Muzeum Narodowe w Warszawie obchodzi w tym roku 140. rocznicę
istnienia.
O utworzeniu muzeum polskich zbiorów narodowych marzył
już ostatni król Polski - Stanisław August Poniatowski. Idea Museum
Polonicum rodziła się wraz z planem utworzenia Akademii Sztuk Pięknych
w Warszawie. Te dwie instytucje miały ze sobą współdziałać. Projekt
przedłożył królowi w 1767 r. Marcello Bacciarelli. Niestety rozbiory
udaremniły zamysły otwarcia muzeum.
W najbliższych latach odtworzenie muzeum o charakterze
narodowym nie było łatwe. Uniemożliwiały to władze carskie jako wynik
represji po Powstaniu Listopadowym. Udało się dopiero Aleksandrowi
Wielopolskiemu w 1862 r. Do Ustawy o wychowaniu publicznym w Królestwie
Polskim wprowadził on akt założenia instytucji muzealnej. Tak powstało
Muzeum Sztuk Pięknych w Warszawie. Na Muzeum Narodowe mogło być przemianowane
dopiero w 1916 r.
Perypetie z lokalem
Zanim jednak zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie znalazły
swoje miejsce w Nowym Gmachu przy Alejach Jerozolimskich, muzeum
zmagało się przez dziesięciolecia z dramatycznymi problemami lokalowymi.
Muzeum Sztuk Pięknych nie przyznano siedziby. Zbiory mieściły się
w lokalu Szkoły Sztuk Pięknych, w dawnym pawilonie fizycznym Uniwersytetu
Warszawskiego, oraz w gmachu Gabinetu Zoologicznego. Galerie dla
publiczności otwarto w 1865. Obrazy wisiały wówczas na ścianach sal
szkolnych. Pięć lat później galerię obrazów przeniesiono do byłego
pałacu Mostowskich, a zaraz potem do pałacu Paca. Kolejna siedziba
znajdowała się przy ul. Rymarskiej. Zbiory liczyły wtedy 470 obrazów
i przez cztery lata nie były publicznie udostępniane. Dopiero w 1880
r. w Pałacu Bruhla zorganizowano wystawę dawnych obrazów.
Cyprian Lachnicki, dyrektor muzeum, w 1884 r. nakłonił
cara Aleksandra III do ofiarowania gruntu pod budowę muzeum. Pod
inwestycję wyznaczono połowę placu przy ul. Królewskiej. Plany spełzły
jednak na niczym, podobnie jak starania o budowę przy ul. Ordynackiej.
Nie dosyć tego - utracony zostały też dotychczasowy lokal. Zbiory
trafiły do prywatnego gmachu przy ul. Leszno 12, a potem do domu
Neprosów przy ul. Wierzbowej 11.
W 1898 r. powstała idea przekazania zbiorów Miastu, ponieważ
władze państwowe nie zdobyły się ani na budowę, ani na wynajęcie
pomieszczeń. Magistrat warszawski zaproponował dwie lokalizacje:
na terenie Szpitala Dzieciątka Jezus, bądź na terenie targowiska
za Żelazną Bramą. Debaty zakończyły się fiaskiem. W 1911 r. Zarząd
Miejski rozpoczął pertraktacje o nabycie placu przy Alejach Jerozolimskich.
Rok później od Konsystorza Prawosławnego zakupiono plac przy Alejach
Jerozolimskich. Pierwszy projekt gmachu Stefana Szyllera , autora
Zachęty, nie wzbudził entuzjazmu. Zdecydowano o ponownym rozpisaniu
konkursu. Wybuch I wojny światowej przerwał te starania. W 1915 r.
po wyjściu z Warszawy wojsk rosyjskich, Zarząd Miasta powierzył kierowanie
Muzeum Sztuk Pięknych specjalnej komisji. Rok później, po publicznej
dyskusji, muzeum przemianowano na Muzeum Narodowe w Warszawie.
Projekt obecnego muzeum autorstwa Tadeusza Tołwińskiego
powstał dopiero w 1926 r. Przedstawiał 8 połączonych pawilonów układających
się w skrzydła boczne, prostopadłe do Al. Jerozolimskich. Trzy pawilony
spinał od południa jeden korpus. Dodatkowo dobudowano halę armat,
przeznaczoną dla Muzeum Wojska Polskiego. Kiedy w 1931 r. gotowe
były dwa skrzydła gmachu, zdecydowano się na przeprowadzkę. W styczniu
następnego roku zwiedzający mogli obejrzeć stałą galerię Sztuki Zdobniczej.
W 1936 r. dyrektorem Muzeum został Stanisław Lorentz. Od tego czasu
prace przy budowie muzeum ruszyły pełną parą. Dwa lata później 18
czerwca 1938 r. uroczyście otwarto cały gmach muzeum.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zbiory
Pierwsze zbiory miały charakter edukacyjny. Były to ryciny
Biblioteki Rządowej i Szkoły Sztuk Pięknych, odlewy gipsowe z Biblioteki
Rządowej, gabinet numizmatyczny, odlewy, pamiątki historyczne i archeologiczne,
wzory rysunkowe. Jak zapisano w ustawie, zbiory miały być pozyskiwane
dzięki nabytkom i zakupom. Już w sierpniu 1862 r. dyr. Justynian
Karnicki wyjechał do Kolonii i wziął udział w aukcji obrazów. Kupił
36 dzieł, z których do dziś w Muzeum Narodowym są Madonna z Dzieciątkiem
i św. Janem Chrzcicielem Pintoriccia, Tryptyk Opłakiwania Chrystusa
Jeana Bellegambe, Sen Jakuba Gerbranda van den Eechhout, Święta Rodzina
w otoczeniu Aniołów Jacoba Jordaensa.
W pierwszych latach działalności do zbiorów muzeum kupowano
przede wszystkim dzieła malarstwa europejskiego. Najczęściej malarstwa
holenderskiego i flamandzkiego oraz tzw. szkół północnych, a także
malarstwa włoskiego i francuskiego, zbiory rzeźby oraz w niewielkim
zakresie zbiory starożytności i kopie rzeźb klasycznych. Dopiero
po odzyskaniu niepodległości i przemianowaniu na Muzeum Narodowe,
w 1916 r. placówka zaczęła gromadzić współczesną i dawną sztukę polską.
Wcześniej zajmowało się tym Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych. Rozszerzenie
profilu zbiorów nastąpiło już na początku XX w. Wpływ miały liczne
darowizny i zapisy, jak i nowa sytuacja polityczna.
Reklama
Rabunek
W przeczuciu wybuchu II wojny światowej, duża część zbiorów
muzeum w nowym gmachu została w miesiącach letnich 1939 r. spakowana
w skrzynie i zniesiona do podziemi. Dzięki temu zbiory nie uległy
natychmiastowemu zniszczeniu. W czasie obrony Warszawy podziemia
muzeum przy alei 3 Maja służyły jako schron dla innych zbiorów i
kolekcji warszawskich. Przeniesiono tutaj zbiory z Łazienek, z palącego
się Zamku Królewskiego, wiele dzieł przynosiły osoby prywatne. W
październiku pojawiło się w muzeum Gestapo i "rozpoczęło zalegalizowany
i systematyczny rabunek zbiorów".
Największe straty Muzeum poniosło w czasie Powstania
Warszawskiego. 3 sierpnia prof. Lorentz wraz z pracownikami, został
zamknięty w jednym z pawilonów Gmachu. Stąd obserwował akty kradzieży
i wandalizmu. Ofiarą padły zabezpieczone zbiory Gołuchowskie, Czartoryskich,
cenne starodruki, zbiory starożytne. W styczniu 1945 r. Muzeum przygotowane
zostało przez Niemców do wysadzenia w powietrze. Na zlecenie nazistów
pracownicy pakowali kolekcje. Celowo przedłużali prace. Uchroniło
to budynek i nieliczne pozostałe obiekty przed zniszczeniem i zdetonowaniem.
W chwili wkroczenia do Warszawy Armii Czerwonej 17 stycznia 1945
r., Stanisław Lorentz i kilkunastu pracowników muzeum było już w
Gmachu. 19 stycznia po południu oprowadzali już po zdewastowanym
muzeum pierwszą wycieczkę zagranicznych dziennikarzy.
Zaraz po wyzwoleniu Warszawy Biuro Odbudowy Stolicy włączyło
częściową rekonstrukcję i remont muzeum do najpilniejszych działań,
w 1945 r. zbiory upaństwowiono.
Po częściowej odbudowie zniszczonych partii muzeum, otwarto
nowe galerie, m.in. w 1947 r. Galerię Sztuki Średniowiecznej prezentującą
uratowane ze spalonych i rabowanych kościołów zabytki rzeźby i malarstwa
od XII do XVI w., w 1949 r. Galerię Sztuki Starożytnej, w 1952 r.
Narodową Galerię Sztuki Polskiej, w 1952 Galerię Malarstwa Szkół
Północnych. Zbiory rozrastały się także dzięki zakupom. W latach
1958-1960 prof. Lorentz powołał komisję, która opracowała założenia
rozbudowy Muzeum.
Od strony południowej dobudowano tzw. ryzalit, mieszczący
oprócz magazynów sztuki współczesnej, działu oświatowego i kawiarni,
także dwie sale wystaw czasowych. Te ostatnie zmieniły wyraźnie program
działalności Muzeum. Wystawy czasowe stały się ważnym czynnikiem
prowadzenia działalności oświatowej.
W 1972 r. otwarta została w Muzeum Galeria Faras, jedyna
w Europie kolekcja fresków nubijskich pochodzących z chrześcijańskiego
starożytnego Pachoras w Sudanie. Malowidła uratowane z zalanego przez
wody Nilu kościoła, pochodzące z okresu od VII do XII. W tym samym
roku otwarta została poszerzona Galeria Sztuki Średniowiecznej, istniejąca
do dzisiaj. Parter Muzeum zapełniły więc: sztuka starożytna wczesnochrześcijańska
i średniowieczna.
Dzień dzisiejszy
Muzeum liczy prawie milion zabytków prezentowanych na stałych
galeriach. Zbiory na czasowe ekspozycje z innych muzeów przyjeżdżają
na zasadzie wymiany barterowej. W ten sposób odbyła się w Polsce
wystawa impresjonistów, za których do Paryża pojechał Malczewski.
W tym roku planowana jest w Polsce wystawa dzieł Picassa. Aby inne
muzeum zechciało wypożyczyć dzieła trzeba zaproponować ciekawą koncepcję
wystawy. Negocjacje trwają od kilku miesięcy nawet do kilku lat.
- W przypadku dzieł Picassa trwało to pięć lat - mówi dr Dorota Folga-Januszewska,
zastępca dyrektora ds. naukowych.
Dotychczas zaplanowane są wystawy w Muzeum Narodowym
do 2004 r. W przyszłym roku odbędzie się ciekawa ekspozycja Konfrontacje.
Inspiracje. Spotkanie arcydzieł malarstwa Europy. Weźmie w niej udział
m.in. 12 arcydzieł ze zbiorów amerykańskich malarstwa.
Po 140 latach istnienia Muzeum Narodowe wciąż przeżywa
problemy finansowe i lokalowe. W tym roku o 30% państwo zmniejszyło
fundusze przeznaczone dla Muzeum. W 45% utrzymanie muzeum pokrywają
prywatne środki - sponsorzy, dochody własne, darowizny. Od 1996 r.
nie mogą ziścić się plany rozbudowy gmachu. Z tego powodu 35% zbiorów,
a więc około 300 tys. obiektów, nie można wystawić na ekspozycjach.
- Dziś brak jest zrozumienia, czym jest majątek narodowy. Muzea stanowią
przecież narodowy depozyt. Rozumieją to już nawet Czesi. My jeszcze
nie - mówi dr Dorota Folga-Januszewska, zastępca dyrektora ds. naukowych.