Dobro Polski i jej kultury jest wartością najwyższą. Taki pogląd
znalazł się u podstaw powołania Krakowskiego Forum Kultury Polskiej.
Duchowym jego patronem jest Zbigniew Herbert. Twórców Forum łączy
głębokie uznanie dla artyzmu, myśli i postawy poety, który wyznaczył
drogowskazy dla naszej kultury w XXI wieku.
Forum nie jest organizacją, związkiem, stowarzyszeniem
czy partią, lecz zgromadzeniem ludzi nauki i sztuki, którzy podobnie
odczuwają rolę i zadania kultury w Polsce oraz żywią podobne obawy
wobec grożących jej niebezpieczeństw. Forum ma być płaszczyzną integracji,
wymiany poglądów, wypracowywania nowych kierunków polskiej polityki
kulturalnej. Będzie ono formułować postulaty kierowane do odpowiednich
władz i instytucji, inspirując zarazem ważne ze społecznego punktu
widzenia prace badawcze i popularyzatorskie. Powstało jako wyraz
troski o tożsamość narodową, o przywrócenie kulturze właściwego miejsca
- kulturze rozumianej jako pewna głęboka misja, a nie tylko jako
zabawa intelektualna.
Forum wyłoniło Komitet Honorowy, w skład którego weszli
m.in.: prof. dr hab. Adrzej Gołaś - prezydent miasta Krakowa; Halina
Herbert-Żebrowska - siostra poety; o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec
OP - filozof; ks. inf. dr Ireneusz Skubiś - redaktor naczelny tygodnika
Niedziela; prof. Henryk Mikołaj Górecki - kompozytor; prof. Stanisław
Rodziński - malarz, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie; prof.
dr hab. Krzysztof Dybciak - historyk literatury, pisarz; Krzysztof
Kąkolewski - pisarz; Stefania Woytowicz - śpiewaczka; dr Rafał Żebrowski
- historyk; Andrzej Gelberg - redaktor naczelny Tygodnika Solidarność;
Michał Kulenty - muzyk, kompozytor; Adam Borowski - dyrektor Wydawnictwa "
Volumen"; Janusz Muniak - muzyk; Piotr Szczepanik - pieśniarz; Jerzy
Zelnik - aktor; Piotr Boroń - przewodniczący Komisji Kultury i Ochrony
Zabytków Rady Miasta Krakowa; Leszek Elektorowicz - pisarz; Jerzy
Giza - dyrektor Gimnazjum im. Zbigniewa Herberta; Marek Grechuta
- pieśniarz-poeta; prof. dr hab. Ryszard Legutko - filozof; Adam
Macedoński - plastyk, dyrektor Instytutu Katyńskiego w Polsce; Tadeusz
Malak - aktor; dr Elżbieta Morawiec - krytyk teatralny; dr Andrzej
Nowak - redaktor naczelny dwumiesięcznika Arcana; prof. dr hab. Wiesław
Paweł Szymański - krytyk literacki, pisarz; Jan Szafraniec - senator
RP; Jerzy Biernacki - publicysta.
26 maja br. w sali obrad Rady Miasta Krakowa odbyła się
pierwsza konferencja z cyklu spotkań, jakie zaplanowało w tym roku
Krakowskie Forum Kultury Polskiej.
Temat konferencji brzmiał: Granice wolności w sztuce.
Po powitaniu uczestników konferencji przez przewodniczącego Zespołu
Programowego Forum - Stanisława Markowskiego głos zabrał prezydent
miasta - prof. Andrzej Gołaś. "Kwestia granic wolności w sztuce staje
się dziś paląca - mówił Prezydent. - Społeczeństwo jest epatowane
gwałtem, przemocą, pornografią. Kto się temu przeciwstawia, zostaje
oskarżony o ksenofobię, konserwatyzm, obskurantyzm, według zasady:
kto nie z nami, ten przeciw nam. A to jest także problem prezydenta
miasta, np. czy wydać zezwolenie na ryzykowny moralnie koncert? Jeśli
zezwolenia nie wyda, będzie zakwalifikowany do ´ciemnogrodu´".
Następnie wykład na temat: Czym jest kultura wygłosił
o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec. Omówił cztery podstawowe dziedziny,
jakie składają się na pojęcie kultury: nauka, moralność, sztuka,
religia. Opierając się m.in. na swych książkach: U podstaw rozumienia
kultury i Ludzka wolność i jej granice, o. Krąpiec najpierw dał rys
historyczny pojęcia kultury, jego ewolucji od czasów starorzymskich
aż po czasy najnowsze.
Jeżeli chodzi o sferę moralności, dotyczy ona pytania
o cele naszych działań, o motywy. W normalnych warunkach motywy te
są dobre, bowiem człowiek normalny zawsze odróżni dobro od zła. Moralność
jest jedna, jest wymiarem spełniania dobra. W naszym systemie etyki
chrześcijańskiej (bo może być bardzo wiele innych etyk) źródłem dobra
jest Bóg-Prawodawca. Moralność stoi u podstaw obyczajowości, a więc
i u podstaw tworzenia prawa. O. Krąpiec mocno zaznaczył odrębność
naszej polskiej obyczajowości: "Gość w dom - Bóg w dom", otwarcie
na bliźniego. Powiedział: "Nigdy przed różnymi czynnikami kultury
nie byliśmy zamknięci. Ale pozostajemy sobą - i oby tak było nadal!"
.
W świetle wielkich dziedzin tworzących kulturę, granice
wolności wyznacza rzeczywistość. A rzeczywistość wyznacza prawdę,
dobro i piękno. Piękno poza prawdą i dobrem nie jest pięknem - i
to są absolutne granice sztuki.
Podczas spotkania krakowski aktor Tadeusz Malak (członek
Komitetu Honorowego) recytował wiersze Zbigniewa Herberta, następnie
Stanisław Markowski poinformował o inicjatywie nazwania krakowskiego
mostu "Kotlarskiego" (w budowie) imieniem Zbigniewa Herberta i przedłożył
zebranym wniosek do Rady Miasta Krakowa w tej sprawie, który obecni
podpisali.
Wykład senatora RP Jana Szafrańca nosił tytuł: Sacrum
i profanum - refleksje bez licencji. "Jestem zbulwersowany pseudoartystycznymi
dokonaniami, jakie przeżywam w swoim środowisku artystycznym w Białymstoku"
- J. Szafraniec nawiązał do bluźnierczych spektakli teatralnych:
adaptacji Konopielki Edwarda Redlińskiego w Teatrze Dramatycznym
im. A. Węgierki (w reż. Piotra Zieniewicza) oraz telewizyjnej wersji
sztuki Prorok Ilia Słobodzianka. Senator przypomniał, że wolność
- jako podstawowy składnik bytu człowieka - bywa najczęstszym argumentem,
którym się szermuje w przypadku, gdy forma i treść czyjejś twórczej
manifestacji koliduje z przekonaniami i systemem wartości odbiorcy.
Europejska konwencja o telewizji ponadgranicznej ogranicza prawo
do wolności prawem człowieka do szacunku dla jego godności. Jeżeli
wolność jednego człowieka narusza granice wolności drugiego - mamy
do czynienia raczej z samowolą i nadużyciem niż odpowiedzialną wolnością.
Artystyczna prowokacja zaciera granice między sacrum
a profanum. Człowiek poddany nieustannej presji mediów przyjmuje
postawę submisji - nie chce być "odszczepieńcem", choć bez przekonania
- staje się konformistą i milknie. Przynosi to wymierne złe efekty,
których współsprawcami stajemy się przez naszą bierność. Do triumfu
zła wystarczy, aby uczciwi ludzie nic nie robili.
Kolejnym punktem spotkania było wystąpienie red. Krystiana
Brodackiego z Tygodnika Solidarność, członka Zespołu Programowego
Forum, na temat satanizmu w Polsce oraz tzw. kultury i sztuki satanistycznej.
Przedstawił on historię satanizmu i współczesne jego przejawy, zwłaszcza
w sferze działalności estradowej, zwanej heavy metalem. W Polsce
można obecnie kupić setki tytułów kaset i płyt z muzyką propagującą
cześć dla szatana, nienawiść, przemoc, morderstwa i samobójstwa,
a wszystko w imię bezwzględnej walki z chrześcijaństwem, a zwłaszcza
z katolicyzmem. Polscy sataniści wydają obszerne periodyki (z dodatkiem
płyt), wspierani przez artystów, którzy wypracowali własny styl satanistycznej
grafiki, liternictwa, symboliki. W filmie mamy dziś do czynienia
ze specjalną kategorią obrazów opartych na satanistycznych bądź satanizujących
dziełach prozy. Polskie zespoły satanistyczne znalazły drogę nie
tylko do największych sal w Polsce, lecz także do markowych klubów
studenckich oraz do radia i telewizji publicznych (np. Telewizji
i Radia Kraków), są też nominowane do nagród "Fryderyka". Ich działalność
adresowana jest przede wszystkim do dzieci i młodzieży.
Dr Andrzej Waśko z Uniwersytetu Jagiellońskiego (członek
Zespołu Programowego Forum) w wykładzie pt. Wolność artysty - mity
i rzeczywistość nazwał znaczną część współczesnej sztuki postmodernistycznym
kiczem. Skandalizujące ekspozycje plastyczne w warszawskiej "Zachęcie"
i inne tego typu wydarzenia w życiu artystycznym ostatnich lat są
zwykle traktowane jako świadectwo korzystania przez twórców z wolności
artystycznej wypowiedzi. Jednak działania artystów polegające na
naruszaniu istotnych dla życia społecznego wartości: religijnych,
narodowych, obyczajowych itp. wykraczają poza granice sztuki. Sztuka
polega bowiem na tworzeniu przedmiotów intencjonalnych, posiadających
wartość estetyczną i wywołujących u odbiorcy reakcje estetyczne.
Jako obywatele demokratycznego państwa artyści korzystają
z wolności słowa i wyznania, co jest jednak związane z odpowiedzialnością
za sposób, w jaki to czynią.
Artysta plastyk Adam Macedoński poruszył zagadnienie
dylematów moralnych w relacji "człowiek-sztuka-technika" w aspekcie
historycznym. Sztuka była potrzebą człowieka nawet w najwcześniejszym
stadium jego rozwoju, kiedy korzystał jeszcze z prymitywnych technik.
W naszych czasach jesteśmy zewsząd otoczeni tzw. sztuką. Jej nadmiar
pomniejsza znaczenie sztuki i jej wpływ. Ilość nie przechodzi w jakość.
W malarstwie artyści zaczynają odchodzić od kanonów piękna, chcąc
czymś zaskoczyć czy zaznaczyć się w historii. Tak dochodzi do degeneracji.
Popularyzacja sztuki w XX wieku przyczyniła się do obniżenia wartości
moralnej sztuki. Konsument sztuki, znudzony podawaną mu masą "sieczki"
w telewizji, internecie czy reklamie, nie wie, jak i co wybrać.
Adam Chmielowski mówił, że sztuka to nitka, która prowadzi
do Boga. Dziś widzimy, że sztuka często jest nitką, która może prowadzić
do Jego największego wroga - szatana. Celem ludzi świadomych będzie
pomaganie odbiorcom sztuki, jak odnajdywać tę nitkę, która prowadzi
do Boga.
Kulminacją tegorocznych prac Forum będzie dwudniowy kongres
w grudniu. Przewiduje się wydanie publikacji zawierających materiały
tak z cyklu konferencji, jak i z kongresu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu