Reklama

Głos ojca

Niedziela Ogólnopolska 8/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno min. Izabela Jaruga-Nowacka, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn, wystąpiła z inicjatywą na rzecz takiej zmiany przepisów, by aborcja była w naszym kraju dopuszczalna. Jej zdaniem, zabijanie nienarodzonych z tzw. względów społecznych wynika z potrzeby egzekwowania praw kobiet. O tym, że prawem kobiety, prawem rodziny jest przede wszystkim posiadanie oraz wychowanie potomstwa i oczekiwanie, że państwo wesprze je w tych dążeniach, Pani Minister i jej zwolennicy jakoś zapomnieli.
W licznych listach, które otrzymuje nasza redakcja, Czytelnicy dają wyraz swojemu oburzeniu z powodu planów legalizacji aborcji. Domagają się, aby wszystkie dzieci mogły żyć i by rodzice mogli cieszyć się tym wspaniałym darem Boga. Wymownym przykładem jest list rodziców, którzy adoptowali córeczkę. Dziękują biologicznej matce, że ją urodziła.
Jestem ojcem 6-letniej córeczki. Z przyczyn medycznych nie mogliśmy z żoną mieć własnych dzieci. Podjęliśmy zatem decyzję o adopcji. Było to dla nas radosne przeżycie: żona oczekiwała na adopcję dziecka tak, jakby miała je osobiście urodzić. Od razu pokochała tę wówczas 5-miesięczną dziewczynkę. Ze szczęścia się rozpłakała mimo obecności pań z ośrodka adopcyjnego. Ja natomiast trzymałem się "dzielnie", ale i we mnie coś pękło: doznałem ogromnej radości. Uzmysłowiliśmy sobie z małżonką, iż otrzymaliśmy łaskę bycia autentycznymi rodzicami.
Tak więc to "niechciane" dziecko stało się w jednej chwili chciane. Dziś wiem, że ono zawsze było chciane i kochane. To Bóg sprawił, iż w swej niezgłębionej tajemnicy miłości ubogacił tym dzieckiem nasze małżeństwo.
Ta mała istotka nadała naszemu małżeństwu głęboki sens, odmieniła je - staliśmy się rodziną. Córeczkę bardzo kochamy. Niech wzrasta w łasce u Boga i ludzi, by mogła być dobrym człowiekiem i chrześcijaninem, wdzięcznym Bogu za dar życia i za to, że mogła rozwijać się w domu rodzinnym.
Ogromnym bólem napawa więc mnie i moją żonę myśl, że powstał plan zabijania poczętych dzieci z tzw. racji społecznych, oparty na fałszywym twierdzeniu o istnieniu jakoby "niechcianych" dzieci. Tysiące bezdzietnych małżeństw oczekuje na swoje "szczęście" . Niestety, przepisy obowiązujące w Polsce utrudniają adopcję, a i często zniechęcają do niej.
W adopcji zatem znajduje się rozwiązanie problemu dzieci, których nie chcą rodzice. Dziękujemy biologicznej matce naszej córeczki, że ją urodziła. Nasze małżeństwo otrzymało szczególny znak głębi - adoptowaną córeczkę, chcianą i kochaną od zawsze i na zawsze.
Dzieci (od poczęcia) to nasz największy ziemski skarb. Czy wolno ten skarb zniszczyć?
Miłość przezwycięża każdy lęk i każdą ludzką słabość. W jej przestrzeni jesteśmy zdolni, by przyjąć każde ludzkie życie. Kochajmy wszystkich ludzi, gdyż tak szybko odchodzą. Dajmy im szansę żyć, bo i my otrzymaliśmy ją od Boga.
Proszę więc o tę szansę dla każdego poczętego dziecka. Oddalmy na zawsze z naszej Ojczyzny widmo mordowania dzieci poczętych a nienarodzonych oraz widmo eutanazji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Nowe eksponaty w Muzeum Armii Krajowej

2024-09-27 12:06

Archiwum Muzeum AK

    W czwartek 26 września w przeddzień święta Polskiego Państwa Podziemnego, w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie odbyła się konferencja prasowa poświęcona nowym nabytkom placówki.

    W tym roku Muzeum AK wzbogaciło się o cztery cenne eksponaty otrzymane dzięki hojności kolekcjonera i pasjonata historii z Rzeszowa Mateusza Witczuka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję