Reklama

Powołani do świętości pośród cywilizacji śmierci

Niedziela Ogólnopolska 16/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przełom tysiącleci okazuje się bardzo dziwnym i niepokojącym czasem. Dotyczy to również naszej Ojczyzny. Jeszcze niedawno obiecywaliśmy sobie zbudowanie demokracji, a weszliśmy w fazę dyktatury. Politycy uzurpują sobie nawet prawo decydowania o tym, kogo można legalnie zabić (aborcja, eutanazja). A decydowanie o ludzkim życiu to przecież szczyt totalitaryzmu. Obiecywaliśmy sobie państwo prawa, a budujemy państwo skorumpowane, w którym najlepiej powodzi się przestępcom. Obiecywaliśmy sobie zbudowanie cywilizacji postępu i szczęścia, a budujemy cywilizację uzależnień i dramatycznych cierpień milionów ludzi (alkoholizm, narkomania, choroby psychiczne, rozwody, samobójstwa na niespotykaną dotąd skalę). Obiecywaliśmy sobie cywilizację rozsądku i trzeźwego myślenia, a budujemy cywilizację ucieczki od rzeczywistości, w której coraz więcej ludzi oszukuje samych siebie i staje się niewolnikami swoich subiektywnych iluzji. Obserwujemy nieznane dotąd zjawisko zupełnego zobojętnienia człowieka na własny los. Dotyczy to zwłaszcza młodego pokolenia.
W tej sytuacji niezwykle ważnym aspektem wychowania chrześcijańskiego jest pomaganie dzieciom i młodzieży, by odkryli i zrealizowali własne powołanie, którym obdarzył ich Bóg w swojej fantazji miłości. Obecnie wielu młodych nie wie ani kim są, ani po co żyją. Niektórzy stawiają sobie wprawdzie pytanie o sens życia, ale zadowalają się naiwnymi odpowiedziami. Sądzą, że sensem ich życia jest być młodym, zdrowym i bogatym. Zapominają, że przecież także ludzie młodzi, zdrowi i bogaci popadają w alkoholizm czy narkomanię, wchodzą na drogę przestępstw, ulegają stanom depresyjnym i popełniają samobójstwa. Dokument końcowy Europej-skiego Kongresu Powołań (Rzym, 5-10 maja 1997 r.) stwierdza, że obecnie "wielu młodych nie ma nawet ´podstawowej gramatyki´ egzystencji. Są nomadami, krążą bez zatrzymania się na poziomie geograficznym, afektywnym, kulturowym, religijnym, ´usiłują´ żyć. Wśród wielkiej ilości i zróżnicowania informacji, lecz ze zubożałą formacją, jawią się zagubieni. Z tego powodu obawiają się swojej przyszłości. Przeogromny smutek budzi spotkanie młodych, nawet inteligentnych i uzdolnionych, w których dostrzega się zgaszoną wolę życia, brak wiary w cokolwiek, niechęć do dążenia do wielkich celów, brak nadziei w świat, który może stać się lepszy, także dzięki ich wysiłkom. Wydaje się, że właśnie młodzi czują się zbyteczni w grze i dramacie życia. Bez powołania, lecz także bez przyszłości lub z przyszłością, która nie będzie niczym więcej niż fotokopią teraźniejszości" (s. 16-17).
W tej sytuacji Ojciec Święty w swoim orędziu na XXXIX Światowy Dzień Modlitw o Powołania przypomina nam, że wszyscy ochrzczeni są powołani do świętości.
Piotr naszych czasów na nowo nam uświadamia: "Każde powołanie w Kościele jest w służbie świętości. Jednak niektóre - jak powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego - są szczególnym powołaniem w tym względzie. Zapraszam dzisiaj do popatrzenia z uwagą na te właśnie powołania oraz do intensywniejszej modlitwy w tej intencji. ´Powołanie do kapłaństwa jest w swej istocie powołaniem do świętości w formie, która wypływa z sakramentu kapłaństwa. Świętość jest tu zjednoczeniem z Bogiem i naśladowaniem Chrystusa ubogiego, czystego i pokornego. Jest miłością bez granic wobec dusz i oddaniem się bez granic dla ich dobra´ (Pastores dabo vobis, 33) (...). Życie konsekrowane odsłania głęboką naturę każdego powołania chrześcijańskiego do świętości ( ...). ´Ślub rad ewangelicznych jest wewnętrznie złączony z tajemnicą Chrystusa, gdyż ma na celu uczynienie w jakiś sposób obecną tę formę życia, którą On wybrał´ (por. Vita consecrata, 29)".
W swym tegorocznym orędziu powołaniowym Ojciec Święty daje ważną wskazówkę dla tych wszystkich, którzy towarzyszą młodzieży na drodze ku kapłaństwu czy życiu konsekrowanemu: "Spadek liczby kandydatów do kapłaństwa i życia konsekrowanego, jaki odnotowujemy obecnie, nie powinien prowadzić do stawiania mniejszych wymagań albo do zadowalania się przeciętnością formacji. Powinien natomiast mobilizować do tym większego wysiłku w selekcjonowaniu i formowaniu tych, którzy ustanowieni w przyszłości kapłanami i świadkami Chrystusa, będą powołani do poświadczenia świętością życia tego, co będą głosić i celebrować" . Jednocześnie Jan Paweł II przypomina, że pierwszym seminarium duchownym czy nowicjatem powinny stać się chrześcijańskie rodziny, gdyż to właśnie rodziny "odgrywają rolę decydującą o przyszłości powołań w Kościele. Świętość miłości małżeńskiej, harmonia życia rodzinnego, duch wiary w rozwiązywaniu codziennych problemów życia, otwartość na innych, zwłaszcza na biednych, uczestnictwo w życiu wspólnoty wierzących - stanowią właściwe środowisko dla odkrywania Bożego powołania i dla jego wielkodusznej realizacji ze strony dzieci".
W naszych rodzinach i parafiach z nowym zapałem i z nową nadzieją podejmijmy zachętę Jana Pawła II do modlitwy oraz do wytrwałej troski o nowe, święte powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, a także o powołania do życia konsekrowanego w instytutach świeckich. Tam, gdzie brakuje takich powołań, tam poszczególni ludzie nie radzą sobie z odpowiedzialnym kierowaniem własnym życiem, a w społeczeństwie pojawiają się okrutne nierzadko formy nowego barbarzyństwa i niewolnictwa. Z kolei tam, gdzie kapłani i osoby konsekrowane nie dorastają do miary swego powołania i nie naśladują Jezusa czystego, posłusznego i ubogiego, tam pojawia się zgorszenie, a Kościół szczególnie boleśnie doświadcza tajemnicy ludzkiej słabości i grzechu. Na progu trzeciego tysiąclecia raz jeszcze przekonujemy się, że nie zbawi nas demokracja, tolerancja ani wolny rynek. Nie zbawi nas nic i nikt poza Bogiem, który kocha i przemienia człowieka. Raz jeszcze przekonujemy się, że potrzebujemy świadków Zmartwychwstałego. Świętych świadków, którzy pomogą nam myśleć i kochać jak Chrystus. Niech w Tygodniu Modlitw o Powołania naszej modlitwie i trosce towarzyszy przekonanie Jana Pawła II, który w tegorocznym orędziu wyraża ufność, iż "Pan żniwa nie pozwoli, by brakowało w Jego Kościele licznych i świętych powołań kapłańskich i zakonnych!".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Magda –współczesny Hiob

2025-03-04 13:58

Niedziela Ogólnopolska 10/2025, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

archiwum prywatne

Nie odwraca się od Boga, tylko pokazuje, jak z pokorą przyjmować fakt, że Jego plan, choć trudny, zawsze jest lepszy!

Zginął Twój syn Filip, mąż Krzysztof uległ wypadkowi i jest sparaliżowany. Twojej siły potrzebują pozostałe dzieci. Jak radzisz sobie w obecnym położeniu?
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Wrocław: Areszt dla mężczyzny podejrzanego o napaść seksualną na 14-latkę

2025-03-31 10:01

[ TEMATY ]

Wrocław

gwałt

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Na trzy miesiące aresztował w poniedziałek wrocławski sąd 31-letniego mężczyznę podejrzanego o napaść seksualną na 14-letnią dziewczynę. Do przestępstwa doszło w czwartek na wrocławskim Rakowcu.

Policja zatrzymała 31-letniego Grzegorza P. w piątek. W niedzielę prokurator postawił mu zarzut „doprowadzenia małoletniej do wykonania innej czynności seksualnej”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję