Patronowie miejsca, kraju, patronowie osobiści - to bardzo
ważne osoby w życiu narodów, krajów, poszczególnych osób. 23 kwietnia
obchodziliśmy uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, pierwszego
Świętego, który wkroczył w historyczne dzieje Polski. Do tego Świętego
roszczą sobie prawo trzy kraje: Polska, Czechy i Węgry. Uroczystość
- to święto kościelne najwyższego stopnia. Kościół więc nadaje temu
dniu rangę szczególną. Wiele bolesnych spraw Kościoła polecamy wtedy
św. Wojciechowi - patronowi ewangelizacji. W najbliższym czasie czcimy
jeszcze św. Stanisława, biskupa i męczennika, a później św. Andrzeja
Bobolę, także patronów Polski. Tych patronów ustanowił Kościół dla
naszego narodu, bo też odegrali oni w naszej historii ogromnie ważną
rolę - zarówno tę ściśle religijną, polegającą na duchowej opiece
i wypraszaniu łask potrzebnych dla narodu, jak i rolę w tworzeniu
naszej kultury. Do nich wybiegamy w tych dniach myślą i modlitwą,
prosząc o orędownictwo u Boga. Jednocześnie powstaje w nas jakaś
głęboka refleksja, która pozwala lepiej zrozumieć czas przeszły i
obecny.
Św. Wojciech jest szczególnie czczony w naszej Ojczyźnie
jako ten, który oddał swoje życie za chrześcijaństwo, które się w
Polsce rodziło. To jego ofiara i męczeństwo przyczyniły się do tego,
że nasze związanie się z Chrystusem stało się głębokie i zaowocowało.
Jest tu zagadnienie wpisania się chrześcijaństwa w dzieje narodu,
w kulturę, w to wszystko, czym jesteśmy. Nie jesteśmy bowiem bliżej
nieokreślonym "zrzutem" - tylko ludźmi zakorzenionymi w dziejach.
I jako tacy mamy prawo i obowiązek patrzeć na to, co dzieje się w
Polsce, w Europie, na świecie.
To zapatrzenie w św. Wojciecha-Europejczyka budzi w nas
również troskę o Polskę, ale także o Europę. A jest się czym niepokoić,
jeśli chodzi o dzisiejszą Europę, o świat. Są to także troski Ojca
Świętego. Z wielkim też przejęciem patrzymy na Betlejem, gdzie od
kilku tygodni w Bazylice Narodzenia Pańskiego znajdują się uwięzieni
zakonnicy franciszkańscy, ostatnio nie mający już wody, żywności,
elektryczności i łączności ze światem. Wielki jest smutek chrześcijan,
że miejsce tak święte, tak Boże, tak ubłogosławione zostało zbezczeszczone.
Tyle wieków upłynęło w uszanowaniu miejsca narodzenia Zbawiciela
świata. XXI wiek ujawnia nieprzewidywalną butę, pychę i nienawiść,
i zdaje się, że człowiek nie dostrzega już żadnych świętości. Dlatego
apele Ojca Świętego, wielu chrześcijan, ludzi nauki i kultury kierowane
do rządu Izraela, by zechciał w sposób pokojowy rozstrzygnąć sytuację
w Betlejem, i przypomnienie, że rzeczy i miejsca święte w sposób
święty powinny być traktowane - Sancta sancte tractare - i nie wolno
dopuszczać się wobec nich jakichkolwiek aktów barbarzyństwa. Ludzie,
którzy to czynią, są zwykłymi barbarzyńcami.
Druga ważna ostatnio sprawa - to wydalenie biskupa diecezjalnego
z Rosji. W naszych czasach jest to zaskakujące. Mimo oficjalnych
umów, traktatów, mimo zmiany systemu - widzimy, że metody rządzenia
pozostały podobne. I rodzi się w nas smutna refleksja, że wciąż można
się w Rosji spodziewać wszystkiego... A katolicy w Rosji tak bardzo
czekali na swoich kapłanów, biskupów. I oto tych ludzi, tak poniewieranych,
bitych, głodzonych, spotyka dzisiaj kolejny smutek: nie pozwala się
im cieszyć Kościołem, biskupem przysłanym przez Ojca Świętego.
Tych trosk Kościoła jest dużo na całym świecie. Chrześcijanie,
katolicy są prześladowani, więzieni. Myślimy o katolikach chińskich,
więzionych chińskich biskupach. Zastanawiamy się, co mamy robić.
Otóż, trzeba nam przede wszystkim kochać Kościół i mieć świadomość,
że to instytucja, która naprawdę kocha człowieka i broni go. Zło
należy nazywać złem, ale nie wolno dopuszczać do tego, by dobre imię
Kościoła było bezzasadnie niszczone, szargane. Mieliśmy ostatnio
przykłady tego w mediach.
Brońmy Kościoła. Brońmy Ziemi Świętej. Brońmy pamiątek
świętych. I brońmy zawsze człowieka. Bo człowieka ukochał Chrystus,
a więc i my także powinniśmy traktować go w sposób bardzo odpowiedzialny
i zawsze z miłością. I starajmy się, żeby misję Kościoła, jego miłość,
bardziej ukazywać ludziom, wyjaśniać jego posłannictwo i istotę:
być sumieniem świata. Pamiętajmy, jeżeliby zabrakło Kościoła, wszyscy
bylibyśmy bardzo biedni.
Chrystus powiedział: "Zostaję z wami po wszystkie dni
aż do skończenia świata" (por. Mt 28, 20). Tak więc jest Chrystus
w swoim Kościele. Uwielbiajmy Go, dziękujmy, że nas tak umiłował,
i sami "nie dajmy się oderwać od miłości Chrystusowej" (por. Rz 8,
35). Niech nas w tym wspierają wybrani przez nas święci Patronowie.
Kościele święty, miłujemy Ciebie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu