Od początków historii człowieka stawiane jest pytanie o Boga:
Czy On istnieje i kim jest? Także my, chrześcijanie, podobne pytania
stawiamy - nie jako wątpiący, lecz jako poszukujący jak najlepszego
poznania Boga, by się do Niego zbliżyć. Św. Paweł mówi nam dziś -
na podstawie własnego doświadczenia - że to Jezus Chrystus prowadzi
nas do Boga. A sam Boski Nauczyciel zapewnia nas, że "gdy (...) przyjdzie
On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy". I dziś całą tę
prawdę uwielbiamy w Tajemnicy Najświętszej Trójcy. Tydzień temu składaliśmy
serdeczny hołd Duchowi Przenajświętszemu, przeżywając tajemnicę Jego
Zesłania. A dziś mówi o Nim Pan Jezus, że "On (...) z mojego weźmie
i wam oznajmi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem,
że z mojego bierze i wam objawi". Tak niewiele słów i cała Trójca
Święta! Ale jest nad czym rozmyślać.
Często na twarzy człowieka dostrzegamy zamyślenie. Mówimy
o skupieniu, które czasem aż marszczy czoło. To zamyślenie może mieć
tylko jeden sens: zbliżanie się do Bożej prawdy i miłości.
Na początku była Mądrość Boża, która objawia się w dziełach
miłości: "Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy,
od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała" (
Prz 8, 22-23). A człowiek szuka, docieka i szczególnie w ostatnim
wieku wiele odkrył z tych tajemnic świata, zarówno w atomie, jak
i w żywej komórce organizmu, w niewyobrażalnych przestrzeniach kosmosu.
I zawsze doświadcza, jakby był na początku. Ale te zdobycze wiedzy
ludzkiej nie są błądzeniem po omacku, lecz człowieka dobrej woli
prowadzą do Boga jako do ostatecznej Prawdy i Miłości. Ta miłość
Boża, "rozlana w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został
nam dany", mimo swej głębi i ogromu, nie przygniata człowieka. Bóg
raduje się z tego swojego dzieła prawie jak człowiek. Tak słyszymy
dziś w pierwszym czytaniu: "Ja (ta Mądrość Boża) byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu (...), znajdując radość przy synach ludzkich"
. Księga Mądrości nie ukazuje nam zamyślonej Twarzy Boga, dalekiej
dla naszej ludzkiej słabości, lecz uśmiech Stwórcy wobec dzieła,
o którym czytamy w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju: "A Bóg widział,
że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz 1, 31). Podobnej
radości życzymy Panu, kiedy śpiewamy psalm:
Niech chwała Pana trwa na wieki:
niech Pan się raduje z dzieł swoich
(Ps 104, 31).
A szczególnym motywem tej Bożej radości jest radość człowieka,
który Boże dzieła podziwia i także, jak dziecko, raduje się nimi.
Ale my, wierzący w Chrystusa, w Nim mamy doskonałe objawienie
Bożej mądrości, miłości i mocy. I jak dziecku spróbujmy dać odpowiedź
na pytanie: Kim jest Najświętsza Trójca?
Bóg Ojciec, jako Ojciec, daje nam życie i obdarza tak,
byśmy mogli żyć tu, na ziemi, i wysłużyć sobie życie wieczne.
Syn Boży. Mówi o Nim Ewangelia, że Bóg tak umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał, nie żeby sądził świat, lecz by
świat zbawił.
Duch Święty. Wystarczy nam to, co o Nim powiedział Pan
Jezus: On jest Duchem Prawdy i doprowadzi nas do całej prawdy, jeżeli
z wiarą i miłością otworzymy serca na Jego natchnienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu