"Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest rzeczą zdumiewającą, że
przeszło 55 lat po zakończeniu II wojny światowej w podręcznikach
historii nie ma śladu o wielkiej hekatombie mieszkańców Warszawy,
o ofierze, jaką ponieśli, o blisko 200 tys. zabitych, zamordowanych
warszawiaków w KL Warschau.
Panie Marszałku! Jesteśmy oto właśnie w dniu rocznicy
likwidacji obozu koncentracyjnego w Warszawie, obozu, którego historia
nie jest znana Polakom. Obozu, którego istnienie w jakiś przedziwny
sposób nie przedostało się do świadomości publicznej i o którym nie
mówi się w podręcznikach historii młodych Polaków.
Obóz koncentracyjny KL Warschau powstał w roku 1942 i
był czynny przez dwa lata, aż do dnia wybuchu Powstania Warszawskiego.
Władze hitlerowskie, obawiając się odbicia obozu koncentracyjnego,
ewakuowały więźniów i w ten sposób zakończony został pewien etap
zbrodniczej działalności tego obozu.
Obóz ten był umieszczony w trzech miejscach Warszawy:
na Kole koło fortu Bema, wokół Dworca Zachodniego oraz na terenie
Getta (tzw. Gęsiówka). Jest pewne usprawiedliwienie faktu, że obóz
ten nie był tak bardzo wyraźnie postrzegany. Był to bowiem obóz,
w którym Niemcy nie prowadzili ewidencji, nie było tam pasiaków,
był to obóz, w którym ludzie byli zatrzymywani, zagazowywani bądź
rozstrzeliwani, a następnie masowo paleni. Liczba ofiar była tak
wielka, że nie wystarczały przygotowane krematoria i zwłoki palono
na stosach specjalnie przygotowywanych na wolnym powietrzu.
Obóz ten powstał w ramach planu zagłady miasta Warszawy.
Była wyraźna decyzja Himmlera o zredukowaniu liczby ludności i utworzeniu
nowego miasta Warschau, miasta niemieckiego. Nie miało tu być miejsca
dla Polaków, dla obywateli Rzeczypospolitej.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzień dzisiejszy, który
jest rocznicą zamknięcia tego obozu, nie jest dniem wykładu historycznego.
Jest to dzień, w którym powinniśmy uczcić pamięć pomordowanych Polaków.
Jest to dzień, w którym powinniśmy zostawić trwały ślad tego, że
pamięć narodu jest pełna i dotyczy wszystkich faktów, tych tragicznych
w szczególności. Ten dzień ma być przestrogą dla tych, którym często
jeszcze w głowie konflikty, wojny i zbrojne rozwiązania; przestrogą
dla tych, którzy nie widzą problemu w łamaniu praw człowieka, w poniżaniu
człowieka przez człowieka.
Śledztwo w sprawie obozu KL Warschau było prowadzone
w roku 1945 i w roku 1946. Zostało zamknięte z dość oczywistego powodu
- tereny tego obozu były wykorzystywane przez NKWD do likwidacji
i więzienia polskich patriotów, zwłaszcza z Armii Krajowej. W roku
1973 śledztwo zostało wznowione z powodu zwrócenia się w tej sprawie
prokuratury niemieckiej, w Niemczech bowiem było prowadzone śledztwo
w sprawie KL Warschau. I, dziwnie, już w 1976 r. śledztwo to zostało
ponownie zamknięte, wstrzymane. W 1982 r., prowadząc sprawę dotyczącą
rozstrzeliwań ulicznych, pani sędzia Maria Trzcińska natrafiła na
ślad KL Warschau. Prowadziła następnie śledztwo w tej sprawie, z
uporem, aż do roku 1996, kiedy zamknięto to postępowanie. Zebrano
ponad 40 tomów akt. Jest to bardzo obfita dokumentacja.
Niestety, z tego, co mi wiadomo, wynika, że jeszcze nie
wszystkie dokumenty, nie wszystkie zeznania są w posiadaniu Instytutu
Pamięci Narodowej. Myślę, że dzisiejsza uchwała, którą, mam nadzieję,
Wysoki Sejm przyjmie, powinna być również inspiracją dla Instytutu
Pamięci Narodowej, aby tę kwestię zbadać do końca, przesłuchać wszystkich
świadków, zebrać pełną dokumentację i przedstawić historii trwały
ślad tej straszliwej ofiary, jaką ponieśli mieszkańcy Warszawy.
Dlatego też, Panie Marszałku, Wysoka Izbo, pozwolę sobie
odczytać treść proponowanej Uchwały.
Panie Marszałku! Wydaje mi się, że jest to miejsce, w
którym należy podziękować pani sędzi Marii Trzcińskiej za ogromną
wytrwałość w budowaniu prawdziwego obrazu naszej historii, jak również
wszystkim posłom, którzy włączyli się w przygotowanie tej uchwały,
a także panu marszałkowi Stanisławowi Zającowi, który te prace koordynował.
Dziękuję bardzo".
W przyjętej Uchwale Sejm Rzeczypospolitej Polskiej nie
podzielił stanowiska Instytutu Pamięci Narodowej, że obóz koncentracyjny
w Warszawie istniał dopiero od lipca 1943 r. i działał jedynie na
terenie zlikwidowanego Getta, jak to podano w internecie.
Sejm oparł Uchwałę na bezspornej dokumentacji śledztwa,
m.in. na rozkazie Himmlera z 9 października 1942 r. dotyczącym KL
Warschau oraz protokole IV Procesu Norymberskiego, stwierdzającego
działanie tego obozu od października 1942 r. Od jesieni 1942 r.,
co potwierdzili świadkowie, działał już w Warszawie lager na Kole
- przekształcony w obóz koncentracyjny z dawnego obozu jenieckiego
oraz nowo wybudowane lagry - dwa w Warszawie Zachodniej w okolicach
Dworca PKP, między którymi w tunelu przy ul. Bema Niemcy zaadaptowali
dwie komory gazowe, w których mordowali więźniów z całego kompleksu
KL Warschau. Jako ostatni w lipcu 1943 r. oddany został do użytku
lager w b. Getcie.
Wielkość strat ludzkich - ok. 200 tys. mieszkańców Warszawy
określona została na podstawie znajdującego się w aktach Delegatury
Rządu: raportu Wydziału Bezp. Oddz. Polit. - Inf. z 22 listopada
1943 r., który przekazany został do Rządu Polskiego w Londynie, oraz
na podstawie zeznania głównego sprawcy decydującego o przeprowadzanych
mordach - dowódcy SS i Policji w Warszawie Otto Paula Geibla, złożonego
przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie 25 maja 1954 r.
Wymienione dokumenty wraz z innymi przekazane zostały
w 1995 r. przez ówczesną Główną Komisję Badania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu do niemieckiej Prokuratury w Monachium.
Instytut Pamięci Narodowej, podając obecnie, że działalność
KL Warschau rozpoczęła się dopiero w lipcu 1943 r. i odbywała się
tylko na terenie zlikwidowanego Getta i przez to zmniejszając także
ilość zamordowanych ofiar, pozostaje w rozbieżności z dokumentacją
dowodową przesłaną za granicę i znajdującą się w aktach śledztwa.
Dlatego Sejm, podejmując Uchwałę w sprawie Upamiętnienia
Ofiar KL Warschau, wezwał jednocześnie Instytut Pamięci Narodowej
do ponownego przeanalizowania i przebadania dowodów sprawy do końca,
co umożliwiłoby Instytutowi Pamięci Narodowej skorygowanie zajmowanego
stanowiska.
W związku z tym Komitet ds. Upamiętnienia Ofiar KL Warschau
żąda od Instytutu Pamięci Narodowej usunięcia zamieszczonych przezeń
w internecie niezgodnych ze stanem faktycznym informacji na temat
KL Warschau.
Pomóż w rozwoju naszego portalu