Religijność polska jest w dużej mierze maryjna. Właściwe rozumienie
kultu Matki Bożej stanowi ważny element chrześcijańskiego życia.
Wypełnione rozmodloną rzeszą wiernych sanktuaria maryjne rozsiane
po całym świecie przypominają Sobór Efeski z 431 r. i "wysoką temperaturę"
ówczesnych dyskusji na temat godności Maryi z Nazaretu. Fundament
pod teologię maryjną położył wspominany liturgicznie w Kościele katolickim
27 czerwca św. Cyryl Aleksandryjski, biskup i doktor Kościoła, nazywany
obrońcą "Theotokos".
Chrześcijaństwo, wywodzące się z judaizmu, przejęło w
pełni relacje ojcowsko-synowskie w Bogu. Tajemnica Wcielenia stworzyła
jednak szereg trudnych sytuacji. Oto Syn Boży, od wieków zrodzony
z Ojca, wybrał dla siebie na ziemi matkę - Maryję z Nazaretu i stał
się Jej Synem. Z chwilą, gdy prawda ta docierała do chrześcijan pochodzenia
pogańskiego, pojawiło się wielkie niebezpieczeństwo. Mianowicie w
religijnych misteriach pogańskiego Wschodu często najważniejsze bóstwo
było rodzaju żeńskiego. Była to matka bogów, występująca pod różnymi
imionami, w zależności od rodzaju kultu. Poganochrześcijanie jako
- do niedawna czciciele owej wielkiej matki bogów - mogli ubóstwić
Matkę Jezusa, przelewając na Nią wszystkie formy kultu, wypracowane
w religiach misteryjnych. Zaistniało więc niebezpieczeństwo potraktowania
Matki Najświętszej jako bogini. To z kolei niosło ze sobą kolejne
niebezpieczeństwo grożące herezją - sytuację, w której kult Matki
Jezusa Chrystusa zasłoniłby samego Jezusa. Dlatego trzeźwo myślący
duszpasterze zaczęli z wielką ostrożnością posługiwać się terminem "
Bogurodzica", usiłując zastąpić go określeniem "Matka Chrystusa".
Kiedy jednak ta sytuacja pociągnęła za sobą precyzowanie, w jakim
stopniu Matka Jezusa jest Matką człowieka, a w jakim Matką Boga,
doszło do ostrych dyskusji, sporów, aż do stwierdzenia, że używanie
terminu "Bogurodzica" jest nie do przyjęcia.
Spór ten na początku V wieku szczególnie ostrą formę
przyjął w Konstantynopolu, gdzie po stronie przeciwników używania
tytułu "Bogurodzica" opowiedział się ówczesny patriarcha tego miasta
- Nestoriusz. Twierdził on, iż nie można mówić o Maryi, że jest Matką
Boga, czyli nie przysługuje jej tytuł grecki "Theotokos". Za właściwszy
uważał "Christotokos" (Matka Chrystusa). W dodatku Bóg - w rozumieniu
Nestoriusza - nie może mieć matki, a żadne stworzenie nie może zrodzić
bóstwa. Sprawa ta nabrała rozgłosu i konflikt objął cały Kościół,
gdzie nauczanie patriarchy Konstantynopola spotkało się z protestami
wielu wiernych.
Wówczas "do akcji wkroczył" biskup Aleksandrii Cyryl,
który zwrócił się najpierw do samego Nestoriusza. Pisał do niego
listy, a także występował przeciw jego stanowisku w swoim nauczaniu.
Uczył między innymi: "Maryja nie porodziła człowieka takiego samego
jak inni ludzie, ale Syna Bożego, który stał się człowiekiem. Jest
więc rzeczywiście Matką Pana i Matką Syna Bożego" (Homilia 17).
Dyskusja między Cyrylem i Nestoriuszem nie przyniosła
efektów. Odwołali się do papieża Celestyna. Cyryl lepiej przedstawił
swoje stanowisko i Papież na synodzie w Rzymie w roku 430 potępił
naukę Nestoriusza, a jego samego wezwał do odwołania ogłoszonych
tez. Co więcej, zlecił Cyrylowi powiadomienie o tym Nestoriusza.
Cyryl zredagował więc list, dołączył do niego dwanaście atanem i
wysłał do Konstantynopola, z żądaniem podpisania tego przez Nestoriusza
pod karą ekskomuniki. Nestoriusz w takiej sytuacji zwrócił się do
Cesarza z prośbą o zwołanie synodu, który arbitralnie rozstrzygnie
spór.
Cesarz Teodozjusz II - za aprobatą Papieża - zwołał sobór
do Efezu (dzisiejsza Turcja) w 431 r., na który udał się także św.
Cyryl wyposażony przez Stolicę Apostolską w specjalne upoważnienia.
Sobór miał się rozpocząć z chwilą przybycia wszystkich uczestników.
Stało się inaczej. Św. Cyryl - widząc, że zwolennicy Nestoriusza
się spóźniają - 22 czerwca 431 r. sam rozpoczął obrady. Zaraz na
pierwszej sesji potępiono poglądy Nestoriusza, proklamowano tytuł "
Theotokos" - "Bogarodzica" ( co zostało z wielką radością przyjęte
przez wiernych Efezu, którzy z pochodniami w ręku odprowadzili Ojców
Soboru do mieszkań, niosąc ich na własnych rękach) i ekskomunikowano
Nestoriusza. Gdy przybyli legaci papiescy, zatwierdzili potępienie
Nestoriusza.
W ten sposób zostały uwieńczone zabiegi św. Cyryla Aleksandryjskiego
o zachowanie czystości wiary. Wprawdzie po zakończeniu Soboru jeszcze
przez pewien czas trwał niepokój, ale postawa wielkiego patriarchy
Aleksandrii doprowadziła w końcu do spokoju. Zmarł 27 czerwca 444
r.
Św. Cyryl pozostawił po sobie szereg dzieł, wśród których
przeważają pisma natury apologetycznej. Zachowało się ponadto 88
listów i 22 kazania.
Potomność nie zapomniała zasług św. Cyryla Aleksandryjskiego.
Papież Leon XIII w roku 1882 ogłosił go doktorem Kościoła, Pius XI
i Pius XII poświęcili mu dwie wspaniałe encykliki. Ten pierwszy uczynił
to 25 grudnia 1931 r. z okazji 1500. rocznicy Soboru Efeskiego, wygłaszając
ponadto przy tej okazji mowę ku czci św. Cyryla Aleksandryjskiego
jako największego obrońcy przywileju Boskiego Macierzyństwa Maryi.
Pius XII swoją encyklikę wydał w roku 1944 z okazji 1500-lecia śmierci
św. Cyryla. Ponownie postać tego wielkiego Świętego przypomniał nasz
Papież Jan Paweł II w 1981 r. w specjalnym Liście do Episkopatu Kościoła
katolickiego na 1600. rocznicę I Soboru Konstantynopolitańskiego
i na 1550. rocznicę Soboru Efeskiego. Wszyscy oni wyraźnie wskazali,
że św. Cyryl Aleksandryjski położył fundament pod teologię maryjną,
która z kolei w swej syntezie została przekazana przez Sobór Watykański
II w "Konstytucji o Kościele" oraz encyklice maryjnej Jana Pawła
II "Redemptoris Mater".
Pomóż w rozwoju naszego portalu