Rocznica śmierci Prymasa Tysiąclecia (28 maja) stała się okazją
do uroczystości nadania nowym szkołom jego imienia (Piotrków Kujawski
i Koneck). Jest to posiew Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego, teraz
przynoszący plony. Przygotowując się do kazań z tej okazji, zajrzałem
do książek tego Nauczyciela Narodu. Oto godny zastanowienia urywek
lektury. Może się przydać w perspektywie wyborów samorządowych.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich entuzjastów Prymasa
Tysiąclecia.
Biskup Roman
Zmieniają się ludzie i hasła - nie ustaje zło. Nazwy są bez
znaczenia. Czy to będzie monarchia, czy rzeczpospolita, czy demokracja,
ustrój kapitalistyczny, czy chrześcijański - jeśli będą rządzone
przez starych ludzi bez sumienia, bez zasad moralnych - będzie to
nadużywanie szyldów, nazw, którymi osłaniać się będzie swoją nędzę.
Ludzie łatwo poznają się na farbowanych lisach.
Nie mamy przekonania nawet do państwa z nazwy katolickiego,
jeśli obywatele jego nie myślą, nie czują i nie czynią po katolicku.
Podobnie ośmiesza się państwo demokratyczne, gdy demokraci po staremu
kradną, piją i gwałcą jak najtężsi faszyści czy wyklinani burżuje.
Wszystko jest jedno, jak nazywa się ten co kradnie, wyzyskuje i łże.
Grzech burżuja i demokraty - społecznie tyleż szkody przynosi. Nazwa
nie zwalnia od uczciwości i moralności. Ani też nie jest patentem
na cnotę. W każdym ustroju nie brak łotrów, którzy z ideałów, haseł
i nazw czynią sobie przedmiot handlu i łatwego zysku.
Ale:
W każdym społeczeństwie jest spora warstwa ludzi, tworzących
warstwy związane z państwem, z narodem, społeczeństwem, z miastem,
gminą, wsią, zawodem, ludzi o sumieniu obywatelskim, którzy włożyli
swój wkład krwi i pracy. Oni stanowią trzon narodu. Oni też zdolni
są wychować innych i wprowadzić ich do wspólnoty narodowej. Takich
ludzi można przygotować do nowych zadań, ożywić w nich miłość Ojczyzny,
zdolność do poświęceń, ofiar i rzetelnej pracy, rozbudzić poczucie
odpowiedzialności, dać im wychowanie obywatelskie, społeczne, moralno-religijne.
To będą nowi ludzie, zdolni spełnić zadanie nowego, zdrowego,
sprawiedliwego ustroju i ładu. Dobra rozumna wola, życzliwe serce,
gotowość do posługi innym - świadczą o wewnętrznej odmianie. Nowi
ludzie rodzą się nie z woli krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża
- lecz z Boga. Nie nowe mundury, odznaki i nazwy, ale nowe serca
- tworzą nowy ustrój. W Polsce trzeba uprawić rolę pod zasiew nowych
serc.
Ks. Stefan Wyszyński, Ład w myślach, Włocławek 2001, s. 26-27.
Pomóż w rozwoju naszego portalu