Z udziałem szefa rządu i ministra rolnictwa Grzegorza Pudy w Małopolsce trwa debata "Polski Ład, Od Pola Do Stołu" dotycząca propozycji dla rolnictwa zawartych w Polskim Ładzie.
"Pamiętamy lata 90-te, kiedy w elitach trzeciej RP narodził się specjalny słownik wobec rolników i polskiej wsi, niewłaściwy mówiąc delikatnie. Wieś to była gnuśność. Jak ktoś był bezrobotny na wsi to znaczy, że był leniwy, niezaradny. PGR-y musza upaść, zostać rozparcelowane, właśnie dlatego, że nie potrafią sobie poradzić. Dziki, drapieżny kapitalizm miał dominować" – mówił premier w podkrakowskich Balicach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"To był ten wielki grzech pierworodny trzeciej RP, nie wiem czy nie jeden z największych. (...) Osoby, które potrzebowały przez co najmniej kilka, kilkanaście lat pomocnej ręki państwa, zostały pozostawione same sobie" – dodał.
Szef rządu mówi, że "wizja nowoczesności dla polskiej wsi, która była wówczas obowiązująca, była wizją de facto zapaści".
"Bo nowoczesność ze względu na charakterystykę życia na wsi, cyklu produktów rolnych musi się charakteryzować odpowiednim, mądrym udziałem państwa, udziałem spółdzielczości, grup producenckich, wsparciem państwa w walce konkurencyjnej wobec dużych odbiorców, tak, by od pola do stołu skracać maksymalnie ten łańcuch, a z drugiej strony wzmacniać siłę negocjacyjną polskiego rolnika" – wyliczał Morawiecki.
Reklama
To – jak akcentował - jest program Polskiego Ładu, który ma służyć polskiemu rolnikowi. "Do lamusa, chcemy odłożyć te błędy lat nie tylko 90-tych i dwutysięcznych, który wówczas narodziły słuszny protest polskich rolników, ogniskujący się w haśle, który wielu z nas jeszcze pamięta: +Balcerowicz musi odejść+. To właśnie wtedy, Samoobrona wyrosła na tym haśle i ona właściwie ogniskowała w sobie wówczas wiele tego słusznego społecznego, rolniczego, wiejskiego, protestu" – powiedział.
Stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość bardzo szybko zrozumiało potrzeby polskiej wsi i "od początku tego wieku środowisko Prawa i Sprawiedliwości jest wyrazicielem najgłębszych potrzeb rolnictwa, które z czasem się zmieniają". (PAP)
autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ mk/