KS. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Jak narodziła się myśl, aby rok 2001 obchodzony był jako Rok Kardynała Stefana Wyszyńskiego?
ANNA RASTAWICKA: - Ta myśl dojrzewała powoli. Od
wielu lat wydawało się nam, że nauczanie Księdza Prymasa Wyszyńskiego
jest ogromnym nieodkrytym skarbem. Znając bogactwo treści i wielką
mądrość przekazu kard. Stefana Wyszyńskiego, myśleliśmy w gronie
osób związanych z Instytutem, co zrobić, żeby to nauczanie stało
się własnością społeczeństwa.
Tak zrodził się pomysł, aby z okazji zbliżającego się
100-lecia urodzin Prymasa Tysiąclecia polski Parlament RP ogłosił
Rok Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Inicjatywę wniesienia tej sprawy
na obrady Sejmu podjęła poseł Grażyna Sołtyk. Spotkało się to z powszechną
aprobatą.
Miałam szczęście być w sali obrad Sejmu w momencie ogłaszania
uchwały. Widziałam, z jakim szacunkiem została przyjęta. Wszyscy
posłowie wstali z miejsc, przyjmując uchwałę oklaskami.
- Jakie motywy zdecydowały o tym, że ten Rok został tak szybko uchwalony przez polski Parlament?
- Przede wszystkim wielki autorytet społeczny Kardynała Wyszyńskiego. Jest on powszechnie postrzegany w narodzie nie tylko jako wielki pasterz Kościoła, ale także mąż stanu, moralny autorytet zarówno w sprawach religijnych, jak i społecznych oraz narodowych. Myślę, że przede wszystkim ten wzgląd wpłynął na decyzję Sejmu.
- Jak tę uchwałę Sejmu przyjęło społeczeństwo, jak zareagowały parafie?
- Kiedy trwały starania o ogłoszenie Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego, wydawało się, że obchody tego Roku skoncentrują się na uroczystościach z udziałem Episkopatu i władz państwowych, na uroczystościach w diecezjach, z którymi Ksiądz Prymas był związany: łomżyńskiej, włocławskiej, lubelskiej, gnieźnieńskiej i warszawskiej. Fakt, że społeczeństwo na terenie całego kraju, w różnych środowiskach, tak spontanicznie włączyło się w obchody tego Roku, przeszedł wszelkie oczekiwania.
- Czy można prosić o kilka słów podsumowania obchodów Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego?
- Centralna uroczystość odbyła się 28 maja 2001 r.,
w 20. rocznicę śmierci Księdza Prymasa Wyszyńskiego. Najpierw miała
miejsce specjalna sesja Episkopatu Polski w Warszawie, a następnie
została odprawiona Msza św. w katedrze warszawskiej. Prawie wszyscy
polscy biskupi stanęli przy ołtarzu i modlili się o beatyfikację
sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Kościół polski raz jeszcze
złożył hołd Prymasowi Tysiąclecia.
Wcześniej, 24 kwietnia, uczczono pamięć Prymasa Tysiąclecia
podczas ogólnopolskich uroczystości św. Wojciecha w Gnieźnie.
Kolejne uroczystości przeżywaliśmy 3 maja na Jasnej Górze,
w miejscu, z którym Kardynał Wyszyński był duchowo związany najbardziej,
z którym jednoczył cały naród, szukając w czasach niewoli ratunku
i pomocy u Matki Najświętszej.
Wielkie uroczystości Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego
odbyły się w Zuzeli, gdzie 100 lat temu urodził się Prymas Tysiąclecia.
Uroczystości te trwały kilka dni. 3 sierpnia, w sam dzień urodzin,
spotkali się na modlitwie przedstawiciele najbliższej rodziny i członkinie
Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła,
którego Ksiądz Prymas był duchowym ojcem i współzałożycielem. 4 sierpnia,
na centralne uroczystości 100-lecia urodzin kard. Stefana Wyszyńskiego,
przybył do Zuzeli Ksiądz Prymas Józef Glemp na czele licznie zgromadzonego
Episkopatu Polski, było wielu kapłanów i, oczywiście, modliła się
ogromna rzesza wiernych. W uroczystościach uczestniczył też Krąg
Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia. Wieczorem udaliśmy się do Łomży na
Mszę św. i odsłonięcie pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego. To również
było wielkie święto, z udziałem tysięcy ludzi, uświetnione pięknym
koncertem w wykonaniu "Sinfonii Varsovii" pod batutą Krzysztofa Pendereckiego,
dedykowanym pamięci Prymasa Tysiąclecia. W niedzielę 5 sierpnia TV
Polonia transmitowała Mszę św. z Zuzeli. 6 sierpnia, w dniu odpustu
parafialnego, w Zuzeli zgromadziła się Rodzina Radia Maryja. Obchody
Prymasowskie w rodzinnej miejscowości trwały więc kilka dni. Cała
ich organizacja spoczywała na barkach proboszcza - ks. Stanisława
Uradzińskiego i mieszkańców parafii Zuzela.
Zadziwiające były - jak już mówiłam - nie tylko wielkie
uroczystości rocznicowe, bo tych można się było spodziewać, ale tysiące
spotkań w domach kultury, w salkach kościelnych, w szkołach. Ponad
40 nowych szkół przyjęło w tym Roku imię Prymasa Wyszyńskiego. Łącznie
jest ich ok. 90.
Uczestnicząc w bardzo wielu spotkaniach, odnosiłam wrażenie,
jakby Ksiądz Prymas ożył w sercach ludzi, w ich pamięci. Ożył nie
tylko jako wielki człowiek z przeszłości, ale jako światło nadziei,
inspiracji duchowej, jako człowiek, który pokazuje nam kierunek i
uczy, jak żyć. Niezwykła była też reakcja młodzieży i jej udział
w obchodach Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
- Właśnie. Jak młodzież przyjmuje dziś myśl Księdza Prymasa Wyszyńskiego?
- Zdumiewająca jest intuicja, z jaką młode pokolenie odczytuje dzisiaj nauczanie Prymasa Tysiąclecia. Świadczą o tym m.in. prace nadesłane na konkurs: Na grani Tysiącleci. W konkursie uczestniczyło ok. 30 tys. uczniów szkół ponadpodstawowych. O niezwykle głębokim rozpoznaniu myśli Kardynała Wyszyńskiego świadczyły także uroczystości szkolne i lokalne, w których brała udział młodzież. Widziałam kilka spektakli - wieczorów artystycznych - prowadzonych przez młodzież szkolną. Ze zdumiewającą trafnością ci młodzi ludzie odczytują przesłanie kard. Stefana Wyszyńskiego - miłość do człowieka, ukochanie Matki Najświętszej, umiłowanie narodu, ład życia rodzinnego i społecznego.
- Jak Pani postrzega nauczycieli, którzy młodzież naprowadzali na myśl Księdza Prymasa?
- Nauczyciele podeszli do tej sprawy z prawdziwym pietyzmem. To oni przekazali młodzieży impuls. To oni zainteresowali osobą Księdza Prymasa młodych ludzi. To oni pomagali młodzieży przygotować spektakle i włączyć się w konkursy, których na terenie Polski było wiele. Jestem przekonana, że wkład nauczycieli w przekazanie młodemu pokoleniu duchowego dziedzictwa Prymasa Tysiąclecia był ogromny.
- Jak korzystano ze spuścizny Księdza Prymasa, którą Instytut tak pieczołowicie zachował i zabezpiecza?
- Przez Instytut przewinęły się w Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego setki ludzi. Przychodzili redaktorzy, księża, młodzież, nauczyciele, dyrektorzy szkół im. kard. Stefana Wyszyńskiego, członkowie samorządów lokalnych, pracownicy domów kultury i studenci. Nie sposób wymienić tych spotkań, rozmów, wyjazdów. Oprócz zapotrzebowania na materiały, największym zainteresowaniem cieszyły się świadectwa o życiu Księdza Prymasa. Instytut starał się odpowiedzieć na każde zaproszenie. Nie zawsze było to możliwe, ponieważ wypadało nieraz po kilka spotkań na jeden termin. Ogromne też było zainteresowanie książkami Prymasa Wyszyńskiego i jego nauczaniem.
- Jakie inicjatywy podjął sam Instytut Prymasowski w Roku Stefana Kardynała Wyszyńskiego?
- Oprócz odpowiadania na wyżej przedstawione zapotrzebowania, Instytut Prymasowski wspólnie z Fundacją Dziedzictwo Stefana Kardynała Wyszyńskiego, z pomocą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przygotował wędrowną wystawę: Umiłowane Dzieci Boże, Dzieci moje. Tę wystawę, która odwiedziła najdalsze zakątki Polski, obejrzało ok. 100 tys. osób. Jedną z najpoważniejszych inicjatyw Instytutu w Roku Stefana Kardynała Wyszyńskiego był jubileuszowy album: Droga życia, wydany wspólnie z Wydawnictwem "Margrafsen". W trosce o młode pokolenie Instytut, wspólnie z ASK "Soli Deo", zorganizował wspomniany konkurs: Na grani Tysiącleci oraz wspólnie z redakcją Promyczka Dobra - konkurs dla dzieci ze szkół podstawowych: Z Zuzeli na Stolicę Prymasów. Aby przybliżyć osobę i nauczanie Prymasa Wyszyńskiego, Wydawnictwo " Soli Deo" z pomocą Fundacji wydało kompakt z archiwalnymi nagraniami głosu Stefana Kardynała Wyszyńskiego: Droga krzyżowa i Sumienie prawe.
- Jak media podjęły temat dziedzictwa Księdza Prymasa?
- Wyrazy wielkiego uznania pragnę wyrazić Niedzieli
i Naszemu Dziennikowi. Te pisma najczęściej przypominały o Księdzu
Prymasie, i to nie tylko informując o uroczystościach, ale podejmując
jego dziedzictwo, drukując jego teksty oraz wypowiedzi świadków i
artykuły o nim. W samej Niedzieli w minionym roku - jak sam Ksiądz
Redaktor najlepiej wie - ukazało się ok. 400 artykułów i odniesień
dotyczących osoby i nauczania Księdza Prymasa Wyszyńskiego. Jego
osoba i nauczanie były przedmiotem zainteresowania wielu pism, nie
tylko katolickich, a także rozgłośni radiowych i programów telewizyjnych.
Myślę, że właśnie media były w dużej mierze narzędziem, które obudziło
tak silne zainteresowanie społeczeństwa. Nagle to nauczanie, uważane
za przeszłość, za coś, co odeszło już w cień historii, okazało się
niezwykle aktualne. Dziś, w dobie zagubienia hierarchii wartości,
kiedy odczuwamy głód autorytetów, postać Stefana Kardynała Wyszyńskiego
nabrała życia. Okazało się, że ten człowiek ma bardzo dużo do powiedzenia
także w naszych czasach.
Spośród rozgłośni katolickich duży wkład w upowszechnienie
nauczania Kardynała Stefana Wyszyńskiego wniosło Radio Maryja, które
emitowało wiele audycji związanych z obchodami Roku Prymasowskiego,
były też czytane teksty Kardynała Wyszyńskiego. Ogromne zainteresowanie
Rokiem Prymasowskim wykazało także Radio Jasna Góra, a również Radio
Plus i rozgłośnie lokalne. Ciekawą inicjatywą był cykl audycji pt.
Będziesz miłował, emitowany w I Programie Polskiego Radia przed samym
Bożym Narodzeniem.
- Jak Polonia przeżywała Rok Stefana Kardynała Wyszyńskiego?
- Z różnych zakątków świata docierały wiadomości
o modlitwach, spotkaniach, koncertach i innych formach świętowania
Roku Prymasowskiego. Były uroczystości w Stanach Zjednoczonych: w
Bostonie - wspaniały koncert zorganizowany przez Jana Miluna, w Chicago
- Msza św. o beatyfikację Stefana Kardynała Wyszyńskiego w kościele
pw. Świętej Trójcy. Uroczystościom przewodniczył bp Stanisław Stefanek.
W obchody Roku Prymasowskiego w Chicago włączył się Kongres Polonii
Amerykańskiej z Edwardem Moskalem na czele oraz Krąg Przyjaciół Prymasa
Tysiąclecia działający przy klubie "Dobrego Pasterza". W Roku Stefana
Kardynała Wyszyńskiego odbyły się uroczystości w Paryżu, w Budapeszcie,
w Wilnie i innych miejscach na świecie, nawet w Australii.
Specjalny charakter miało nabożeństwo w Rzymie 15 grudnia
2001 r. w kościele Matki Bożej na Zatybrzu. We Mszy św. koncelebrowanej
uczestniczyło 60 kapłanów, 8 biskupów, 2 kardynałów oraz liczna grupa
sióstr zakonnych, przedstawicieli instytutów świeckich i wiernych
mieszkających w Rzymie. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił
Prymas Polski - Józef Kardynał Glemp. Obecny był bp Stanisław Dziwisz.
W tym dniu Ojciec Święty Jan Paweł II otrzymał doktorat honoris causa
Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W wieczornej modlitwie
na Zatybrzu uczestniczył Senat Uniwersytetu z księdzem rektorem -
prof. Romanem Bartnickim na czele. Podczas Mszy św. śpiewał Chór
UKSW oraz grupa włoska skupiająca się przy kościele Matki Bożej na
Zatybrzu. Obecne też były grupy pielgrzymkowe polskich górali z Zakopanego.
Mszę św. poprzedził wykład rektora Instytutu Polskiego w Rzymie -
ks. Zbigniewa Kiernikowskiego. Pragnę też podkreślić duże zaangażowanie
Radia Watykańskiego, w którym temat Roku Prymasowskiego był obecny
w informacjach i programach specjalnych.
- Czy świat artystyczny - aktorzy, muzycy, śpiewacy, malarze - mieli swój udział w wydarzeniach Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego?
- Chciałabym tu podkreślić wielki wkład Teatru "Studio"
Jerzego Króla z Katowic i jego spektakl Zapiski więzienne. Artystycznym
przybliżeniem osoby Kardynała Wyszyńskiego był film Prymas. Trzy
lata z tysiąca, w reżyserii Teresy Kotlarczyk, z Andrzejem Sewerynem
w roli głównej.
Na uwagę zasługuje też bardzo dobry film telewizyjny
Pawła Woldana Non possumus.
Szczególne miejsce w obchodach Roku Kardynała Stefana
Wyszyńskiego należy przyznać autorskiemu programowi Jedna jest Polska,
w wykonaniu Barbary Dobrzyńskiej - aktorki Teatru Polskiego w Warszawie.
Artyści z Wrocławia oddali hołd Prymasowi Tysiąclecia piękną kantatą
poetycko-muzyczną Klękam przed przyjacielem.
Osobne miejsce w artystycznym obrazie obchodów Roku Kardynała
Wyszyńskiego zajmują koncerty muzyki poważnej w wykonaniu artystów
Filharmonii Narodowej w Warszawie, w Bydgoszczy i w innych miastach.
Sinfonia Varsovia pod batutą Krzysztofa Pendereckiego odwiedziła
wiele miast polskich, gromadząc tysiące słuchaczy. Pełne uroku i
głębi były spektakle zespołów młodzieżowych.
Natomiast artyści plastycy mogli wziąć udział w konkursie
ogłoszonym przez sekcję artystyczną Komitetu Obchodów Roku przy współudziale
Fundacji "Wspólne Dobro". Owoce tego konkursu będzie można oglądać
w Muzeum Archidiecezjalnym Warszawskim.
(Dalszy ciąg wywiadu - za tydzień)
Pomóż w rozwoju naszego portalu