W uroczystość Matki Boskiej Królowej Polski i w 230-tą rocznicę Konstytucji 3 Maja arcybiskup Grzegorz Ryś sprawował mszę świętą w intencji ojczyzny w archikatedrze łódzkiej.
W liturgii udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych i rządowych Łodzi m.in. Prezydent Miasta Łodzi Hanna Zdanowska, Wojewoda Łódzki Tobiasz Bocheński, Marszałek Województwa Łódzkiego Grzegorz Schreiber, przedstawiciele bratnich kościołów chrześcijańskich, a także wierni zgromadzeni w bazylice archikatedralnej, jak i obecni poprzez transmisję internetową.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Już drugi raz z rzędu nasza modlitwa 3 maja ma taki skromniejszy wymiar. Pewnie wszyscy chcielibyśmy ten dzień obchodzić inaczej. Modlimy się za wszystkich chorych, za wszystkich którzy opiekują się chorymi, modlimy się, aby epidemia została wygaszona i byśmy mogli wrócić do normalnego życia. Takie skromne formy mają to do siebie, że jesteśmy bardziej skupieni na tym co najważniejsze. Spotykamy się, by pomodlić się za niepodległą ojczyznę i wielkie wydarzenie ducha, jakim była Konstytucja 3 maja. Modlimy się za wszystkich, którzy te niepodległość wywalczyli i wokół niej pracują, aby ją pomnożyć – mówił abp Ryś rozpoczynając homilię.
Reklama
- Mimo, że uroczystość jest przeżywana jako uroczystość Maryi Królowej Polski, to czytania mszalne mówią o królowaniu Jezusa. Pokazują nam dwa obrazy władzy. Apokalipsa pokazuje nam królujące dziecko, a drugi obraz władzy to Chrystus ukrzyżowany. Nie możemy pominąć tych obrazów, bo się rozminiemy bardzo z Jezusem. Chrystus tylko raz powiedział, że jest królem – jak stał przed Piłatem. Była mu dana cała władza, na niebie i na ziemi. Ta władza jest inna – kontynuował arcybiskup i odniósł się do dzisiejszej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
-Dziś przeczytałem takie zdanie na jednym z portali historycznych, że Konstytucja 3 Maja kształtowała ustrój Rzeczypospolitej jedynie przez kilkanaście miesięcy. Wierzycie w to, że ta Konstytucja była ważna tylko przez te kilkanaście miesięcy? Bo co, bo potem była wojna w obronie Konstytucji i był II rozbiór Polski? To znaczy, że Konstytucja była przegrana? A co my tutaj dziś robimy? Czy nie jesteśmy dowodem na to, że konstytucja wygrała i wygrywa? I czy nie jest dla nas jakimś punktem odniesienia? (…) Kto dziś jest mocny? Prezydent Rosji, czy jego więzień Pan Nawalny? To są pytania z drugiego planu, pytania, które można zobaczyć w Ewangelii. To zderzenie piłata i Jezusa. „Czy Ty jesteś królem?” – „Tak Jestem królem” (…) Jest władza, która się bierze z prawdy. To są ludzkie dzieje, na drugim planie, które nie zawsze widać, ale wiara nam je wyraźnie odsłania. Św. Paweł mówi, że królestwo Jezusa jest miejscem, gdzie dostępujemy odpuszczenia grzechów. Czym jest władza, jeśli się poddamy panowaniu Jezusowemu? Łatwo znajdziemy pytanie kto jest mocniejszy – ten co przebacza, czy ten kto się mści? Władza przebaczania to ogromna władza! Umieć komuś przebaczyć. Zbyt rzadko z niej korzystamy. W takiej wizji królowania jaką ma Jezus, możemy mówić wyłącznie o Maryi jako królowej. Gdybyśmy nie zobaczyli takiego królowania Jezusa, to jakbyśmy mogli nazwać ja królową, jeśli w niej wszystko jest maleńkie (…) To dotyczy wszelkiej władzy, doczesnej państwowej czy kościelnej, władzy co nazywany duchową. To do tej duchowej władzy odnosi się najpierw. Nie ma większego dramatu niż ten, kiedy władza duchowa nie jest wypełniona w odniesieniu do królowania Jezusa! To dotyczy także władzy ojca, matki w rodzinie, dotyczy każdej władzy. Po 230 latach wszyscy myślimy o tym dobru, o zrywie do wolności, do właściwego właściwym jej wykorzystaniu i pomnożenia. To jest ten fakt, który potwierdza to wszystko co się dzieje na duchowym planie – zmagania dobra ze złem. To do niego należy ostateczny głos. To jest prawdziwy wymiar historii. I jak to przeczytamy, chętnie poddamy się władzy Jezusa. Bo nie ma się jej co bać, tylko się jej zawierzyć z przekonaniem. I w takiej mierze jak to od nas zależy naśladować ją, wejść w nią, mieć w niej swój udział. Dziś tej władzy Jezusa przez ręce Maryi się zawierzamy, samych siebie i wszystkie ważne dla nas wspólnoty od naszych domów, przez Kościół, który tworzymy, po Ojczyznę, którą kochamy – zakończył metropolita łódzki.
Po mszy świętej przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, a także innych organizacji naszego miasta złożyli kwiaty i zapalili znicze przy Grobie Nieznanego Żołnierza pod łódzką katedrą.