Reklama

Przednówek

Wakacje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wsi dzieciaki
nie czekały na wakacje.
Nie chodziło się do szkoły,
ale roboty było więcej.
Gdy przyszły żniwa,
było bardzo ciężko.
Zazdrościłem - aż do płaczu -
że te mieszczuchy mogą
leżeć nad Pilicą cały dzień
i nic nie robią,
krów nie pasą,
jagód i grzybów zbierać nie potrafią,
a ja muszę umieć wszystko.
I to mają być wakacje?
W szkole średniej trochę się zmieniło.
Lubiłem z dziadkiem pracować,
bo on miał tak dużo do opowiadania,
a bardzo ciekawie opowiadał.
Za to niedziele były wolne.
Nie brali mnie na zabawy,
bo mówili, że on ponoć będzie księdzem.
Za to w siatkówkę nagrałem się,
ile tylko było sił.
W czasach kleryckich
tata zafundował mi rower "Mifę".
Ach, co to był za sprzęt!
Dlatego z Bogdanem, Julkiem, Wiktorem
zjeździliśmy Polskę, a Sądeckie
i Warmię poznaliśmy zawodowo.
Gdy przyszły wakacje księżowskie,
z Krośniewic i z Legionowa
przyjeżdżałem na żniwa pomóc Tacie,
ale potem absorbowały mnie dzieciaki.
Woziłem je w góry, nad morze,
nad Pilicę i na Mazury.
Nosiłem je, osłaniałem, broniłem,
ratowałem, karmiłem, leczyłem.
Takie wakacje są jak narkotyk.
Wciągają, zmuszają, każą myśleć, szykować się.
Piszę to dlatego,
żeby się wyżalić i wyzbyć zazdrości,
bo gdy patrzę, jak te małe komunisty,
to znaczy dzieciaki z drugiej klasy,
opowiadają, że były na Kanarach,
na Malcie, na Costa Brava,
to sobie myślę: dlaczego ja tak wcześnie
się urodziłem? Już ich nie dogonię.
Patrzę też na wakacje kleryków,
dzieciaków ze szkoły na Blichu.
Oni nie tęsknią za domem.
Oni prosto ze Szkoły, z Seminarium
jadą na wakacje.
A ja znów zamyślam się:
To Wy nie tęsknicie za domem?
Nie tęsknisz za mamą, tatą, za rodzeństwem?
Pewnie nie.
I znów mam kompleksy.
Ja taki stary i wciąż uciekam do domu.
To jak to będzie w przyszłości?
Oni nie będą mieć domu.
Oni nie będą mieli za kim tęsknić.
Oni zakochają się, ale kochać nie będą.
A potem, po przednówku,
zatęsknią za wczasami pod gruszą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Zanosić innym żywego Boga”. Jak wygląda posługa księży i szafarzy wobec chorych?

2025-02-08 20:00

[ TEMATY ]

Lourdes

chorzy

Adobe.Stock

Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.

Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy odpoczynek to głębia modlitwy

2025-01-14 08:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 6, 30-34.

Sobota, 8 lutego. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Hieronima Emilianiego, zakonnika albo wspomnienie św. Józefiny Bakhita, dziewicy
CZYTAJ DALEJ

Wniosek w sprawie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego prof. Włodzimierza Fijałkowskiego

2025-02-08 18:04

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Narodowy Marsz Życia

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia złożyła wniosek do kard. Grzegorza Rysia w sprawie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego wybitnego obrońcy ludzkiego życia – Profesora Włodzimierza Fijałkowskiego!

15 lutego 2003 r. zmarł prof. Włodzimierz Fijałkowski - ginekolog położnik, obrońca życia i twórca Szkoły Rodzenia. Promował ekologiczne metody ochrony zdrowia, zwłaszcza w dziedzinie prokreacji. Zajmował się naukowym wdrażaniem metod naturalnej regulacji poczęć, stworzył polską szkołę psychoprofilaktyki porodowej. Był autorem 26 książek naukowych i popularnonaukowych oraz 150 prac. Miał 85 lat.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję