Reklama

Czytając

"Nie śpijcie spokojnie!"

Niedziela Ogólnopolska 9/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cichnie zgiełk wokół sprawy łódzkiego pogotowia ratunkowego. Warto więc zastanowić się spokojnie nad obrazem całej sprawy. Obrazem - bowiem prawdziwych informacji o wydarzeniach, które tam się rozegrały, nikt z nas nie ma. Przeciętny odbiorca mediów ma dziś najprawdopodobniej przeświadczenie, że aczkolwiek szum wokół łódzkiego pogotowia nie ujawnił żadnych wstrząsających faktów - handel informacją nie jest rewelacją i zdarza się w wielu miejscach, a zwłaszcza takich, które potwierdzałyby pierwsze doniesienia pod hasłem "łowcy skór", gdzie lekarzy i sanitariuszy oskarżono o zabijanie chorych ludzi - to coś w tym wszystkim musi być i na wszelki wypadek lepiej uważać z pogotowiem. Według zapowiedzi prowadzących śledztwo, bardzo długo będziemy musieli żyć jedynie domysłami, bo śledztwo będzie nadzwyczaj skomplikowane: nie wiadomo, czy kiedykolwiek odkryje prawdę. I tu znajduje się punkt ciężkości: rozpalono emocje, po czym skazano nas na życie domysłami. " Nie śpijcie spokojnie i liczcie się ze wszystkim. Jeśli zaś mieliście zaufanie do publicznej służby zdrowia, to niesłusznie".
Naród można ugodzić w wielu miejscach. Najczulszym z nich jest zdrada tych, którym się ufa. Naród przetrwa klęski militarne, gospodarcze, nawet utratę własnej państwowości, ale czy znajdzie jeszcze w sobie siły, gdy ujrzy zdradę przywódców? Albo tych, do których zaufanie jest jednym z kamieni węgielnych całej naszej cywilizacji: lekarzy? Dobrych polskich lekarzy, bo mimo wielu narzekań w Polsce lekarzom się ufa. Ci polscy lekarze cieszą się też najczęściej doskonałą opinią w świecie, bowiem do sztuki lekarskiej dodają serce - rzecz prawie niespotykana w realiach Zachodu - okupują swoją pracę wysiłkiem, który może być oceniany tylko w kategoriach służby.
W wielu z nich pali się iskra powołania, a Tym, który ich powołuje, nie jest przecież dyrektor szpitala.
Warto przypomnieć, że rezultat poprzedniej kampanii prasowej - w sprawie groźnej rzekomo dla społeczeństwa postawy księdza z podkarpackiej parafii nie był tak spektakularny, jak się spodziewano. Oskarżony w największym dzienniku ukazującym się w Polsce, w dziesiątkach epatujących drastycznością tekstów, o nieobyczajne czyny, został obroniony w sądzie. Prokuratura w Krośnie umorzyła śledztwo, nie znajdując żadnych dowodów winy księdza. Eksperci - psychologowie uznali zeznania świadków za niewiarygodne. Ku radości wszystkich parafian, którzy księdza bronili i nieustannie manifestowali swoją solidarność z nim. Czy oznaczało to, że z łamów gazety posypały się żarliwe słowa przeprosin? Nastąpił kolejny atak, całkowicie nieprzebierający w środkach. Jeden z autorów nagonki napisał wówczas: "Z ubolewaniem myślę o nieszczęsnym, niemłodym już księdzu, który przecież nie jest, nie może czuć się moralnym zwycięzcą" (Gazeta Wyborcza z 8 października 2001 r.) Nie może czuć się moralnym zwycięzcą, bo media wydały już wyrok. Zaiste, straszliwa to instancja. Nie tylko może potrząsnąć wymiarem sprawiedliwości, ona sama jest "sprawiedliwością". Kiedyś nazywało się to: "sprawiedliwe wyroki klasy robotniczej". Klasa robotnicza, czyli czerwone gazety wskazywały palcem winowajcę, sąd tylko zatwierdzał wyrok. Czy możemy wierzyć, że dziś jest inaczej, skoro po kolejnym ataku prasowym prokuratura w Jaśle, na wniosek prokuratury wyższego szczebla, wszczęła w sprawie księdza następne śledztwo?
Bardzo podobny jest scenariusz w sprawie łódzkiej. Pierwsze ciosy, pierwsze artykuły były tak drastyczne, że można przypuszczać, iż w dużej mierze chodziło tu o efekt psychologiczny, o ten skowyt bólu wszystkich, którzy poczuli, że ugodzono w czuły punkt, że odbiera się nadzieję. Księża, lekarze - kto będzie następny? Czy po tym wszystkim Polacy będą jeszcze zdolni do walki o swoje prawo do godnego życia w Ojczyźnie? Czy z rozpaczy nie osuną się ku wizji Leppera? Czy nie o to właśnie chodziło? Wcześniej był jeszcze - nadal działa - charyzmatyczny uzdrowiciel gospodarki, namaszczony przez media, z którego polityką nie próbowano nawet polemizować. Gospodarka została ostatecznie " uzdrowiona". Następnie oddano głos ekspertowi od moralnego prawa narodu polskiego do miana narodu bohaterów. Postawił tezę, że udział Polaków w zbrodni w Jedwabnem (nieudokumentowany naukowo) zrównuje ich z katami, sowieckimi i hitlerowskimi. Za każdym razem ten sam wielki gwałt i wielkie słowa. Potem, ewentualnie, maleńkie sprostowania, najmniejszą czcionką, gdzieś na końcu szpalty. Po co te eskapady? - Zobaczcie - zdają się mówić - wywyższacie się, mówicie, że jesteście tacy wspaniali, macie polskiego Papieża, a wasze postawy są szmatławe. Czy nie na tym polega ten plan, żebyśmy utracili szacunek dla samych siebie? Wtedy staniemy się łatwi, tani, zdolni do najniższych posług.
Taki ma być koniec wolnej Rzeczypospolitej? Do Polski przyjechała niedawno pewna skromna pani. Na stałe mieszka w Portugalii. Kilku osobom opowiadała o swoim życiu w tym kraju. Uczy języka polskiego członków rodziny królewskiej. Dlaczego? Potomkowie króla Portugalii uważają, że język polski trzeba znać, bo to język narodu, który jest tak bardzo przywiązany do Matki Bożej. Narodu, który potrafi kochać. I dlatego właśnie, pomimo tylu klęsk, zdrad, oszczerstw, stanowi nadzieję dla Europy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Santiago de Compostela: trzeci z rzędu rekordowy rok na Drodze św. Jakuba

2025-01-03 17:08

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Hiszpania

droga św. Jakuba

wikipedia/Edescas2

Droga św. Jakuba

Droga św. Jakuba

Pielgrzymi na Drodze św. Jakuba w 2024 roku po raz kolejny pobili rekord. Jak podaje biuro pielgrzymkowe w Santiago de Compostela, w ubiegłym roku przybyszom z całego świata wydano 499 239 certyfikatów. Czyni to rok 2024 trzecim z rzędu rekordowym rokiem dla tradycyjnego szlaku do Santiago de Compostela w północno-zachodniej Hiszpanii po 2022 roku (438 307) i 2023 roku (446 082). Nawet w sylwestra przybyło 183 pielgrzymów.

Droga św. Jakuba, czyli Camino de Santiago, jest europejskim szlakiem pielgrzymkowym, prowadzącym do katedry w Santiago de Compostela w Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii. Od IX wieku szlak ten wiedzie pielgrzymów od krajów bałtyckich przez Polskę, Niemcy, Szwajcarię i Francję do grobu św. Apostoła Jakuba (Większego) w hiszpańskim Santiago de Compostela. W tamtejszej katedrze ma znajdować się jego ciało. Nie ma jednej trasy pielgrzymki - uczestnicy mogą dotrzeć do celu jednym z wielu szlaków. Droga oznaczona jest muszlą św. Jakuba, która jest także symbolem pielgrzymów.
CZYTAJ DALEJ

Dziś protest rolników, leśników, myśliwych i transportowców

2025-01-03 12:35

[ TEMATY ]

myśliwi

leśnicy

Europejski Zielony Ład

Protest rolników

transportowcy

Mercosour

Łukasz Brodzik

Protest rolników w maju 2024 r. w Warszawie

Protest rolników w maju 2024 r. w Warszawie

Już dzisiaj w Warszawie odbędzie się protest rolników, transportowców, leśników i myśliwych przeciwko szkodliwej polityce Unii Europejskiej. Manifestacja będzie przebiegać pod hasłem: „5xSTOP!” Zgromadzeni wyrażą sprzeciw m.in. wobec umowy z Mercosur, tzw. Zielonego Ładu i niszczenia polskich lasów - podało Radio Maryja.

Protest odbędzie się w dniu inauguracji [polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej]. Z tej okazji do Warszawy przyjadą przedstawiciele unijnych struktur.
CZYTAJ DALEJ

Biskup legnicki spotkał się z samorządowcami

2025-01-03 16:05

[ TEMATY ]

samorząd

Legnica

bp Andrzej Siemieniewski

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

W legnickim Domu Słowa odbyło się świąteczno-noworoczne spotkanie samorządowców z biskupem legnickim Andrzejem Siemieniewskim. Na zaproszenie odpowiedziało ponad 130 osób, które na co dzień pełnią ważne funkcje w samorządach lokalnych na terenie diecezji legnickiej. Nie zabrakło też przedstawicieli władz Województwa Dolnośląskiego, Sejmiku Dolnośląskiego, parlamentarzystów.

Witając przybyłych, bp Siemieniewski podkreślił, że rok 2025 jest wyjątkowy, jest to rok jubileuszu, który zainaugurował papież Franciszek w Rzymie, w wigilię Bożego Narodzenia. Duchowny wyjaśnił znaczenie tego czasu dla wiernych Kościoła katolickiego, podkreślił też, że jest on także szansą dla wszystkich ludzi dobrej woli na zwrócenie uwagi na swoje obowiązki, oczekiwania i plany, a także na duchową stronę życia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję