W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, 7 czerwca 2002 r., odbył się ingres do katedry siedleckiej bp. Zbigniewa Kiernikowskiego. Po śmierci dotychczasowego biskupa diecezjalnego w Siedlcach Jana Wiktora Nowaka Ojciec Święty Jan Paweł II mianował ks. prał. Zbigniewa Kiernikowskiego biskupem siedleckim. Sakry biskupiej udzielił mu kard. Angelo Sodano, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, 20 maja 2002 r. w Bazylice św. Piotra w Rzymie.
Ingres do katedry
Reklama
Uroczystość ingresu rozpoczęła się procesją z Kurii Biskupiej
do katedry siedleckiej, w której uczestniczyli przedstawiciele Episkopatu
z kard. Józefem Glempem - prymasem Polski oraz liczni przedstawiciele
duchowieństwa i wiernych tej diecezji, jak również przedstawiciele
wspólnoty neokatechumenalnej św. Teresy z Rzymu, z którą bp Zbigniew
Kiernikowski jest związany od prawie 30 lat. Obecni byli przedstawiciele
władz publicznych, uniwersytetów z Warszawy, Lublina i Torunia, wspólnot
neokatechumenalnych z Lublina i Warszawy, a także wierni z Sokolnik
- rodzinnej parafii Księdza Biskupa.
Po liturgicznym powitaniu w drzwiach katedry nowego Pasterza
diecezji rozpoczęła się Msza św. pod jego przewodnictwem. Na początku
Mszy św. abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, przekazał
nowemu Biskupowi pastorał - symbol władzy pasterskiej w powierzonej
mu diecezji. Po odczytaniu przez kanclerza Kurii - ks. prał. Franciszka
Dudkę bulli nominacyjnej Papieża Jana Pawła II bp Kiernikowski przyjął
uroczyste homagium, które złożyli przedstawiciele wspólnot i stanów:
kapłanów, rodzin, młodzieży, zgromadzeń zakonnych, ruchów i stowarzyszeń
oraz władz samorządowych.
Po Ewangelii bp Kiernikowski wygłosił homilię, w której
powiedział, że przychodzi służyć diecezji siedleckiej w poczuciu
głębokiej odpowiedzialności za ludzi, w szczególności za wierzących
mieszkających na tym terenie. Zwrócił uwagę na rolę wspólnoty w życiu
kapłana. Powiedział m.in.: "Wiem, jak bardzo może kapłana ubogacić
jego wspólnota, jeśli od niego oczekuje świadectwa wierności Bogu
w jego życiu, tzn. że kapłan tej wierności doświadczył i ceni ją
jako istotny dar. Tam, gdzie wspólnota cierpliwie tego oczekuje,
a nawet domaga się, kapłan nie pozostanie bezczynny, bezpłodny, nie
będzie się zajmował niepotrzebnymi sprawami".
Wiele miejsca w swej homilii bp Kiernikowski poświęcił
swojemu listowi pasterskiemu do kapłanów i wiernych, zatytułowanemu
Posłuszeństwo Ewangelii - Eucharystia. List ten został przekazany
wszystkim rodzinom w diecezji.
Na zakończenie homilii Biskup siedlecki porównał swój
ingres do zaślubin z diecezją: "Pozostanie prawdą, iż między nami
dokonało się zaangażowanie w Chrystusie - w Jego wierności planom
Ojca i w wierności Ojca wobec każdego człowieka, na ile on jej uwierzy
i będzie nią żył. Posługa pasterska, którą podjąłem wobec Was, Drodzy
Diecezjanie siedleccy, to posługa wokół przeżywania tej wierności
Boga w każdym z nas i przez każdego z nas, byśmy razem stawali się
wspólnotą, ciałem Chrystusa, przez Niego poślubionym i żyjącym z
wiary w Jego wierność, byśmy stawali się dzięki Jego wierności ciałem
płodnym pod każdym względem".
Na zakończenie uroczystości kard. Józef Glemp życzył
nowemu Biskupowi siedleckiemu błogosławieństwa Bożego i opieki Matki
Bożej oraz owocnego włączenia się w pracę kolegium biskupów.
Bp Kiernikowski będzie pełnił swą misję w diecezji, która
w swojej historii została uświęcona przez wielu - mężczyzn i kobiety
- którzy znosili cierpienie, aby dać świadectwo wierze. Wystarczy
wspomnieć Męczenników z Pratulina, których Papież Jan Paweł II beatyfikował
na Placu św. Piotra 6 października 1996 r. Diecezja siedlecka liczy
dziś ponad 760 tys. wiernych, którzy tworzą 241 parafii. Pracuje
w niej 590 kapłanów, a do kapłaństwa przygotowuje się 134 alumnów.
Na terenie diecezji jest 13 domów zakonnych męskich i 53 domy sióstr
zakonnych.
Pierwszy list pasterski
W pierwszym liście pasterskim skierowanym do kapłanów i wiernych
świeckich bp Kiernikowski zwrócił m.in. uwagę na trudną sytuację
polskiego rolnika: "Z własnego doświadczenia znam trud i uciemiężenie
pracy na roli, ale znam też radość i dumę rolnika, gdy zbiera z ziemi
owoc swej pracy, wykonywanej w poddaniu się Panu Bogu. Owoc ów, osiągnięty
w trudzie i niepewności, a jednocześnie w zaufaniu Bogu, rodzi w
sercu rolnika potrzebę i konieczność składania dziękczynienia Bogu.
To prawda, że praca na roli niesie ze sobą niemałe trudności, jak
ciągły i często wyczerpujący wysiłek fizyczny, znikome uznanie ze
strony społeczeństwa, niskie wynagrodzenie. Do tego dochodzi brak
odpowiedniej opieki prawnej dla rolników i ich rodzin w przypadku
podeszłego wieku, choroby lub braku zatrudnienia. Wynikające z tego
poczucie społecznej degradacji, które skłania ich do masowego opuszczania
wsi oraz przenoszenia się do miasta, może przyczyniać się do wykorzenienia
człowieka z jego tradycji rodzinnych i religijnych. Tereny uprawne
są opuszczane przez właścicieli; prawny tytuł posiadania małego skrawka
ziemi uprawianej od lat bywa lekceważony i pozostaje bez obrony ze
strony potężniejszych jednostek czy grup. Zdaję sobie sprawę, że
nie jest powołaniem ani zadaniem Kościoła proponowanie lub przedkładanie
gotowych programów i technicznych rozwiązań gospodarczych. Zadanie
to należy do profesjonalnych instytucji, w tym również instytucji
o charakterze naukowo-dydaktycznym. (...) Nie ma jednakże szans powodzenia
program jakichkolwiek reform, jeśli nie będzie on zbudowany na trwałym
fundamencie etyki pracy; nie ma szans powodzenia nawet najlepiej
opracowany program, jeśli w jego realizacji odstąpi się od zasad
etycznych. To zależy od nas samych. Dlatego powinnością Kościoła
jest stałe przypominanie o etyce pracy, o godności, prawach i obowiązkach
ludzi pracy oraz ukazywanie sytuacji, w których bywają one gwałcone"
.
W swoim nauczaniu bp Kiernikowski chce poświęcić szczególną
uwagę małżonkom i rodzinom chrześcijańskim: "Widzę wielką potrzebę
dowartościowania roli figury ojca w rodzinie, i nie tylko w niej,
ale także w ogóle w społeczeństwie. Na terenie działalności świeckich,
którą bardzo doceniam, ważnym zadaniem jest troska o kształt rodziny,
w której mąż i ojciec ma swoje miejsce, podobnie jak żona i matka,
a potem kolejno dzieci oraz starsze pokolenie. W centrum mojego biskupiego
posługiwania stawiam rodzinę. Współcześnie jest ona bowiem szczególnie
zagrożona, a w niej zwłaszcza figura i rola ojca. Naturalnie nie
można oderwać roli ojca w rodzinie od ról jej pozostałych członków.
Właściwa koncepcja relacji między mężem a żoną w chrześcijańskim
małżeństwie, ojcem a matką w chrześcijańskiej rodzinie - pozwala
odnaleźć się zarówno mężczyźnie, jak i kobiecie bez potrzeby uciekania
od swoich zadań czy zamiany swoich ról".
Konferencja prasowa
W rozmowie z dziennikarzami podczas konferencji prasowej zorganizowanej
w przeddzień ingresu bp Kiernikowski powiedział, że przychodząc na
męczeńską ziemię podlaską, zdaje sobie sprawę, że dziś może nie jest
konieczne męczeństwo, ale z całą mocą zaznaczył, że będzie się narażał,
kiedy tego będzie wymagała Ewangelia. Wielokrotnie powtarzał, że
Ewangelia uczy nas "mocy tracenia" - "trzeba umieć tracić siebie,
tracić czas dla innych". Jednocześnie stwierdził, że trzeba odejść
od koncepcji monolitu wyrażania się w Kościele: każdy ruch, każda
wspólnota, mała grupa, parafia powinny wnosić swój specyficzny wkład
w życie Kościoła. Zapewnił, że będzie czynił wszystko, żeby ewangelizować,
a nie pomnażać akcje religijne, ponieważ jedno z drugim nie ma nic
wspólnego: "(...) potrafimy doskonale organizować akcje duszpasterskie,
ale one nie zawsze prowadzą do żywej wiary. Ewangelizacja natomiast
ma prowadzić do przylgnięcia życiem do Chrystusa i przeżycia tego
jako osobistego wyzwolenia od siebie, od swojej wizji drugiego i
uzdrowienia w relacjach z innymi".
Ksiądz Biskup na pytanie, w jaki sposób będzie wprowadzał
pewne zmiany w życiu diecezji, odpowiedział: "Zrobię wszystko, co
w mojej mocy, aby nie pozostać tylko na fasadach, aby umożliwić wzajemne
poznanie się i współpracę. Kieruję to zaproszenie do wszystkich moich
diecezjan". Wyrazem tego zaproszenia jest właśnie, co jest novum
w Polsce, blisko 50-stronicowy list pasterski - wydrukowany w liczbie
150 tys. egzemplarzy, tak by otrzymała go każda rodzina w diecezji
- w którym, nawiązując do historii diecezji i dokonań swoich poprzedników,
Ksiądz Biskup zapowiada, co i w jaki sposób zamierza czynić. List
ten bp Kiernikowski traktuje jako swego rodzaju zaślubiny: "Daję
Wam, Drodzy w Chrystusie Panu, ten list, abyście mieli go w Waszych
rękach, a przede wszystkim w Waszych sercach, jako znak tej wierności
Boga, której doświadczyłem, i o której świadczę i pragnę świadczyć
tutaj, w diecezji. Daję też go Wam do ręki, byście mieli dokument,
dzięki któremu będzie Wam łatwiej domagać się mojej wierności i przewodniczenia
Wam w jej poznawaniu i doświadczaniu...".
Pomóż w rozwoju naszego portalu