Przez cały miesiąc maj szliśmy śladami ojców, staraliśmy się
wobec Maryi - Matki Bożej przyjmować szczególnie dziecięcą postawę
przez swoją modlitwę. Posługujemy się w tym wypadku słowami pięknej
Litanii Loretańskiej, w której występują wezwania: Panno, Matko,
Królowo; a także wiele innych, których źródłem jest nasza Historia
Zbawienia i powszechna pobożność maryjna Kościoła.
We wspomnianej Litanii nie występuje wezwanie - Matka
Boża Bolesna. Stało się tradycją kościelnej liturgii, że ten tytuł
Maryi jest jakby "zarezerwowany" dla Wielkiego Postu oraz sytuacji,
gdy modlitewnie przeżywamy własne, albo cudze cierpienia; względnie
pochylamy się nad kimś w żałobnym skupieniu.
Tytuł Matka Boża Bolesna wyrażony został na stałe, w
sposób materialny, w sztuce kościelnej jako ikonografia Piety.
Ta włoska nazwa jest odpowiednikiem łacińskiego słowa
Pietas, a także skrótem łacińskiego tytułu Domina Nostra de Pietate,
stosowanego w średniowieczu. Wyobrażenie Maryi trzymającej zdjęte
ciało Chrystusowe z krzyża, nazwano w ten sposób w wiekach średnich,
aby dać wyraz przeświadczeniu, że to trzymanie na łonie zdjętego
z krzyża Syna było najdoskonalszym aktem cnoty zwanej Pietas (jęz.
łac. - miłość ku Bogu, cześćboska, pobożność).
Podstawą takiego właśnie przedstawiania Maryi z martwym
Jezusem była powszechna nauka Kościoła o aktywnej roli Matki Bożej
w dziele Odkupienia. Występuje w nim Ona jako współcierpiąca i współodkupicielka.
Współcierpienie rozumiano jako osobisty udział ukazany w złożeniu
własnej ofiary z Chrystusa. Już w XI w. uważano, że Maryja w chwili
Zwiastowania wypowiadając Swoje fiat, ofiarowała swojego Syna na
śmierć. Była to jednak tylko ofiara prywatna. Ponowiła ją publicznie
w chwili ofiarowania Swego Dziecięcia w świątyni, a dopełniła ją
na Kalwarii.
W związku z powyższym można powiedzieć, że Pieta wyraża
zbawczą współmękę, którą podjęła Maryja składając ofiarę ze Swego
Syna. Pieta inspirowała twórczo artystów od czasów średniowiecznych
aż do XVIII w. Również i obecnie pojawiają się jej współczesne formy,
albo naśladownictwo figuralne dawnych wieków. Najsławniejszą jest
Pieta Watykańska (1498-1500), rzeźba w marmurze jednego z najznakomitszych
artystów epoki renesansu Michała Anioła (1475-1554). Swoim pięknem
ubogaca Bazylikę św. Piotra w Rzymie i pomaga nie tylko w kontemplacji
artystycznej.
Na terenie naszej archidiecezji najstarszą Pietą jest
Panna Maryja Jarosławska, znajdująca się w głównym ołtarzu kościoła
Dominikanów jarosławskich. Figura pochodzi z XIV w. Wykonana została
z drzewa polnej gruszy przez nieznanego ludowego artystę. Figura
jest polichromowana. Od czasu znalezienia jej przez podmiejskich
pasterzy w 1301 r. otaczana jest nieustającą czcią. W 1636 r. została
uznana za cudowną przez biskupa przemyskiego. W 1755 r. ukoronowano
ją papieskimi koronami. Obecność cudownej Panny Maryi w jarosławskim
sanktuarium jest wezwaniem, by od Niej uczyć się kochać Jej Syna.
W obrębie Podkarpacia, od kilku wieków, czczona jest
Matka Boża Bolesna w cudownej figurze w Haczowie. Miejscowa parafia
nie posiada przekazów historycznych co do jej pochodzenia, ale historycy
sztuki określają jej wiek na około 500 lat. Kult Matki Bożej Bolesnej
z Haczowa nasilił się szczególnie w XVIII i XIX w. Podjęty w ostatnich
czasach, przez rozmaite formy nabożeństw, doprowadził do historycznego
wydarzenia. Podczas Mszy św. kanonizacyjnej bł. Jana z Dukli na krośnieńskim
lotnisku, 10 czerwca 1997 r., Ojciec Święty Jan Paweł II ukoronował
cudowną Pietę z Haczowa, by tym bardziej przyciągała wiernych do
Swego Syna.
W odległości 15 km od Krosna, w kierunku północno-zachodnim,
rozciąga się wzdłuż Wisłoka wieś Łęki Strzyżowskie. W rozbudowanym
z dotychczasowej kaplicy skromnym kościółku miejscowi parafianie
posiadają prawdziwy skarb. Stanowi go figura Matki Bożej Bolesnej,
prawdopodobnie pochodząca jeszcze z pierwszego kościoła, wybudowanego
około 1530 r. Świątynia ta, pw. św. Mikołaja, została dotknięta pożarem.
W obecnym kościółku wierni nieustannie otaczają swoją Bolesną Matkę
w czasie różnych nabożeństw; grono wiernych czcicieli powiększają
szczególnie uroczystości odpustowe.
Przepiękną Pietę posiada również iwonicki kościół parafialny
pw. Wszystkich Świętych. Pokaźnych rozmiarów polichromowana figura
Matki Bożej Bolesnej znajduje się obecnie w głównym ołtarzu świątyni.
Wcześniej była ozdobą i centrum modlitewnym własnej, bocznej kaplicy.
Z przeznaczeniem do tego miejsca została wyrzeźbiona przez artystę
rzeźbiarza Józefa Aszklara przed 1895 r. Było to jedno z ostatnich
dzieł mistrza pochodzącego z Lubatówki, a zamieszkałego w Haczowie
w całej serii wykonanych rzeźb dla rozbudowywanego kościoła w Iwoniczu,
w latach 1884-1895, pod kierunkiem świątobliwego proboszcza ks. Antoniego
Podgórskiego. Obecnie iwonicka Matka Boża Bolesna królująca w głównym
ołtarzu kościoła gromadzi Swoje dzieci szczególnie na spotkania nowennowe
i nabożeństwa fatimskie.
Matka Boża Bolesna w formie Piety malowanej na desce
znajduje się także w wielkim ołtarzu kościoła parafialnego w Rymanowie.
Według parafialnej tradycji, obraz ten został przekazany miastu przez
króla Władysława Jagiełłę. Ikona ta od dawna słynęła łaskami. Ostatnio
odradza się kult Pani Rymanowskiej, której świątynia staje się punktem
wyjścia wiernych na miejscowe kalwaryjskie dróżki Męki Pańskiej.
Bogu i ludziom niech będą dzięki za to, że tytuł Matki
Bożej Bolesnej, w formie Piety, został na tylu miejscach naszej ziemi
wyrzeźbiony i namalowany. Stając bowiem w tej postaci przed naszymi
ludzkimi oczami, wyrywa nam z serc i ciśnie na usta westchnienie
- Matko Bolesna - módl się za nami!
Pomóż w rozwoju naszego portalu