Reklama

Byłem kolegą i sąsiadem Karola Wojtyły (31)

Niedziela Ogólnopolska 3/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WACŁAW GRZYBOWSKI: - Czerwiec 1997 r. Piąta pielgrzymka Ojca Świętego do ojczystego kraju. Zapewne spotkaliście się z Waszym wielkim Kolegą...

EUGENIUSZ MRÓZ: - Rok 1997. To już piąta "Pielgrzymka Nadziei" naszego rodaka Jana Pawła II do Polski, a trzecia wizyta w wolnym kraju, ale nie wolnym od podziałów. Wobec sił wywodzących się z dawnego komunistycznego reżimu wzmagała się prawicowa opozycja, narastały na wszystkich polach kontrowersje. Ale już chwilę po przylocie Ojciec Święty wyrzekł znamienne słowa: "Obejmuję myślą i sercem całą moją Ojczyznę i wszystkich bez wyjątku moich rodaków. Nie chcę tutaj nikogo pominąć, gdyż wszystkich Was noszę w sercu".
Ojciec Święty zaprosił nas, swoich kolegów - maturzystów 1938 r. wadowickiego Gimnazjum, na tradycyjne spotkanie koleżeńskie do ukochanych gór, pod Giewont, do stolicy Podhala. Zjechaliśmy z całej Polski: Staszek Jura z Kęt, Teoś Bojeś z Mysłowic, Szczepek Mogielnicki z Zatora, Józef Kwiatek z Wadowic oraz Antoś Bohdanowicz z Sopotu, Jasio Kuś z Krakowa, Karol Poliwka z Warszawy, Zygmunt Kręcioch z Wadowic - czterej ostatni przeszli już do życia wiecznego.
Towarzyszył nam Karol Hagenhuber - syn właściciela cukierni w Rynku, gdzie raczyliśmy się znakomitymi kremówkami. Karol maturę zdał rok później od nas. Teraz specjalnie przyleciał zza "wielkiej wody", ze stanu Indiana w USA, aby spotkać się z kolegami znad Skawy: z Lolkiem i z nami, dziś już "wadowickimi pniokami". Dołączyło do nas 6 rówieśniczek - maturzystek z 1938 r. Prywatnego Gimnazjum im. Michaliny Mościckiej.
Z Krakowa wyjechaliśmy dwoma mikrobusami, oddzielnie " dziewczęta" i oddzielnie "chłopcy". Już od rogatek podwawelskiego grodu towarzyszyły nam na całej trasie chorągiewki o barwach polskich i watykańskich, napisy, transparenty, zdjęcia, ołtarzyki, wielobarwne wstęgi na domach i płotach. Od Poronina konwojował nas policyjny radiowóz z błyskającym "kogutem". Po dwóch godzinach, wśród gęstniejącej rzeki pojazdów, dojechaliśmy pod Giewont. Stolica Tatr powitała nas słońcem, szczyty Tatr jaśniały w chmurach. Na cześć Papieża, "bacy Podhala", zakwitły konwalie, bzy, kasztany i jabłonie.
Gdy w środę wieczorem 4 czerwca helikopter papieski zbliżał się do Zakopanego, na całym Podhalu zapłonęły powitalne watry. Stojący z całymi rodzinami na wzgórzach górale wymachiwali rękami i chusteczkami, witając swego ukochanego gościa. "Teraz poszybują ku niebu nie skoczkowie narciarscy, lecz nasze rozmodlone dusze" - mówił do tłumów czekających na Jana Pawła II ks. Kazimierz Młynarski. A kiedy pojawił się papieski papamobil, gromko wykrzyknął: "Tysiąc roków my czekali, teraz my się doczekali".
O godz. 21.00 na stadionie sportowym w pobliżu Wielkiej Krokwi nastąpiło powitanie gościa przez kard. Franciszka Macharskiego i władze Zakopanego. Przy akompaniamencie kapeli czworo dzieci ubranych po góralsku wręczyło Ojcu Świętemu chleb, sól i kwiaty. Ojciec Święty w serdecznych słowach powitał swych najbliższych braci górali, a także ceprów, "co siek dzisiok na górali nazdali".
Pod Wielką Krokwią zbudowano przepiękny ołtarz - drewnianą, 22-metrowej wysokości kaplicę ze spadzistym dachem w góralskim stylu koliby, pięknie wykończoną podhalańskim ornamentem i ozdobioną rzeźbami przedstawiającymi sceny ze Starego i Nowego Testamentu. Stół ofiarny to kompozycja z brązu i granitu, dwa naturalnej wielkości baranki podtrzymywały blok skalny służący za stół liturgiczny. Spod krzyża nad Wielką Krokwią aż do ażurowego ołtarza spływała 700-metrowej długości biała wstęga.
Papieska Msza św. pod Wielką Krokwią zgromadziła blisko 300 tys. pielgrzymów, głównie górali z Podtatrza, Podhala, Gorców, Spiszu, Orawy, ale również z innych rejonów Polski. Przybyli także pątnicy zza oceanu, z Węgier, ze Słowacji oraz z rodzinnego miasta Papieża - Wadowic. Wśród licznych transparentów, tablic i flag wypatrzyliśmy też flagi: ukraińską, węgierską, rumuńską, rosyjską.
Nieustannie falował wielobarwny kobierzec spódnic i chust góralek, mieniły się w oczach artystyczne hafty na bacowskich i juhaskich portkach i cuchach.
Górale powitali swojego Papieża Bogurodzicą, ognistymi brawami, kapelą góralską 180 skrzypków i basistów, muzyką licznych orkiestr z całego regionu i śpiewem 12 chórów.
A potem pod szczyty Tatr popłynęła pieśń góralskich chórów: " Jako orzeł z wysoka przylecioł spod obłoka, hej, wesoła nowina, Jan Paweł II z nami w Łojcyźnie pod Tatrami. Hej, scynśliwo godzina".
Górale, uszczęśliwieni wizytą Ojca Świętego, z dumą mówili: Do Warszawy przyjechoł, bo musioł, do Częstochowy przyjechoł, bo musioł, do Krakowa przyjechoł, bo musioł, do nos przyjechoł, bo fcioł" .
Czwartek 5 czerwca był dla Ojca Świętego dniem odpoczynku. Stęskniony za polskimi górami, okrążył kilkakrotnie helikopterem Babią Górę, przeleciał nad doliną Dunajca w kierunku zapory w Czorsztynie, nad dawną parafią bp. Stanisława Dziwisza w Rokicinach k. Nowego Targu i zobaczył wielki napis ułożony z kwiatów: "Wszyscy kochamy Ojca Świętego".

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Były Komendant Główny Policji z zarzutami. Chodzi o sprawę granatnika

2025-01-28 12:29

[ TEMATY ]

prokuratura

granatnik

Komendant Główny Policji

siedziba KGP

Adobe Stock

Granatnik przeciwpancerny, zdjęcie poglądowe

Granatnik przeciwpancerny, zdjęcie poglądowe

Były Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk oskarżony o posiadanie granatnika przeciwpancernego i doprowadzenie do jego wystrzału w siedzibie KGP - przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że były komendant Jarosław Szymczyk jest oskarżony o to, że 12-14 grudnia 2022 roku posiadał granatnik RGW-90, bez wymaganej koncesji.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Dokument: AI szansą, ale człowiek może przez nią stać się niewolnikiem maszyn

2025-01-28 08:12

[ TEMATY ]

Watykan

sztuczna inteligencja

Adobe.Stock

Sztuczna inteligencja (AI) jest szansą, ale człowiek może z jej powodu stać się niewolnikiem maszyn - to główna myśl z noty watykańskich Dykasterii: Nauki Wiary oraz Kultury i Edukacji na temat relacji między sztuczną inteligencją i inteligencją człowieka. Wcześniej o AI wypowiadał się papież Franciszek.

W opublikowanym we wtorek w Watykanie dokumencie "Antiqua et Nova" znajdują się odniesienia do słów papieża o tym, że sztucznej inteligencji nie należy traktować jako osoby i nie może ona zastępować relacji międzyludzkich. Ma ona według Franciszka jedno zadanie: być wykorzystywana "tylko jako narzędzie uzupełniające inteligencję ludzką".
CZYTAJ DALEJ

Kościół będzie miał nową świętą i sześciu błogosławionych męczenników

Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych i zezwolił na promulgację dekretów uznających cud za wstawiennictwem bł. Vincenzy Marii Poloni, założycielki Instytutu Sióstr Miłosierdzia, oraz męczeństwo pięciu Braci Mniejszych, zamordowanych w 1597 r. w USA, i marysty Lycarione Maya, zamordowanego w 1909 r. w Barcelonie.

Dekret dotyczący cudu otwiera drogę do kanonizacji bł. Vincenzy Marii Poloni. Przyszła święta urodziła się w 1802 r. w Weronie, gdzie dorastała w rodzinie, w której żywa była wiara chrześcijańska i silne zaangażowanie w dzieła miłosierdzia, w których przodował jej ojciec. Od najmłodszych lat pomagała mu w jego działalności charytatywnej i dzięki temu spotkała bł. ks. Johannesa Heinricha Karla Steeba, którego osobowość i czyny wywarły na nią wielki wpływ. Pochodził on z niemieckiej rodziny luterańskiej, a po nawróceniu się na katolicyzm przyjął święcenia i gorliwie służył ludziom zwłaszcza w dziedzinie charytatywnej. I to właśnie ks. Steeb, widząc przez lata wielką gorliwość dziewczyny w posługiwaniu osobom chorym i w podeszłym wieku, doradził jej założenie zgromadzenia zakonnego, które zajmowałoby się opieką nad ubogimi i potrzebującymi. Tak powstał Instytut Sióstr Miłosierdzia. Siostra Vincenza zmarła w swym rodzinnym mieście w 1855 r. Tam też w 2008 roku miała miejsce jej beatyfikacja.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję