cytatem
W kwestii migracji Komisja Episkopatów UE zaapelowała o poszanowanie godności ludzkiej. Jej zdaniem instytucje UE i państwa członkowskie powinny wdrażać politykę, która „przyjmuje i chroni migrantów i uchodźców, pomaga im oraz integruje”. Natomiast gdy chodzi o stosunki UE z Rosją i Turcją, COMECE wezwała do „nowych sposobów dialogu” i wspierania krajów partnerskich, które na pierwszym miejscu stawiają ludzi.
Założona w 1980 roku COMECE skupia przedstawicieli Konferencje Biskupów z 27 krajów członkowskich UE. Jej głównym zadaniem jest promowanie i prowadzenie dialogu między Kościołem katolickim a instytucjami UE w duchu katolickiej nauki społecznej. Delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. kontaktów z COMECE jest bp Janusz Stepnowski z Łomży. Siedzibą Sekretariatu jest Bruksela.
Stanowisko wice w przestrzeni medialnej oznacza prestiż, choć w praktyce sprowadza się najczęściej do nazwy.
Larum wielkie. Polski wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego został odwołany z funkcji, gdyż zestawił wyraz „szmalcownik” z nazwiskiem europosłanki PO. Ta z kolei, korzystając ze swoich brukselskich koneksji, załatwiła mu odwołanie. Przez wiele tygodni media elektroniczne i papierowe skrupulatnie rozpisywały się na temat ich sporu oraz wagi stanowiska wice. Urosło ono w tym czasie do niebotycznych rozmiarów, a w Parlamencie Europejskim takich stanowisk jest 14. Innymi słowy, mamy jednego przewodniczącego i 14 wiceprzewodniczących. Wybierani są oni co dwa i pół roku, czyli dwa razy w ciągu pięcioletniej kadencji. Kandydata na wiceprzewodniczącego może zgłosić każda grupa polityczna albo co najmniej 40 europosłów. Największe grupy – jak Europejska Partia Ludowa i socjaliści – mają odpowiednio czterech i pięciu wiceprzewodniczących, mniejsze po dwóch bądź jednym. Zazwyczaj parytety uzgadnia się wcześniej i głosowania są tylko formalnością. Niekiedy pojawi się kandydat z tzw. dziką kartą, co wprowadza niemałe zamieszanie. Stanowisko wice w przestrzeni medialnej oznacza prestiż, choć w praktyce sprowadza się najczęściej do nazwy. Prestiżu łakną polityczne grupy, ale też delegacje narodowe, o szeregowych europosłach nie wspominając. Po ostatniej roszadzie obok odwołanego wice wybrano też na analogiczne stanowisko w ramach czternastomiejscowej puli Polaka, Bogusława Liberadzkiego z SLD, który świetnie sobie radzi. Nieco gorzej w ubiegłej kadencji wypadł polski wiceprzewodniczący PE z Platformy Obywatelskiej Jacek Protasiewicz, który po słynnych ekscesach na lotnisku we Frankfurcie, zakończonych przeszukiwaniem jego szortów, zrezygnował z dalszego kandydowania do PE. To niejedyni polscy reprezentanci na tym stanowisku od momentu, gdy nasz kraj stał się pełnoprawnym członkiem UE. Pierwszym polskim wice był Jacek Saryusz-Wolski, który po dwuipółletniej kadencji głośno wyrażał rozczarowanie miałkością tego urzędu. Podobne opinie w strasburskich kuluarach słychać było po wyborze na wice innych dwóch Polaków – Adama Bielana (PiS) i Marka Siwca (SLD). Obaj przy kawie dawali upust swoim frustracjom. – W kraju myślą, że to eksponowana funkcja – mówili między sobą – a do moich głównych obowiązków należy nadzór nad strefami palenia papierosów w budynkach PE. – Z elektoratem dzielić się tym jednak nie będę – dodawał jeden z nich. Najważniejszym zadaniem wice jest prowadzenie obrad i głosowań. Im mniej europosłów poprze go w trakcie wyborów, tym późniejszą porą prowadzi obrady, dlatego też niektórzy czynią to wyłącznie przed północą. Cóż, więcej szczegółów może lepiej nie ujawniać. Ale hura! Dąsy na bok. Właśnie wybrany został nowy polski wice. Cieszmy się i radujmy! Prestiż naszego kraju został przywrócony i wzmocniony.
Sensacyjne odkrycie szkicu 'Sąd Ostateczny' Michała Anioła odsłonięte w mulitimedialnej Kaplicy Sykstyńskiej na Jasnej Górze!
Świat sztuki stanął w obliczu jednego z najciekawszych odkryć ostatniej dekady w XXI wieku. 6 marca nie bez powodu w multimedialnej Kaplicy Sykstyńskiej na Jasnej Górze, naukowcy i historycy sztuki ogłosili odnalezienie fenomenalnego szkicu „Sądu Ostatecznego, którego istnienie sugerowały pisma historyczne. Według przeprowadzonych analiz badawczych jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że jest to autentyczny szkic Michała Anioła, na podstawie którego wiele lat później stworzył on słynny fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. Odkrycie to rzuca nowe światło na proces twórczy mistrza renesansu i jego przygotowania do stworzenia monumentalnego arcydzieła wszechczasów.
Przewodniczący Episkopatu: liczę na współpracę z rządem, deklaracje nie wystarczą
2025-03-07 15:23
Rozmawiał Tomasz Królak (KAI) /KAI
Karol Porwich/Niedziela
- Mentalność duszpasterzy wymaga zmiany - podkreśla w rozmowie z KAI abp Tadeusz Wojda SAC. - Trzeba nieustannie wychodzić, szukać ludzi, spotykać się, a przede wszystkim dawać świadectwo - tłumaczy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Odnosząc się do impasu w sprawie lekcji religii w szkole ocenia, że postępowanie ministerstwa edukacji jest nie tylko pogwałceniem zasad dialogu i praw Kościoła ale też złamaniem konkretnych zapisów obowiązującego w Polsce prawa. 14 marca minie rok od wyboru abp. Tadeusza Wojdy na przewodniczącego KEP.
Tomasz Królak, KAI: Rok temu, tuż po wyborze na przewodniczącego KEP oceniał Ksiądz Arcybiskup, że “najpilniejszym zadaniem jest tworzenie Kościoła synodalnego”. Co słychać na budowie?... W jakim jesteśmy miejscu? Co Księdza cieszy, co budzi obawy?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.