Witając abp. Depo i prosząc go o udzielenie młodzieży sakramentu bierzmowania, przedstawicielka rodziców przyznała, że „przez sakramentu chrztu, pierwszej spowiedzi i Komunii św. oraz dobry przykład chrześcijańskiego życia starali się wszczepić w ich serca miłość do naszego Pana, Jezusa Chrystusa”. – Dziś prosimy o naznaczenie naszych dzieci Duchem Świętym, aby zesłał On swoje dary i umocnił je w mężnym wyznawaniu wiary katolickiej, bronieniu jej i postępowaniu według jej zasad – powiedziała p. Justyna.
Proboszcz parafii ks. Wiesław Bąkowicz prosił metropolitę częstochowskiego o sprawowanie Eucharystii i wygłoszenie słowa Bożego, „by umocnić wiarę całej parafii, a szczególnie tych młodych ludzi, którzy pragną przyjąć sakrament bierzmowania”. – Niech Duch Święty, którego otrzymają, dopomoże im dotrzymać w swoim życiu przyrzeczeń, które za chwilę wypowiedzą, a opieka i wstawiennictwo Maryi niech towarzyszą im przez całe życie – życzył duszpasterz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Odkrywamy Maryję jako Matkę i do Niej się uciekamy się, bo to jest testament Chrystusa z krzyża. On przekazał nam Matkę. My mamy Ją bardzo osobiście przyjąć, a Ona z pewnością nigdy nas nie zawiedzie – podkreślił abp Depo, pozdrawiając uczestników liturgii.
Reklama
Zwracając się w homilii do młodych, duchowny zauważył, że są „kolejnym pokoleniem przejmującym dziedzictwo wiary”. – To od was również zależy współpraca z łaską Boga, z Nim samym – zaznaczył. Podkreślił także wyjątkowość momentu przyjęcia sakramentu bierzmowania z uwagi na jego niepowtarzalność.
Metropolita częstochowski zwrócił uwagę, że Ewangelia wg św. Jana zawiera tylko dwie sceny, w których opisano obecność Maryi. Pierwszą z nich jest wesele w Kanie Galilejskiej, gdzie „Jezus wchodzi w radość i nadzieje ludzi młodych i ratuje ich od kompromitacji przez cud przemiany wodę w wino, na prośbę Matki”.
Druga scena to opis śmierci Jezusa, który daje Janowi Maryję jako Matkę. – On przyjął Ją jako dar i wprowadził do swojego domu – przypomniał abp Depo. – To jest dzisiaj nasza rzeczywistość. Chrystus dał nam Matkę, a my mamy Ją brać w swoje życie ciągle na nowo. Ona nam podpowiada: „Bądźcie posłuszni mojemu Synowi. Wtedy będą się działy cuda w waszym życiu” – kontynuował.
Za św. Janem Pawłem II duchowny przypomniał, że dzisiaj zagrażają nam najbardziej „grzech, który udaje dobro i kłamstwo, które udaje prawdę”. Te słowa odniósł do pierwszego czytania z Księgi Rodzaju o grzechu Adama i Ewy. – Bóg stworzył człowieka z miłości, żeby panował nad światem, ale diabeł „podszedł” go. Czym? Kłamstwem! – akcentował metropolita częstochowski. W tym kontekście wskazał na obecne w środkach społecznego przekazu psychomanipulację i powielane kłamstwo. – Dlatego potrzeba nam Ducha Świętego na co dzień – dla rozumu i mądrości serca, żebyśmy się nie dali zwieść – wołał.
Reklama
Duchowny przypomniał kuszenie pierwszych ludzi przez diabła, który zapewniał ich, że staną się jak Bóg i tym samym zmienią sobie naturę. Nawiązał tutaj do opinii, według których istnieje ponad 50 płci. Wskazywał na aborcję jako na ludobójstwo, którą wielu uważa za zabieg usunięcia zlepka komórek. – To jest to samo kłamstwo z ogrodu rajskiego, a my mówimy: diabła nie ma, świat należy do nas. Tak, świat należy do nas, dlatego że Chrystus nam go zbawił i nas w świecie na nowo stworzył. Nie ma innego Odkupiciela – podkreślił abp Depo.
Metropolita częstochowski przytoczył również słowa, które św. Jan Paweł II skierował do młodzieży akademickiej 3 czerwca 1979 r. w Warszawie: „Jaką miarą mierzyć człowieka? Czy mierzyć go miarą sił fizycznych, którymi dysponuje? Czy mierzyć go miarą zmysłów, które umożliwiają mu kontakt z zewnętrznym światem? Czy mierzyć go miarą inteligencji, która sprawdza się poprzez wielorakie testy czy egzaminy? (...) człowieka trzeba mierzyć miarą „serca”. (...) Człowieka więc trzeba mierzyć miarą sumienia, miarą ducha, który jest otwarty ku Bogu”.
Duchowny przypomniał również wezwanie papieża Polaka: „Bądźmy ludźmi sumienia!”. – Wtedy będziemy prawdziwie ludźmi i ocalimy człowieczeństwo, rodziny, ojczyznę i Kościół – wyjaśnił.
– Dlatego prosimy: „Przyjdź, światłości sumień!” Przyjdź, Duchu Święty, zapal w nas ogień swojej miłości! Odnów w nas oblicze Boga i odnów oblicze tej ziemi! – modlił się metropolita częstochowski.
– Pamiętajcie, że jesteście Chrystusowi i maryjni – zwrócił się na zakończenie do młodzieży abp Depo.
Reklama
Po Komunii św. młodzi wyrazili wdzięczność pasterzowi archidiecezji za udzielenie im sakramentu bierzmowania. – Wiele razy przypominano nam, że przystępujemy do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej, że w nowy sposób łączymy się z Bogiem i wspólnotą Kościoła, że dostępujemy zaszczytu bycia mieszkaniem Ducha Świętego. Wszystko to stało się możliwe dzięki twojej posłudze. Dziękujemy, że zechciałeś być narzędziem w ręku Boga. Wiemy, że spoczywa na tobie szczególna odpowiedzialność za Kościół, który wspólnie stanowimy, dlatego najlepiej wyrazimy naszą wdzięczność przez modlitwę i postawę godną chrześcijanina – powiedziała przedstawicielka młodzieży.
– Przyjęliśmy sakrament bierzmowania, aby umocnić się w wierze – powiedział w rozmowie z „Niedzielą” Antoni, który wybrał imię Aaron. – On był pomocnikiem Mojżesza. Ja też odnajduję się w życiu jako pomocnik – przyznał.
Mama Antoniego, p. Justyna, wyraziła nadzieję, że przyjęcie sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej będzie jednym z etapów na drodze wiary, a nie jej zakończeniem. – Mam nadzieję, że młodzi będą tę wiarę umacniać albo przynajmniej ją szanować i starać się, żeby była obecna w ich życiu. To jest w tym momencie najważniejsze – podkreśliła.
Rozmówczyni zwróciła także uwagę na duże znaczenie obecności w jej rodzinie i w parafii Matki Bożej Pajęczańskiej. – Ona jest naszą Patronką. Jesteśmy z Nią bardzo zżyci. Niezwykle cieszy nas również to, że nasze sanktuarium jest odnawiane. To duże wyzwanie dla proboszcza, ale radość dla parafian – podsumowała p. Justyna.
Na miejscu obecnej parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pajęcznie początkowo utworzono parafię św. Leonarda. Do dzisiaj jest on drugorzędnym patronem wspólnoty. Ma też swoją kaplicę.
Pierwotny kościół wybudowano w 1140 r., a parafię erygowano w 1251 r. Obecny kościół został konsekrowany 11 sierpnia 1754 r. Znajduje się w nim słynący cudami obraz Pajęczańskiej Matki Kościoła.
Reklama
Początkowo Maryja była czczona jako Matka Boża Pajęcka, a później Matka Boża Łaskawa. Od 28 maja 2005 r., czyli od momentu koronacji wizerunku papieskimi koronami przez kard. Stanisława Nagiego, wierni wzywają Maryję jako Pajęczańską Matkę Kościoła.
Z cudownym wizerunkiem wiąże się ciekawa historia z czasów II wojny światowej, kiedy księża zostali wysiedleni, a przejęte przez Niemców parafie opustoszały. Antoni Durys i Wacław Popiel obawiali się, że Niemcy ukradną obraz, dlatego dorobili klucze do kościoła, wynieśli wizerunek i ukryli w domu, a następnie na cmentarzu, gdzie doczekał końca wojny. Po zakończeniu walk obraz uroczyście wprowadzono do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pajęcznie.
Odsłanianiu i zasłanianiu wizerunku Maryi towarzyszą dźwięki fanfar, które skomponował ks. Marek Cisowski, wykładowca muzyki kościelnej w Wyższym i Niższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej, opiekun schol seminaryjnych.