W uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego - 14 września 2001
r. w Oświęcimiu Harmężach, pod patronatem bp. Tadeusza Rakoczego,
ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej i Adama Bilskiego - starosty
powiatu oświęcimskiego, odbyła się XX Sesja Kolbiańska pt. "Nieść
pokój i dobro". Sesja organizowana początkowo przez Katolickie Stowarzyszenie
Civitas Christiana w Oświęcimiu, od kilku lat jest wspólnym przedsięwzięciem
Stowarzyszenia i Centrum Ojca Kolbego Ojców Franciszkanów w Harmężach.
Uczestnicy Sesji, w tym duża grupa młodzieży ze szkół
średnich w Oświęcimiu, zanim udali się do Harmęż zebrali się w obozie
zagłady w Oświęcimiu, aby pod Ścianą Śmierci wspólnie, za wstawiennictwem
św. Maksymiliana, modlić się szczególnie za ofiary zbrodniczego ataku
terrorystycznego na USA i o pokój na świecie. Modlitwie przewodniczył
o. dr Zdzisław Gogola OFMConv.
W sanktuarium Zwycięskiej Miłości - Centrum Ojca Kolbego
w Harmężach odbyła się sesja, podczas której o. Piotr Bielanin OFMConv.
wygłosił referat pt. Tylko miłość jest twórcza, tylko miłość jest
zdolna do ofiary - św. Maksymilian w 60. rocznicę męczeństwa. W swym
wystąpieniu podkreślił, że Ojciec Kolbe, choć miał doktorat z filozofii
i teologii, nie był typem naukowca teologa, był bardziej duszpasterzem
i ojcem duchownym, bardziej mistykiem niż teologiem. Jednak u podstaw
jego działania była głęboka myśl teologiczna, która przygotowała
go do męczeństwa.
Drugi referat - pt. Refleksja o życiu i śmierci franciszkańskich
męczenników z Peru - Polskich misjonarzy "bro. Zbigniewa Strzałkowskiego
i o. Michała Tomaszka - wygłosił o. Zdzisław Gogola, który był organizatorem
misyjnej placówki zakonu w Peru i wielokrotnie ją wizytował.
Pierwsi franciszkańscy misjonarze ojcowie Zbigniew Strzałkowski
i Jarosław Wysoczański wyjechali do Peru w listopadzie 1988 r. Po
roku dołączył do nich o. Michał Tomaszek. Razem organizowali parafię
w Pariacoto. W górach działały komunistyczne oddziały Świetlistego
Szlaku, którymi dowodził maoista Guzman. Oddziały schodząc z gór
terroryzowały mieszkańców wiosek. 9 sierpnia 1991 r. zaatakowały
placówkę franciszkanów w Pariacoto. Zabrano o. Strzałkowskiego i
o. Tomaszka oraz wójta tej miejscowości w miejsce, w którym kiedyś
stał stary kościół i tam zamordowano. Na szyi o. Strzałkowskiego
terroryści powiesili tabliczkę z napisanymi jego krwią słowami: "
Tak giną lizusy imperializmu". Zarzut, jaki postawili ojcom terroryści
był taki, że przez prowadzenie pracy charytatywnej, wydawanie żywności
mieszkańcom wioski rozmiękczają i usypiają rewolucję. Zaraz po śmierci
ojców Zbigniewa i Michała, którzy zostali pochowani w miejscowym
kościele, ludność zaczęła ich czcić jako męczenników i modlić się
do nich. Trwa proces przygotowawczy do wyniesienia ich na ołtarze,
dokumentacja została już przekazana do Rzymu.
Należy przypomnieć, że ofiarą terrorystów ze Świetlistego
Szlaku jest ponad 30 tysięcy Peruwiańczyków. Męczeńska śmierć młodych
franciszkanów stała się zarzewiem nowej rzeczywistości. Już w kilka
dni po ich śmierci Episkopat Peruwiański ogłosił, że zginęli śmiercią
męczeńską.
Przewodniczący oddziału małopolskiego Civitas Christiana,
Marian Ćwik, odczytał przesłanie uczestników Sesji do wszystkich
ludzi dobrej woli, które zebrani przyjęli z aplauzem.
Uczestnicy Sesji mieli też okazję do obejrzenia wstrząsającej
wystawy Klisze pamięci, autorstwa Mariana Kołodzieja, więźnia Oświęcimia,
który przybył do obozu w pierwszym transporcie i przebywał w nim
aż do wyzwolenia. W rysunkach zawarł swoje obozowe przeżycia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu