Piotr Grzybowski: Panie Ministrze, chyba najbardziej oczekiwaną przez naszych czytelników informacją jest: kiedy po raz pierwszy przepłyniemy z Elbląga do Gdańska nową trasą przez Mierzeję Wiślaną?
Marek Gróbarczyk: W związku z tym, że prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem i w oparciu o nasze założenia, w przyszłym roku, a więc w połowie 2022 r., pierwszy statek przepłynie przez pierwszy kanał żeglugowy - przez Mierzeję Wiślaną. Oczywiście - odpukując w niemalowane, prace przebiegają zgodnie z planem, nie przewidujemy żadnych opóźnień w tym zakresie.
- Zaznaczał Pan od samego początku, że nowy kanał żeglugowy to przede wszystkim bodziec dla gospodarki. Czy pojawili się zatem przedsiębiorcy, którzy z tych możliwości chcą skorzystać?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- To jest oczywiste, że kwestia związana z otwarciem nowej drogi wodnej jest atrakcyjna dla inwestorów i - z tego co wiemy - jest ogromne zainteresowanie w porcie Elbląg, jak również w innych portach znajdujących się na Zalewie Wiślanym. Port w Elblągu jest portem komunalnym, nie należy do Skarbu Państwa, tylko do samorządu, a zatem jest ogromna szansa dla władz lokalnych, aby stworzyć możliwości rozwojowe i w ten sposób przyciągnąć inwestorów, dając im preferencyjne możliwości inwestowania, w ramach swobodnego dostępu w poszczególnych portach. Rząd jest w 100% otwarty na współpracę, jednak jurysdykcja związana z prawem własności, a więc z tym, że porty nie należą do Skarbu Państwa, powoduje, że mamy ograniczone możliwości wpływu na ich rozwój.
- Czy było rozważane, aby takim inwestorem został Port Gdański?
- Każde rozwiązanie jest dla nas możliwe i zachęcamy władze miasta Elbląga do tego, by rozpoczęły bardzo szeroki proces pozyskiwania inwestorów. Jesteśmy otwarci przede wszystkim w ramach spółek Skarbu Państwa, które poszukują nowych lokalizacji, możliwości swobodnego dostępu przede wszystkim w ramach żeglugi, natomiast jeszcze raz muszę powtórzyć, że decyzje w tej sprawie podejmuje prezydent miasta Elbląga. .
- Co dalej z przywróceniem Wisły jako drogi transportowej?
Reklama
- Oczywiście dla rządu już od dawna jest to temat priorytetowy. Rozpoczęliśmy prace w tym zakresie w momencie dojścia do władzy w 2015 r. Wtedy rozpoczęliśmy proces przede wszystkim pozyskania odpowiedniej dokumentacji w tym zakresie, nie mówiąc już o kwestii wpisania Polski do konwencji AGN, czyli europejskiego porozumienia w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym w ramach ONZ, gdzie Polska nie figurowała jako państwo posiadające drogi wodne. To więc zostało wykonane. Natomiast na koniec zeszłego roku otrzymaliśmy niezwykle ważny dokument, który wykonał port w Gdańsku, dotyczący Wiślańskiej Drogi Wodnej. Mamy zidentyfikowaną całość trasy, mamy studium wykonalności na realizację tej drogi wodnej i już parę tygodni temu ogłosiliśmy rozpoczęcie niezwykle ważnej inwestycji: budowy stopnia wodnego w Siarzewie, który jest elementem Wiślańskiej Drogi Wodnej. Obecnie trwają prace nad określeniem zakresu robót w obszarze dolnej Wisły - jesteśmy przekonani, że w przeciągu paru lat jesteśmy w stanie stworzyć rozwiązania pod kątem żeglugowym do stałej żeglugi po Wiśle w dolnym jej odcinku. Oczywiście element ostateczny, czyli Wiślańska Droga Wodna, która będzie łączyła się z Brześciem (a więc wchodzi w grę budowa kanału łączącego Dęblin z Brześciem) jest dla nas zadaniem na przyszłość. Ale już dziś jest w 100% wykonana dokumentacja przygotowawcza w tym zakresie. Przed nami stworzenie możliwości finansowych, a więc pozyskanie środków na tę inwestycję i wtedy rozpoczniemy dalszy etap prac.
- Czy to znaczy, że jak w przeszłości flisacy, dopłyniemy barkami z Gdańska do Krakowa?
- Rozwiązanie, które zastosowaliśmy, a które wynika z prawa hydrotechnicznego, nam tego nie umożliwi, bo wszystkie inwestycje planujemy w czwartej klasie żeglowności. Kraków będzie połączony z morzem poprzez kanał śląski i Odrę, wejdzie w skład Odrzańskiej Drogi Wodnej i kanału, który już jest wyznaczony w ramach rozwiązania, które przygotował port Szczecin-Świnoujście, jako Odrzańska Droga Wodna.
- To dopytam już na koniec, kiedy?
- Rozwiązania, które przyjęliśmy, pozwoliły nam ogłosić przetargi na stopnie wodne, dokończenie stopnia wodnego w Malczycach, Lubiążu i Ścinawie. Przed nami kolejnych 25 stopni wodnych, które muszą być zbudowane. To zależy przede wszystkim od możliwości finansowych. Mając już potrzebne dokumenty, możemy rozpoczynać racjonalne planowanie w tym zakresie, a przede wszystkim wpisanie Odrzańskiej i Wiślańskiej Drogi Wodnej do bazowej sieci dróg śródlądowych Unii Europejskiej w ramach rewizji Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T, która właśnie teraz się rozpoczęła.