Reklama

Z prasy zagranicznej

Niedziela Ogólnopolska 44/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Społeczne korzenie ekstremizmu

W półoficjalnym tygodniku jordańskim The Jordan Times z 14 października br. Musa Keilani w artykule pt. Z nędzy rodzi się ekstremizm omawia społeczne przyczyny zjawiska określanego jako ekstremizm islamski, a ostatnio jako terroryzm. Autor powołuje się na badania prowadzone w Instytucie Bliskiego Wschodu w Waszyngtonie, których wyniki podał niedawno do wiadomości jego prezes Edward Walker. Badania te pokazują, że panująca w większości krajów islamskich bieda i brak perspektyw na urządzenie sobie w miarę znośnego życia popycha młodych ludzi w stronę radykalnych ugrupowań. Dzięki nim odzyskują utracony sens życia, nawet jeśli tym sensem ma być samobójczy zamach terrorystyczny. M. Keilani przytacza przykład palestyńskiego chłopca, który przez wiele lat zbierał puste puszki po napojach i utrzymywał się z ich sprzedaży, żyjąc na dnie głodowej egzystencji. Na koniec związał się z jedną z palestyńskich organizacji powstańczych i opasany ładunkami wybuchowymi, detonował je w tłumie Izraelczyków, zabijając siebie i kilka osób z otoczenia ulicznego. Zdobył w ten sposób w swoim środowisku sławę bohatera, a we własnym przekonaniu - nieśmiertelność. Autor zwraca w swych dalszych wywodach uwagę na fakt, że międzynarodowa pomoc dla ubogich, nadchodząca także w sporej ilości ze Stanów Zjednoczonych, nie może rozwiązać problemu strukturalnej biedy w krajach islamskich. Duża część tej pomocy zużywana jest na koszty jej rozprowadzania, część zostaje rozkradziona, a do ludzi potrzebujących dociera nierzadko zaledwie 20% wyasygnowanych kwot i środków. Końcowa część artykułu nacechowana jest sceptycyzmem. Autor obawia się, że zainicjowana obecnie międzynarodowa walka z terroryzmem, w której pierwszoplanową rolę grają Stany Zjednoczone, nie tylko przysłoni problem walki z nędzą w krajach islamskich, lecz także spowoduje zmniejszenie sum przeznaczanych na ten cel przez organizacje międzynarodowe.

Terroryści jako piraci

Nowy punkt widzenia na toczoną przez Stany Zjednoczone wojnę z terroryzmem zaprezentowała anglojęzyczna wersja tokijskiego dziennika Yomiuri Shimbun. W numerze z 22 października br. ukazał się artykuł profesora historii z amerykańskiego uniwersytetu w Edwardsville w stanie Illinois, Johna A. Taylora, pt. Terroryzm ma swoją analogię w piractwie brytyjskim. Uważa on, że uzasadnienie, jakim posługują się Amerykanie, usprawiedliwiając swoje działania militarne w Afganistanie, można by rozszerzyć o argumentację historyczną. Zdaniem J. A. Taylora, istnieją podobieństwa między dzisiejszymi poczynaniami terrorystów a działaniami głośnych XVI- i XVII-wiecznych piratów brytyjskich, którzy w owych odległych czasach zakładali podwaliny pod przyszłą potęgę imperium. Francis Drake, John Hawkins i Walter Raleigh byli z racji swojego udziału w rozbojach morskich i handlu niewolnikami uważani za zbrodniarzy w krajach katolickich: Francji, Portugalii i Hiszpanii. Natomiast brytyjscy kolonizatorzy, opierając się na ich zdobyczach, budowali wtedy protestancki mit o Anglii jako o " drugim narodzie wybranym", którym Pan Bóg szczególnie się jakoby opiekuje. Autor wywodzi dalej, że jeśli to porównanie dzisiejszych terrorystów z dawnymi piratami ma sens, to prezydent Bush powinien równocześnie z działaniami wojskowymi prowadzić "kampanię moralną" i nakłaniać rządy, zwłaszcza państw islamskich, do uznania terrorystów za przestępców kryminalnych i do przeciwstawiania się kreowaniu ich na bohaterów. W końcowych częściach swego artykułu J. A. Taylor próbuje jeszcze dowieść, że istnieją pewne podobieństwa między tendencjami ówczesnego rozwoju gospodarczego a tym, co dzieje się w gospodarce światowej dzisiaj. Są to jednak rozważania dość zawiłe i w sumie nie nazbyt przekonujące. Jeżeli uznaliśmy za właściwe zaznajomienie naszych czytelników z zasadniczymi myślami prof. Taylora, to przede wszystkim dlatego, aby pokazać, jak różnymi drogami idą refleksje na temat tego, co stało się we wrześniu 2001 r. w Stanach Zjednoczonych i tego, co dzieje się dzisiaj w Azji Środkowej. Fakt opublikowania omówionego artykułu w czołowym dzienniku japońskim może wskazywać na chęć krajów azjatyckich - przez pokazanie, że w przeszłości terrorystami mogli być biali ludzie - odsunięcia od siebie niechęci i resentymentów, jakie pod wpływem zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie zaczęły się ujawniać na Zachodzie wobec narodów "kolorowych".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 32-33

[ TEMATY ]

Ewangelia

Niedziela Palmowa

Piotr Drzewiecki

+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu

E. Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.
CZYTAJ DALEJ

Dzisiejsza Ewangelia zaprasza do czuwania

2025-04-10 09:58

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Dzisiejsza Ewangelia zaprasza do CZUWANIA. Chodzi bowiem o to, aby nikt z nas nie przegapił swojej „pory”, swojego „czasu”, lecz aby wiedział, kiedy coś szczególnego „dzieje się dla niego albo ze względu na niego”.

E. Gdy nadeszła pora, Jezus zajął miejsce u stołu i apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: + Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Nie będę już jej spożywać, aż się spełni w królestwie Bożym.
CZYTAJ DALEJ

Podczas nabożeństwa Kalwarii Rokitniańskiej polecano Ojczyznę

2025-04-12 13:00

[ TEMATY ]

kalwaria

Zielona Góra

Rokitno

Kalwaria Rokitniańska

Angelika Zamrzycka

Kalwaria Rokitniańska

Kalwaria Rokitniańska

Około 300 wiernych uczestniczyło w piątek 11 kwietnia 2025 w 24. Nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej. W tym roku rozważania poprowadził kustosz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie ks. kan. Paweł Bryk.

Wędrowanie kalwaryjskimi dróżkami jest dobrą formą duchowego przygotowania do Wielkiego Tygodnia. Nabożeństwo rozpoczęło się w bazylice rokitniańskiej Godziną Miłosierdzia. O godz. 16:00 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył ks. kan. Paweł Bryk. W nabożeństwie uczestniczyli też miejscowi duszpasterze: kustosz ks. kan. Marcin Kliszcz, wicekustosz ks. Przemysław Żurakowski i ks. kan. Zbigniew Garbarek. Następnie pątnicy dotarli autobusami do pierwszej stacji. Nabożeństwo Kalwarii Rokitniańskiej pielgrzymi rozpoczęli jak co roku przy stacji Wieczernik nieopodal Jeziora Lubikowo. Rozważania, które prowadził kustosz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie, dotyczyły nie tylko Ojczyzny, ale również nas - ludzi tworzących Ojczyznę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję