Reklama

Watykańskie euro

Niedziela Ogólnopolska 51/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W średniowieczu w różnych miastach Włoch - w Mediolanie, Wenecji, Genui, Florencji - używano jednostki monetarnej zwanej lirem. Od 1806 r. używano jej w Królestwie Włoch, a po zjednoczeniu Włoch w 1860 r. lir stał się monetą narodową nowego państwa. Do zjednoczonych Włoch nie należała wówczas środkowa część Półwyspu Apenińskiego wraz z Rzymem, która stanowiła tzw. Państwo Kościelne. W 1866 r. w państwie tym wprowadzono również lira, zwanego "lirem papieskim". W 1870 r. wojska królewskie zajęły Rzym, który został stolicą Włoch. Ówczesny papież Pius IX nie uznał nigdy aneksji miasta i na znak protestu zamknął się w swym pałacu, ogłaszając się "więźniem Watykanu". Nie trzeba dodawać, że od tego momentu papieże przestali bić własną monetę. Sytuacja ta trwała aż do 1929 r., kiedy to na mocy traktatów laterańskich rząd włoski uznał suwerenną władzę papieży na terytorium nowego Państwa Watykańskiego. Po kilkudziesięcioletniej przerwie znowu zaczęto bić liry z papieskim popiersiem. Było tak aż do tego roku. Od przyszłego roku watykańską walutą stanie się euro, które 12 państw Unii Europejskiej wprowadziło jako wspólną monetę, rezygnując ze swych tradycyjnych monet narodowych.

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Dlaczego Państwo Watykańskie postanowiło wprowadzić od 2002 r. walutę euro, rezygnując z lira, dotychczas stosowanej jednostki monetarnej?

PIER PAOLO FRANCINI: - Rezygnacja z lira była faktem prawie nieuchronnym, zważywszy na położenie geograficzne Watykanu i na traktaty monetarne, jakie Państwo Watykańskie zawarło z państwem włoskim. Poza tym wprowadzenie euro daje praktyczną możliwość integracji z europejskim systemem walutowym, co na pewno miało decydujący wpływ na podjęcie tej decyzji.

- Euro jest walutą 12 państw Unii Europejskiej. Z jakimi instytucjami unijnymi musiały pertraktować władze Państwa Watykańskiego, aby wprowadzić euro?

- Stolica Apostolska, która w stosunkach międzynarodowych reprezentuje Państwo Watykańskie, prowadziła rozmowy na ten temat z państwem włoskim, a ono z kolei zostało upoważnione do negocjacji z Unią Europejską.

- Nowe monety europejskie będą miały jedną stronę - z oznaczeniem wartości - identyczną we wszystkich krajach unii monetarnej, natomiast druga strona będzie inna, w zależności od wymagań kraju. Co będzie wybite na euro Watykanu?

- Na tzw. stronie narodowej euro watykańskiego wybity będzie profil Ojca Świętego, który jest władcą Państwa Watykańskiego.

- Chodziły słuchy, że europejskie władze monetarne nie chciały się zgodzić na umieszczenie wizerunku Papieża na monetach europejskich. Czy to prawda?

- Mnie nic nie wiadomo o tego typu problemach. Przy okazji chciałbym jednak wyjaśnić, że Państwo Watykańskie postąpiło w tej sprawie tak jak inne monarchie Unii Europejskiej.

- Kto zaprojektował nowe monety watykańskie?

- Euro watykańskie zaprojektował prof. Guido Veroi, wybitny artysta, który już kilkakrotnie projektował monety Państwa Watykańskiego.

- Kiedy zostaną wprowadzone euro watykańskie i ile Watykan będzie mógł ich wybić?

- Monety euro watykańskie zostaną wprowadzone pod koniec lutego 2002 r., natomiast ich liczba regulowana jest obowiązującą Konwencją Monetarną, według której roczny pułap wynosi 670 tys. euro.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy w Nowy Rok katolicy mają obowiązek udziału we Mszy św.?

2024-12-30 07:10

[ TEMATY ]

Msza św.

uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki

Karol Porwich/Niedziela

W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Jest to święto nakazane. Oznacza to, że wierni zobowiązani są do udziału w Mszy św., a także do powstrzymywania się od prac niekoniecznych.

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi jest najstarszym świętem maryjnym w Kościele katolickim. Dogmat o Bożym Macierzyństwie Najświętszej Maryi Panny został zatwierdzony w 431 r. w czasie III soboru powszechnego w Efezie. Jest to pierwszy z dogmatów maryjnych.
CZYTAJ DALEJ

Sylwester nie jest przełomem, a 1 stycznia nie rozpoczyna…. Nowego Roku!

2024-12-31 13:49

[ TEMATY ]

nowy rok

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Widzę, że w ostatni dzień roku 2024 na portalu niedziela.pl na czołówce został zamieszczony tekst pt. „Jak spędzić Sylwestra i Nowy Rok?”. W podobnym duchu piszą dziennikarze innych mediów, np. Stacja 7: „Czy postanowienia noworoczne mają sens?”, KAI: „Sylwester po chrześcijańsku”, a PAP informuje, jacy artyści wystąpią podczas imprezy sylwestrowej na Stadionie Śląskim. To ja wsadzę kij w mrowisko i postawię tezę, że sam Sylwester, czyli dzień 31 grudnia nie jest wcale przełomem ani też żadnym świętem, a obchody pierwszego dnia Nowego Roku są w istocie tylko symbolicznym zwyczajem. Dlaczego?

Otóż, z historycznego punktu widzenia rozpoczynanie nowego roku od 1 stycznia jest tak naprawdę tylko dziełem przypadku. W Rzymie bowiem (jak i w wielu kulturach), do II wieku przed Chrystusem rok zaczynał się na wiosnę (trzeba pamiętać, że obchody nowego roku istniały przed chrześcijaństwem, ono przejęło później kalendarz rzymski). Wtedy też obejmowali urząd dwaj konsulowie, główni urzędnicy Republiki Rzymskiej, których urząd trwał dokładnie jeden rok. Jednak jesienią 153 roku przed Chrystusem obaj konsulowie zginęli. Trzeba było wybrać nowych, którzy swój urząd objęli… właśnie 1 stycznia, a nie dopiero na wiosnę - 1 marca. To od tego momentu do tradycji rzymskiej wszedł zwyczaj, by urząd konsulów i zarazem nowy rok rozpoczynać od 1 stycznia. Dzień ten nie miał natomiast żadnego przełomowego znaczenia w kalendarzu naturalnym, gdyż nie rozpoczynał nowej pory roku ani też nie wyznaczały go specjalne zjawiska astronomiczne. 1 stycznia był więc całkiem zwyczajnym dniem. Dopiero z czasem nabrał znaczenia, został złączony z ludowymi obchodami, zabawami i ucztami.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczne prezenty dla nowej władzy

2025-01-01 08:21

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rok miodowy nowej władzy wydaje się nie kończyć. Mimo iż w ocenie premiera Donalda Tuska Polacy są podzieleni (48,7 procent badanych w najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski ocenia go negatywnie, ale 47,1 procent pozytywnie), to biorąc pod uwagę skalę siłowych zmian systemu w Polsce, jakie dokonały się w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydają się to dla rządzącej koalicji niegroźne wyniki. Jeśli spojrzymy jednak bardziej perspektywicznie, to każdego dnia bardzo toksyczne prezenty dostaje nie tylko ta władza, ale każda kolejna.

Bardzo ciekawa dyskusja wywiązała się w mediach społecznościowych między Donaldem Tuskiem, a Anną Marią Żukowską. Zdalna, bo posłanka Lewicy polemizowała ze słowami swojego premiera, które szef rządu wygłosił do swoich ministrów przed posiedzeniem rządu. To już taka nowa, świecka tradycja, że premier zamiast zorganizować konferencję prasową dla mediów, taką normalną, z pytaniami – przed posiedzeniem Rady Ministrów wygłasza krótkie wystąpienie, a jego urzędnicy wypraszają kamery z operatorami i zamykają drzwi. To właśnie w trakcie takiego wystąpienia Donald Tusk ogłosił, że „do lipca będziemy trwali w systemie prawa i bezprawia jednocześnie”. Pod wpisem, który cytował premiera, Żukowska zadała proste pytanie: „A kto będzie decydował o tym, co jest prawem, a co bezprawiem?”, a dalej stwierdziła, że „dystansuje się od czegoś, co wróci jak bumerang: wszystko, co zrobimy im, oni zrobią nam”, bo „to się nigdy nie skończy.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję