W Muzeum Archidiecezji Częstochowskiej, ul. Św. Barbary 41, w
Częstochowie można zobaczyć niezwykłą pamiątkę po Ojcu Pio. Jest
to niewielki krzyż (wysokości 35 cm), drewniany, wolnostojący, umocowany
na okrągłej podstawie, lekko pochylony, bez pasyjki. W miejscu przybicia
dłoni i stóp Chrystusa wbite są cztery kowalskie gwoździe, pośrodku
napis wgłębny, wypalony podobnymi gwoździami - "INRI". U podstawy
tego dziwnego Pacyfikału jest serce, wycięte z drewna, z trzema gwoździami (
w imię Trójcy Świętej), a po lewej stronie miejsce, oznaczone trzema
wbitymi do połowy gwoździami, na świeczkę. Krzyż ten wykonał sam
Ojciec Pio z drewna oliwkowego. Miał go u siebie w pokoju i przed
tym krzyżem się modlił. Świeczka, która jest na tym krzyżu jest oryginalną
świeczką używaną przez św. Ojca Pio.
Czy krzyż jest prawdziwy? Wykonany rzeczywiście przez Ojca
Pio? Skąd się wziął w Polsce?
Dla sceptyków żadne argumenty nie są prawdziwe. Takich też
nie ma w postaci jakiegoś dokumentu pisanego, krzyż nie jest podpisany
przez Ojca Pio. Autentyczność krzyża opieramy na ustnych relacjach,
które otrzymaliśmy od Sióstr Antoninek i Ojców Kapucynów z Asyżu.
Otóż krzyż ten Ojciec Pio miał wykonać krótko przed swoją śmiercią
w San Giovanni Rotondo, gdzie mieszkał. Ofiarował go rodzinie swojej
siostry, która krzyż ten przetrzymywała u siebie do dnia beatyfikacji
Ojca Pio 2 maja 1999 r., kiedy Papież Jan Paweł II ogłosił Ojca Pio
błogosławionym. Rodzina oddała go wtedy ojcu prowincjałowi, który
przywiózł go do Asyżu. We wrześniu 2000 r., kiedy ciężko zachorowała
matka generalna Sióstr Antoninek Regina Gluza, ojciec prowincjał
Kapucynów Celestino di Nardo podarował jej ten krzyż, by się modliła
przed nim o łaskę zdrowia. Krzyż z Asyżu przywiozła s. Jadwiga, jedna
z sióstr, które pracują w Asyżu, w Domu Rekolekcyjnym należącym do
Ojców Kapucynów. W ten sposób krzyż trafił do Domu Generalnego w
Wieluniu i został nam wypożyczony, by więcej osób mogło go zobaczyć.
Biografowie i autorzy książek o Ojcu Pio piszą o zjawisku
dawania znaku o swojej obecności przez zapach kwiatów, który roznosił
się w powietrzu, nawet gdy Ojciec nie był tam fizycznie obecny. Niektóre
osoby, które modliły się przy tym krzyżu, twierdzą, że taki zapach
czuły.
Do nawiedzenia krzyża Ojca Pio zapraszamy od wtorku do soboty
włącznie, w godzinach od 9.00 do 13.00, do 11 lipca br. w naszym
Muzeum przy Wyższym Seminarium Duchownym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu