WACŁAW GRZYBOWSKI: - Rok 1998 to 20. rocznica pontyfikatu Jana Pawła II, a zarazem 60. rocznica Waszej wadowickiej matury. Jak uczciliście tę rocznicę Wy, jego koledzy?
EUGENIUSZ MRÓZ: - Rok 1998. Minęło 20 lat, gdy na
Watykanie, na Stolicy Piotrowej, zasiadł nasz rodak, wadowiczanin,
nasz gimnazjalny kolega.
"Dnia 16 października 1978 r. wybrany został najwyższym
kapłanem i przyjął imię Jana Pawła II". Oto słowa, które wpisał do
Liber natorum ks. Edward Zacher, proboszcz parafii Ofiarowania Najświętszej
Maryi Panny w Wadowicach, od 1932 r. nasz wspaniały katecheta. W
czasie pierwszej pielgrzymki do ojczystego kraju ks. Zacher powiedział: "
Przeżyłem potrójne prymicje mojego ucznia: kapłańskie, biskupie,
papieskie".
Rodzinne miasto Papieża radośnie i uroczyście uczciło
20-lecie pontyfikatu Jana Pawła II. W Domu Kultury, gdzie w latach
30. do budynku dawnego "Sokoła" chodziliśmy z ul. Mickiewicza na
ćwiczenia gimnastyczne (prowadził je prof. Czesław Panczakiewicz
- wielki miłośnik turystyki), uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół
Ogólnokształcących, mieszczącego się w dawnym naszym Gimnazjum, zorganizowali
uroczystą sesję. Wychowanek naszej szkoły, matematyk, autor wielu
książek, publikacji o ziemi wadowickiej i o naszym Gimnazjum - dr
Gustaw Studnicki przedstawił lata gimnazjalne Karola Wojtyły, ks.
inf. Kazimierz Suder - lata seminaryjne Karola, a o. Leon Knabit
- sylwetkę duchową Jana Pawła II.
Była to piękna manifestacja więzi, jakie łączą Wadowice
z osobą Ojca Świętego. W Muzeum Zbiorów Historycznych Ziemi Wadowickiej
zorganizowana została wystawa fotogramów znanego w kraju i za granicą
krakowskiego artysty fotografika Adama Bujaka. Wystawa ta, otwarta
przez metropolitę krakowskiego - kard. Franciszka Macharskiego z
udziałem burmistrza Ewy Filipiak, w całości poświęcona była życiu
i pracy Papieża-Polaka. Mottem ekspozycji stały się słowa Karola
Wojtyły z listu (przedstawionego w oryginale na wystawie) do miłośnika
żywego słowa - Mieczysława Kotlarczyka: "Zawsze mocno związany jestem
z miastem mego dzieciństwa i wczesnej młodości, z miastem, które
mi dużo dało. Mam wrażenie, że więcej niż by dać mógł Kraków. Oddech
miasta i oddech ziemi, prostolinijność w sposobie myślenia i niewątpliwy
fundament wiary".
Dwudziestolecie pontyfikatu Jana Pawła II upłynęło i
nadal upływa pod znakiem wielkiej troski o losy współczesnego - tak
bardzo zmaterializowanego, przepojonego relatywizmem moralnym i społecznym
- świata. Mówi ustawicznie o prawdzie, potędze wiary, wolności, sprawiedliwości,
poszanowaniu godności człowieka.
Jego pontyfikat przypadł w czasach postępującej erozji
wartości, a jednocześnie ogromnej potrzeby ich trwałego zakorzenienia;
w czasach zrywania tradycyjnych więzi społecznych i narastającej
potrzeby pielęgnowania tych więzi; w okresie ogromnego demokratyzowania
społeczeństw oraz równoczesnego ograniczania wolności jednostek.
Jan Paweł II, świadom uwikłania współczesnego człowieka w te problemy,
podpowiada mu, czasem napomina, jak żyć zgodnie z duchem czasu, ale
też zgodnie ze swym sumieniem.
W sierpniu 1997 r. w "Księżówce" pod Giewontem Ojciec
Święty, żegnając się jak zwykle serdecznie z nami, oznajmił z uśmiechem: "
Za rok 60-lecie naszej matury... zapraszam Was do siebie. Przybywajcie,
żebyśmy mogli swobodnie i długo porozmawiać".
Zjechaliśmy więc do niego z całej Polski - "Ostatni Mohikanie", "
wadowickie pnioki". Z 42 maturzystów zaledwie sześciu: Staszek Jura
z Kęt, Teoś Bojeś z Mysłowic, Witek Karpiński z Włocławka, Szczepek
Mogielnicki z Zatora, Jasio Wolczko z Kalwarii Zebrzydowskiej oraz
Józek Kwiatek - z Wadowic. Nie mogli nam towarzyszyć w tym koleżeńskim
spotkaniu: Antek Bohdanowicz z Sopotu, Zygmunt Kręcioch z Wadowic
i Rudek Kogler z Toronto. Dołączyło do nas kilka rówieśniczek - maturzystek
prywatnego Wadowickiego Gimnazjum im. Michaliny Mościckiej.
W Rzymie na lotnisku "Fiumicino" oczekiwał na nas duszpasterz
polskich pielgrzymów - o. Konrad Hejmo, dominikanin niestrudzony,
opiekuńczy dyrektor działającego od 21 lat Domu Pielgrzyma i Ośrodka
dla Pielgrzymów Polskich w Rzymie (dawniej przy via Pfeiffer), od
września ub.r. przy via Vincenzo Monti 1 w położonej 4 km od Watykanu
dzielnicy Monte Verde (zielona góra).
Autokar przewiózł nas, omijając centrum Wiecznego Miasta,
w Góry Albańskie - Colli Albani, do Castel Gandolfo, letniej rezydencji
papieskiej.
Bardzo serdecznie przyjęci, ulokowaliśmy się w "Centro
Mariapoli Internationale" przy via la Salle w Castel Gandolfo, gdzie
mieści się, przebudowane z dawnego budynku papieskiej sali audiencyjnej,
centrum "Focolari" - ognisko założone w 1943 r. przez Chiarę Lubich
z Trydentu.
Szybko zaprzyjaźniliśmy się z przemiłymi mieszkankami "
Mariapoli", przybyłymi ze wszystkich stron świata. Wieczorami oglądaliśmy
filmy, m.in. Moje Tatry - z wizyty Jana Pawła II u górali u podnóża
Giewontu i śpiewaliśmy włoskie i polskie piosenki. Bezhabitowe przemiłe
siostry zrewanżowały nam się filmem o historii Ruchu "Focolari" i
jego Założycielce.
CDN.
Pomóż w rozwoju naszego portalu