Reklama

Byłem kolegą i sąsiadem Karola Wojtyły (9)

Niedziela Ogólnopolska 31/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WACŁAW GRZYBOWSKI: - We wrześniu 1979 r. gościliście po raz pierwszy u Następcy św. Piotra...

EUGENIUSZ MRÓZ: - "Będziecie mieli w Rzymie wikt i kwaterunek" - tymi słowami Ojciec Święty zakończył nasze pierwsze z nim jako papieżem koleżeńskie spotkanie w Wadowicach w czerwcu 1979 r., w czasie jego pierwszej pielgrzymki do Polski. I tak we wrześniu 1979 r. zjechaliśmy do niego ze wszystkich stron Polski. 8 dni pobytu w Rzymie, wspólne zwiedzanie wspaniałych zabytków, wycieczki do Asyżu i na Monte Cassino, gdzie walczyli również nasi koledzy: Tadek Czupryński (zginął pod Ankoną, spoczywa na polskim cmentarzu wojennym w Loreto), Zdzisek Bernaś, Tomek Romański, Jurek Kluger, Rudek Kogler. Wieczorne długie rozmowy wskrzesiły chwile odległej, beztroskiej młodości, zacieśniły więzy koleżeństwa. Naszym troskliwym opiekunem był o. Kazimierz Przydatek, jezuita, z Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Pielgrzymów "Corda Cordi", a przewodnikiem i towarzyszem wędrówek po Wiecznym Mieście - ks. Ksawery Sokołowski.

- Jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie z Ojcem Świętym?

- Było to w środę 19 września na Placu św. Piotra, w czasie cotygodniowej audiencji generalnej. Już o godz. 16.00 nasz opiekun - o. Kazimierz przeprowadził nas przez kordony straży porządkowej, zapory barwnych halabardników gwardii szwajcarskiej (jeden z nich z dumą opowiadał nam, że był w Wadowicach w czasie pielgrzymki Papieża do ojczystego kraju). Dotarliśmy do sektora polskiego, zajęliśmy krzesła tuż obok barierki. Po flagach narodowych, barwnych transparentach rozpoznawaliśmy pielgrzymów z Iraku, Japonii, Meksyku, Brazylii, Kanady, Australii oraz z wielu krajów Europy. Liczne bukiety kwiatów, podarki (Austriacy przywieźli piękną choinkę z Tyrolu), śpiewy w różnych językach, mieszające się z dźwiękami gitar, nadawały atmosferze swoisty urok. Nie odczuwało się żadnych różnic narodowościowych, wszyscy byli dla siebie bliscy, przyjaźni, serdeczni, wymieniali uśmiechy, pozdrowienia, podchwytywali znane melodie. Naprzeciw nas - liczna grupa Meksykańczyków, nieustannie skandujących: "Juan Pablo Segundoe quiere todo il mundo!" - "Janie Pawle II, Ciebie kocha cały świat!", a także pozdrawiających nas słowami: "Polonia!, Polonia!, Viva Papa!". Odpowiadaliśmy im: "Viva Mexico!". Po lewej stronie - pary małżeńskie, które niedawno wstąpiły na ślubny kobierzec. Pięknie ubrane, czekały aż Papież w swej wędrówce po placu dotrze do nich, by pobłogosławić im na nowej, wspólnej drodze życia.
Godzina 18.00. Gromkie oklaski świadczą, że Ojciec Święty wjechał już na plac przez "Arco delle campane" - "Bramę dzwonów" - po lewej stronie fasady Bazyliki. Jest! Wjeżdża, stojąc w białym otwartym jeepie. Przez cały plac przepływa huragan oklasków, gorących wiwatów, słów powitania. Przed fasadą Bazyliki Papież zasiada w fotelu. Postać silna, masywna, zdecydowana, a równocześnie pełna dobroci, uroku i spokoju. Urzeka wszystkich wielką umiejętnością nawiązywania kontaktów z ludźmi, a ci doskonale odczuwają tę serdeczność i odwzajemniają się swoim oddaniem i otwarciem. Wydaje mi się, że jego fascynująca osobowość jest jak szlachetne zespolenie pobożności i erudycji, głębi życia duchowego i bezpośredniości, prostoty i niezwykłości, skupienia i rozmachu, taktu i zdecydowania, zadumy i uśmiechu. Stale dla wszystkich otwarty, zarówno nasz dawny Lolek, jak i dzisiejszy Jan Paweł II był i jest człowiekiem dialogu.
Po katechezie Papież intonuje swym pięknym barytonem Pater noster i udziela błogosławień-stwa, kończąc słowami: "Sia lodato Gesu Christo" - "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Schodzi następnie z podium i zagłębia się w morze pielgrzymów. Wśród gorących oklasków pozdrawia wszystkich serdecznym uśmiechem, ściska wyciągnięte dłonie, podnosi i przytula dzieci. Podchodzi i do nas, wita się ze swymi kolegami, mówiąc: "Dobrze, żeście przyjechali, spotkamy się w niedzielę". Ściska dłoń Lunka Mosurskiego, który w imieniu wiernych z Kalwarii Zebrzydowskiej witał Ojca Świętego, gdy w swojej pielgrzymce odwiedził to piękne górskie miasteczko (Lunek był rekordzistą w jedzeniu bez popijania kremówek z cukierni Hagenhubera - 16 sztuk. Lolek również brał udział w tych turniejach, nie dorównywał jednak Lunkowi). Przechodząc obok mnie, informuje otoczenie: "To ten, który opisał mnie w gazecie" ( słowa te odnoszą się do notatki, jaka ukazała się na łamach Tygodnika Powszechnego o naszych koleżeńskich spotkaniach w Krakowie). W pielgrzymce towarzyszyły nam żony. Zwracając się do nich, powiedział: "Dobrze żeście przyjechały, pilnujcie swoich mężów". Na prawo przed pierwszym sektorem Papież długo przebywa wśród chorych, kalek, inwalidów na wózkach i noszach, rozmawia z nimi, krzepi gorącymi słowami, błogosławi. Zapada zmierzch, audiencja skończona, ale tłum pielgrzymów nie spieszy się z opuszczeniem placu. Każdy chce jak najdłużej zatrzymać w swym sercu chwile tego wielkiego spotkania.

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Autorzy książki o rodzinie Ulmów odznaczeni polskim Złotym Krzyżem Zasługi

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

książka

ks. Paweł Rytel‑Andrianik

rodzina Ulmów

złoty Krzyż Zasługi

Episkopat.news

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Autorzy książki o błogosławionej rodzinie Ulmów "Zabili także dzieci": watykanistka włoskiej agencji prasowej Ansa Manuela Tulli i szef polskiej redakcji watykańskich mediów Vatican News ks. Paweł Rytel-Andrianik zostali w czwartek odznaczeni Złotym Krzyżem Zasługi, przyznanym przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.

Ceremonia wręczenia odznaczeń odbyła się w ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej, a Krzyże Zasługi wręczył ambasador Adam Kwiatkowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję