Kończymy pierwszy rok nowego tysiąclecia niedzielą poświęconą
Świętej Rodzinie z Nazaretu. W rozważaniu tekstu Ewangelii towarzyszymy
Jezusowi, Jego Matce Maryi i św. Józefowi w podróży do Egiptu i ich
powrocie do Nazaretu. W sposób szczególny poznajemy rolę św. Józefa,
opiekuna i obrońcy Syna Bożego. Rolę tę pełni prowadzony natchnieniami
Anioła we śnie. A natchnienia te przestrzegają św. Józefa przed dobrze
funkcjonującą, uzbrojoną we władzę królewską i żołnierskie ramię,
siłą króla Heroda. Św. Józef ocalił Pana Jezusa dlatego, że w pełni
zawierzył Bogu i posłusznie wypełnił polecenia Anioła.
Liturgia dzisiejszego Święta zaprasza nas do przeżywania
spraw własnej rodziny w tym samym przeświadczeniu: zaufanie Bogu
i posłuszeństwo Jego świętym prawom prowadzi każdą rodzinę do głębokiego
zjednoczenia z Bogiem, do świętości. Uświęcenie życia codziennego
jest pierwszym zadaniem i najbardziej serdeczną troską rodziny; jest
drogą pełnego rozwoju osobistego i wypełnieniem programu życia wspólnego;
jest źródłem szczęścia domowego i skuteczną metodą budowania przez
rodziny społeczeństwa żyjącego w pokoju. Przypomniała nam o tym w
ostatnich miesiącach pierwsza w historii beatyfikacja małżonków Marii
i Luigiego Beltrame Quattrocchi i wołanie Ojca Świętego: "Rodzino,
uwierz w to, kim jesteś. Uwierz w twoje powołanie bycia świetlanym
znakiem miłości Bożej". Wołanie to niech towarzyszy nam przez cały
rozpoczynający się rok.
Program pracy duszpasterskiej Kościoła w Polsce na ten
rok wyznacza nam takie zadanie: Mamy lepiej poznać Chrystusa.
Św. Paweł w czytanym dzisiaj fragmencie Listu do Kolosan
wskazuje na niezbędne cnoty naszego życia domowego: serdeczne miłosierdzie,
dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znoszenie jedni drugich i wybaczanie
sobie nawzajem. Te, jakże praktyczne, wskazania uzasadnia jedną racją:
jesteśmy wybrańcami Bożymi, świętymi i umiłowanymi przez Boga. Poznajemy
Chrystusa w rodzinie przez wspólne czytanie Pisma Świętego, rozmowy
z dziećmi o niedzielnym kazaniu, o nauce religii, o ważniejszych
wydarzeniach w życiu Kościoła, Ta domowa katecheza prowadzi do pełniejszego
życia świętymi sakramentami.
Umiłowani Bracia i Siostry! Kończymy rok poświęcony słudze
Bożemu Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Dlatego sięgniemy do jego
nauki, ażeby bliżej poznać szczegóły rodzinnej drogi uświęcenia.
Chcielibyśmy wykorzystać wskazania wyznaczone na piąty rok Wielkiej
Nowenny ujęte w zdaniu: Rodzina Bogiem silna. Siłę swą czerpie rodzina
z faktu, że jest przez Boga ustanowiona, że otrzymała zadanie dawania
świadectwa Bożej miłości, została obdarzona darem przekazywania życia
z miłości. Darem tym są dzieci, zawierzone przez Ojca Niebieskiego.
Rodzina powinna je wychowywać w posłuszeństwie prawu Bożemu i umiłowaniu
życia wspólnego. W ten sposób rodzina staje się fundamentem narodów
i społeczeństw. W wielkim skrócie przedstawione nauczanie Prymasa
Tysiąclecia rozważmy w trzech punktach.
1. "Między Wami stoi Bóg, sprawa Wasza Bożą jest". Pierwszą
prawdę, którą uświadamia sobie rodzina, jest jej Boskie pochodzenie,
i to nie tylko w tym ogólnym rozumieniu, iż Boży zamysł określa program
życia rodzinnego. "To Bóg ma w swoim łonie miliardy istnień ludzkich,
które powołuje do życia i w swoim czasie posyła na ziemię. To On
dobiera przedtem serca i poprzez nieogarnione zda się drogi prowadzi
dwoje ludzi do siebie" - naucza sługa Boży Kardynał Stefan Wyszyński.
W osobistym doświadczeniu zwracamy bardzo dużą uwagę na wolność decyzji.
Faktycznie, w wyborze drogi małżeńskiej i osoby współmałżonka jesteśmy
wolni. Wolność jest warunkiem pełnego podjęcia wspólnej drogi. Równocześnie
na początku naszej drogi małżeńskiej Kościół wzywa mocy Ducha Stworzyciela;
to Bóg nas wybiera i Bóg łączy. W mocy Ducha Świętego mamy rozeznać
odwieczne wyroki, a równocześnie cały ten splot najrozmaitszych okoliczności,
jakże wydawałoby się przypadkowych, które sprawiają, że dwoje ludzi
zakłada dom rodzinny i podejmuje wspólną drogę z Chrystusem. Między
małżonkami stoi Bóg. "Bóg między Wami - to samo życie i miłość."
2. "Jesteście powołani, by miłując Boga przekazywać życie
wzięte z Niego: życie ciał i dusz". Tekst biblijny, który mówi o
powstawaniu życia ludzkiego z pierwszej matki - Ewy, łączy Boskie
decyzje z wolnym wyborem rodzicielskiej misji małżonków: "Mężczyzna
zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła:
´Urodziłam mężczyznę z pomocą Jahwe´" (Rdz 4,1). Mówił Prymas Tysiąclecia
do małżonków: "Jesteście oboje powołani do tego, aby z Boga Życia,
który między Wami stanął, czerpać i przekazywać życie. Jest to największa
radość, która może być na świecie. Jesteście matkami i ojcami - rodziną
życiodajną. Pierwsza matka Ewa - została Matką życia. Każda matka
jest matką życia".
3. "Rodzina Bogiem silna mocą swego Narodu. Dla Narodu
najważniejszą siłą i bastionem jest rodzina. Kto jest przyjacielem
Narodu - umacnia rodzinę, kto jest wrogiem Narodu - niszczy rodzinę.
Tak jak bez chleba, bez ziarna z roli wziętego stanęłyby wszystkie
najpotężniejsze i najbardziej przemyślne fabryki, tak bez rodziny,
bez pokornego ukłonu przed ojcem i matką rodzącymi nowe życie, Naród
niszczeje. To w rodzinie pod sercem matki kryje się Naród. Do rodziny
trzeba więc podchodzić ostrożnie, z wielkim szacunkiem, w ciszy,
z pokorą, bez tupetu wobec jej praw i miejsca w Narodzie, z uznaniem
jej chrześcijańskiego ducha i obyczajów" (fragmenty kazania wygłoszonego
do Rodziców katolickich na rozpoczęcie V roku Wielkiej Nowenny -
Warka, 7 maja 1961 r.). Przypominamy, najmilsi Bracia i Siostry,
naukę Wielkiego Prymasa o świętości rodziny również i z tego powodu,
że miesiące ostatnie każą nam z pasterską troską stanąć przy rodzinie
i wołać słowami Jana Pawła II: "Rodzino, uwierz w to, kim jesteś.
Uwierz w twoje powołanie bycia świetlanym znakiem miłości Bożej".
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni podnoszonymi od nowa żądaniami środowisk,
które mają łatwy dostęp do mediów, a także do ośrodków władzy.
Dotkniemy niektórych z tak bardzo niepokojących nas zamiarów
przeciwnych dobru naszych rodzin.
Najpierw życie najmłodszych Polaków - jeszcze nienarodzonych.
Współczesnej rodzinie przeżywającej lęk o chleb, o możliwość szkoły
dla dzieci, a w wielu wypadkach także o dach nad głową, proponuje
się rozwiązania niemoralne i pozbawione jakiejkolwiek wrażliwości
na potrzeby ludzkiego serca. Sugeruje się rodzinie: jeśli brakuje
ci chleba, zabij twoje dziecko. Takie rozwiązanie nazywa się wolnością
osobistą i wrażliwością na względy społeczne. Głęboki sprzeciw budzi
skrócenie urlopów macierzyńskich. Przy rosnącym bezrobociu nie docenia
się społecznej wartości pracy matki i czasu poświęconego wychowaniu
dziecka. Inna propozycja tzw. środowisk liberalnych odnosi się do
wychowania młodzieży. Atmosferę głębokiej więzi między rodzicami
a dziećmi, w której młode pokolenie przygotowuje się do wejścia we
własne życie rodzinne - wychowanie do życia w miłości - mają zastąpić
lekcje szkolne prowadzone przez przypadkowych instruktorów od "wychowania
seksualnego". Prowadzona nachalnie propaganda organizatorów przemysłu
rozrywkowego i nieodpowiedzialne prowokowanie młodzieży do życia
rozwiązłego stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia moralnego przyszłych
pokoleń. Taki program miałaby realizować szkoła, której z wielkim
zaufaniem rodzice powierzają swoje dzieci.
Jest jeszcze jeden teren, który nie może ujść naszej
uwadze: to więź między mężczyzną a kobietą oraz wzajemne odnoszenie
się do siebie małżonków. Bóg stworzył mężczyznę i kobietę na obraz
i podobieństwo swoje, ustanowił małżonków dwojgiem w jednym ciele.
Jezus umiłowawszy Kościół, wydał zań samego siebie (por. Ef 5, 25);
stał się wzorem miłości mężczyzny do kobiety, miłości ofiarnej. Jest
to droga świętości małżonków. Propagowane natomiast współcześnie
obyczaje ubliżają godności kobiety, wskazując jej, ustami nawet oficjalnych
autorytetów, rolę tej, która jedynie świadczy usługi. Pornografia,
tolerancja wobec agencji towarzyskich i handlu kobietami prowokują
do aktów przemocy wobec kobiet. Jedynym lekarstwem na te akty ma
być odpowiednie ustawodawstwo i urzędnik, który dopilnuje równego
statusu mężczyzny i kobiety.
Zlekceważona nauka Boża, zniszczona miłość mężczyzny do
kobiety ma być zastąpiona stosem skarg, interwencji i niekończącą
się ilością zarządzeń powstających w wyziębionym społeczeństwie.
Wybrańcy Boży, święci i umiłowani, Bracia i Siostry!
Otwieramy serca na Boże natchnienia i jakże serdeczne dzisiejsze
zaproszenie do domu Świętej Rodziny z Nazaretu. Trudny moment w życiu
małego Jezusa - zagrożenie ze strony Heroda - i jakże prosty sposób
rozwiązania tych trudności sercem pełnym pokoju i poddania się Bożym
natchnieniom!
My, Pasterze Kościoła w Polsce, zjednoczeni z Wami w
serdecznej modlitwie - przekazujemy wszystkim rodzinom życzenia noworoczne
i prosimy Świętą Rodzinę o to, aby próg każdej rodziny stał się skuteczną
zaporą przed napływem zła, aby ognisko domowe i mądrość pierwszych
wychowawców - rodziców ogrzało i oświeciło umysły młodych.
Na wspólną drogę ku świętości każdej rodziny z serca
błogosławimy.
Jasna Góra, 30 listopada 2001 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu