Reklama

Zbliżają się wybory

Przypatrujmy się, kto szanuje Dekalog

Niedziela Ogólnopolska 35/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Czytelnicy Niedzieli !
Piszecie do nas w ostatnim czasie, pytając o sprawy wyborów. Niekiedy nawet wyrażacie pewien żal, że pisma katolickie nie zabierają głosu w tak ważnej sprawie. Trzeba przyznać, że macie trochę racji. Ale również musicie przyjąć nasze usprawiedliwienie, że chaos panujący obecnie w kraju utrudnia nam wyraźne zobaczenie wszystkich spraw ważnych dla przyjęcia jakichś opcji przed wyborami parlamentarnymi.
Jednocześnie oczywiste jest, że zawsze aktualne są słowa Pisma Świętego, a także przesłanie katolickiej etyki i katolickiej nauki społecznej. Dlatego w tym duchu chciałbym podzielić się refleksjami, które mogłyby ewentualnie stać się zaczynem myśli dotyczących parlamentarnych wyborów.
Chciałbym przede wszystkim przypomnieć, że wszystkich chrześcijan, czyli ludzi ochrzczonych, w sposób szczególny obowiązuje Dekalog - 10 Bożych przykazań. Dekalog obowiązuje nas przez całe życie. Dla nikogo z chrześcijan nie są obce wezwania Dekalogu. Obowiązują one każdego człowieka z osobna, ale także rodziny, gminy, narody i państwa. Przestrzeganie Dekalogu służy temu, by życie jednostki, narodu i państwa było uporządkowane. Zauważmy, że w krajach, w których dokonano zniszczenia moralności, czyli zniszczenia Bożych przykazań w życiu ludzi, zapanowały: przerażający chaos moralny, bezprawie, nieuczciwość, korupcja, ogromne nadużycia; wielu ludzi jest krzywdzonych, sprytniejsi bogacą się, a ludzie prości, uczciwi żyją w biedzie i nędzy. To jest owoc odrzucenia Bożego prawa w życiu.
Dlatego podstawową rzeczą przed wyborami parlamentarnymi jest to, żeby zastanowić się nad Bożymi przykazaniami i ich zachowaniem w naszym życiu jednostkowym, jak i w życiu naszego kraju.
Wybory nie są tylko sprawą polityczną. Są także przecież sprawą etyczną i moralną, bo od tego, kogo wybierzemy do polskiego parlamentu, zależy wiele spraw, także dotyczących naszego sumienia i religii. Dla przykładu podam sprawę trzeciego przykazania: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił". W ostatnim czasie ugrupowania nie liczące się z Bożymi przykazaniami przegłosowały w Polsce możliwość handlu w dni świąteczne, nie bacząc na to, że ludzie pracujący w wielkich sklepach nie mają wtedy dnia wolnego, nie mają świątecznej niedzieli, nie mogą tego czasu poświęcić swojej rodzinie, odpoczynkowi i modlitwie. Nie patrząc na to wszystko, SLD, Unia Wolności, Platforma Obywatelska przegłosowały, że można pracować w niedzielę. Wielu z tych ludzi głęboko kłaniało się Ojcu Świętemu podczas wizyty w Polsce. A przecież Papież wydał bardzo ważny list apostolski o świętowaniu niedzieli - Dies Domini, w którym jasno wyłożył, dlaczego zwłaszcza chrześcijanie nie powinni pracować w dni świąteczne. Można zapytać parlamentarzystów, którzy głosowali przeciwko powszechnemu świętowaniu niedzieli, czy zdają sobie sprawę z tego, że jest to nieuczciwe nie tylko wobec Boga, ale i wobec obywateli, a także wobec wielkiego Papieża-Polaka?.
Zauważmy również inne ważne przykazanie Boże: "Nie zabijaj". Zabijanie nienarodzonych jest zbrodnią. Żaden człowiek nie ma prawa zabijać drugiego człowieka. A więc, czy katolik może głosować na tych ludzi, którzy już dzisiaj dopuszczają możliwość zabijania nienarodzonych dzieci?
Tak więc, bazując choćby tylko na Bożych przykazaniach, można dzisiaj polskim katolikom przypomnieć, że nie wolno im głosować na tych wszystkich, którzy sprzeciwiają się prawu Bożemu - na tych, którzy zaliczają się do postkomunistów, ale także do opcji zbliżonych do światowej masonerii. Polak chrześcijanin, który ma prawe sumienie, nie może przykładać ręki do tego, żeby w jego Ojczyźnie zapanowały rządy ateistów. Dziwi nas bardzo postawa wielu katolików, którzy uczęszczają do kościoła, przystępują do sakramentów świętych, a jednocześnie nie rozumieją tej wielkiej sprawy, że człowiek nie może odrzucać Bożych przykazań. Jeżeli więc chrześcijanin chce pozostać wierny Bogu, powinien odrzucić wszystko, co się temu sprzeciwia. Powinien odrzucić te partie, te ugrupowania, które będą sprzeciwiać się Bożym przykazaniom w życiu publicznym, państwowym.
Żebyśmy, Drodzy, nie żałowali w przyszłości, jeżeli będą stanowione prawa, utrudniające nasze życie religijne, chrześcijańskie. Wszystko zależy od nas. Bp Albin Małysiak w wywiadzie udzielonym Radiu Maryja na temat wyborów przypomniał głosowanie w parlamencie francuskim w 1904 r., gdy niewielką liczbą głosów przegłosowano zlikwidowanie tysięcy francuskich szkół katolickich. Doprowadziło to do nieszczęścia - m.in. do utraty pracy przez wiele tysięcy nauczycieli. Stało się tak dlatego, że Francuzi wybrali wtedy ateistycznych posłów, którzy stanowili w parlamencie większość i ustanawiali takie prawa, które sprzeciwiały się działalności katolickiej. Taka sytuacja może zaistnieć także u nas, w Polsce. Jeżeli przejmą władzę komuniści, i to dzięki kartkom wyborczym katolików, będą stanowić bezbożne prawa. To są słowa poważnego ostrzeżenia, żebyśmy nie przegrali katolickiej Polski, żebyśmy nie przegrali także prawdziwej demokracji. Partia, która w sposób zdecydowany wygra wybory, będzie także rządzić w sposób zdecydowany i bezwzględny.
Drodzy Czytelnicy! Jest jeszcze jeden aspekt katolickiej moralności, opartej, oczywiście, na przykazaniach, ale także wypracowanej w oparciu o katolicką naukę społeczną Kościoła. W tej nauce zawartych jest wiele ważnych praw. Nauka ta uczy prawdziwych zasad demokracji, słuszności etycznej, moralnej, ludzkiej. Pamiętajmy: Kościół naprawdę kochał i kocha człowieka. Owszem, stawia mu wymagania, ale służą one wyłącznie jego dobru. Jest jak matka, która chce, żeby dzieci były szczęśliwe; żeby ludzie byli szczęśliwi, żeby jedni nie krzywdzili drugich, żeby nie usiłowali być szczęśliwi kosztem cudzej krzywdy. Jest to postawa, której Kościół się domaga - postawa sprawiedliwości wewnętrznej, postawa, która wypływa z przykazania miłości Boga i bliźniego. Katolicka nauka społeczna zbudowana jest w oparciu o nauczanie ewangeliczne, czyli nauczanie Chrystusa wprowadzającego ludzi w Boże królestwo - sprawiedliwości i pokoju, prawdy i dobra. Te wartości są najpiękniejsze, najlepsze; one pomagają człowiekowi bezpiecznie i szczęśliwie żyć w społeczeństwie i życie społeczne urządzać w sposób uładzony i poprawny.
Zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce powinny nam dać wiele do myślenia. Wydaje się, że trzeba coś zrobić dla naszej Ojczyzny - Polski. Nie możemy doprowadzić do tego, by rządy w kraju przejęła zdecydowanie opcja postkomunistyczna. Poddajemy miażdżącej krytyce ostatnie cztery lata rządów prawicy. Warto wszakże zauważyć, że byliśmy w sytuacji, że nawet informacje rządu musiały być przez ten rząd opłacane i w telewizji ukazywała się nota: informacja płatna. Wydaje się, że jest to sprawa skandaliczna, żeby środki przekazu były tak "niezależne", by nawet sprawujący władzę nie mieli możliwości wykorzystania ich dla wytłumaczenia narodowi spraw związanych z funkcjonowaniem państwa. Nie udało się, niestety, doprowadzić do sytuacji, by telewizja publiczna była naprawdę telewizją publiczną. Dlatego musimy sobie zdawać sprawę z tego, że docierająca do nas informacja dotycząca życia publicznego, życia naszego kraju, nie jest pełna.
Inne jeszcze problemy opisywał w Niedzieli poseł Czesław Ryszka w swoim felietonowym cyklu Prosto z Sejmu. Można się było z niego bardzo wiele dowiedzieć na temat sytuacji naszego państwa i rzeczywistych możliwości działania prawicy w państwie. Wiadomo jednak, że te informacje, które idą przez naszą Niedzielę, są kroplą w morzu w stosunku do milionowych nakładów innych pism i mocy przekazywania innych mass mediów.
Jedno jest pewne: wybory to rzecz sumienia i trzeba wziąć w nich udział, nie można bowiem dawać szansy tym, którzy w najbliższej przyszłości będą ustanawiać prawa skierowane przeciwko prawu Bożemu. I o tym każdy katolik, każdy chrześcijanin powinien dzisiaj pamiętać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejna obrzydliwa książka dla dzieci

2024-11-03 20:30

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

"Welcome to sex" to książka skierowana do młodszych czytelników. Przedstawia sceny seksu, uczy o masturbacji, stosunku analnym i oralnym. Jednym słowem – bulwersuje. Porno dla dzieci – oto program rzekomej edukacji wymyślony przez zwolenników gender - alarmuje Fundacja Życie i Rodzina.

Melissa Kang napisała książkę, o której nawet nie można powiedzieć, że dotyczy edukacji seksualnej czy antykoncepcji. Nie, autorka poszła o krok dalej. Ten swoisty poradnik to połączenie porno, nauki masturbacji oraz wskazówek rodem ze stron dla dorosłych. Czynności, o których przyzwoitemu człowiekowi nie wypada rozmawiać z nikim innym prócz własnej żony, są dokładnie opisywane w książce dla dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Misjonarz stolicy. Jak zapamiętamy ustępującego metropolitę warszawskiego?

2024-11-04 13:17

[ TEMATY ]

kard. Kazimierz Nycz

metropolita warszawski

misjonarz stolicy

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Kazimierz Nycz

Kard. Kazimierz Nycz

Dynamiczny duszpasterz poszukujący nowych sposobów ewangelizacji, gorący zwolennik większego zaangażowania świeckich w Kościele, autor koncepcji nauczania religii w polskich szkołach, hierarcha gotowy do dialogu także z niewierzącymi - tak scharakteryzować można postać kard. Kazimierza Nycza. W końcu ub. roku metropolita warszawski poinformował, iż złożył na ręce papieża Franciszka prośbę o przyjęcie rezygnacji z urzędu arcybiskupa warszawskiego. Dziś w południe Stolica Apostolska poinformowała o mianowaniu na urząd metropolity warszawskiego 56-letniego arcybiskupa Adriana Galbasa, metropolitę katowickiego. Do czasu kanonicznego objęcia archidiecezji warszawskiej przez swojego następcę, z woli papieża kard. Kazimierz Nycz będzie pełnił urząd administratora apostolskiego archidiecezji warszawskiej.

Przed objęciem funkcji w Warszawie w 2007 roku, Kazimierz Nycz pracował jako biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, a następnie ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Mówi otwarcie i szczerze, wytyka błędy i stawia wymagania politykom, ale i Kościołowi. Nie unika mediów.
CZYTAJ DALEJ

Spotkajmy się u Gospodyni Babimojskiej

2024-11-04 14:30

[ TEMATY ]

Babimost

pielgrzymka kobiet

sanktuarium Gospodyni Babimojskiej

ks. Rafał Witkowski

Pierwsze diecezjalne rekolekcje dla kobiet odbędą się 20-23 listopada 2024 w Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej. Już dziś warto zaplanować ten czas.

Rekolekcje poprowadzi o. Krzysztof Wendlik, przeor klasztoru paulinów w Warszawie. Msze święte z nauką rekolekcyjną zostaną odprawione w środę, czwartek i piątek o godz. 8:00 oraz 18:00. Codziennie w dniach 20-22 listopada o godz. 17:00 odbędą się Nieszpory z konferencją o. Krzysztofa Wendlika. W te dni o godz. 21:00 ojciec paulin poprowadzi też Apel Jasnogórski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję