Wilno - miasto-twierdza opasane wstęgą Wilii, uspokojone modlitwą
pielgrzymów - ocalało, choć w swej historii tak często i boleśnie
było doświadczane. Dużą rolę w każdym kolejnym podnoszeniu się odgrywała
sztuka, również ta ludowa. Wilno słynie z tzw. Kaziuków. Ten jarmark
- odbywający się 4 marca, w uroczystość św. Kazimierza - pokazuje
całe bogactwo ziemi wileńskiej, wytwórczość i pomysłowość ludu, który
ściąga do stolicy z całej Litwy.
Św. Kazimierz - patron Litwy i Polski - odbiera szczególny
kult w diecezji wileńskiej. Od 1602 r., kiedy został kanonizowany,
lud wileński czci swego Patrona i Dobroczyńcę podczas Kaziuków -
jarmarku, na którym można nie tylko coś ładnego i oryginalnego kupić,
lecz w atmosferze wzajemnej życzliwości i ogólnej radości miło spędzić
czas przy wtórze ludowej muzyki i gawędach bajarzy.
W dawnych czasach jarmark odbywał się na placu Katedralnym.
W 1904 r., kiedy to przed katedrą postawiono pomnik carycy Katarzyny
II, kiermasz przeniesiono na plac Łukiski.
Z każdym rokiem liczba odwiedzających i sprzedających
zwiększa się. I dziś kiermasz Kaziukowy ciągnie się praktycznie przez
cały główny trakt Starówki: rozpoczyna się przy placu Katedralnym
na ulicy Zamkowej, przechodzi w ulicę Wielką i sięga do Ostrobramskiej,
zahaczając o uliczki przyległe do placu Ratuszowego. Na początku
marca każdego roku Starówka tętni życiem. Nad kolorowym tłumem unoszą
się dumnie przepiękne palmy wileńskie, które wyrabia się już od listopada.
Różnokolorowe tkaniny ludowe, plecionki, wyroby sztuki kowalskiej,
obwarzanki smorgońskie, miody litewskie, stosy pierników - to zaledwie
mała cząstka tych zaczarowanych rzeczy, które można na tym jarmarku
kupić, pooglądać, skosztować. Kto nie był na Kaziukach wileńskich,
ten nie poznał do końca uroków, wdzięku i czaru ziemi wileńskiej.
Zapraszamy wszystkich, którzy chcą nacieszyć oko, rozweselić
duszę i serce i poznać lepiej sztukę ludową. A wszystko to w dniu
św. Kazimierza.
Barbara Dawidowicz - Wilno
Pomóż w rozwoju naszego portalu