Juliusz Słowacki w dziele Beniowski w Pieśni III zamieścił natchniony wers: „Lecz z mego życia poemat – dla Boga”. Do słów tych nawiązywali inni poeci, i nie tylko. Przecież życie każdego człowieka, czy tego on chce, czy nie chce jest swego rodzaju „poematem”. W nim między wierszami biograficznymi, ujętymi w daty, fakty i wydarzenia znajdują się niezliczone wersety nie podane do publicznej wiadomości, a będące tajemnicą danej osoby. Fragmenty życiorysu, niektóre epizody znają do końca nieliczni. Cały poemat zabiera ze sobą ten, który umiera, by przedstawić Go Bogu, chociaż Stwórca i bez tej prezentacji zna serce, duszę i myśl ludzką do końca. „Do końca” przecież człowieka umiłował…
W rubryce „Komunikaty” diecezji włocławskiej zapisano w niewielu słowach:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Dziś w nocy, tj. 6.04.2021 r., w szpitalu w Poznaniu zmarł ks. prałat dr hab. Wojciech Hanc – rektor Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku trzech kadencji (w latach 1992-2001), wychowawca wielu roczników kapłańskich, wykładowca teologii dogmatycznej i ekumenizmu we Włocławku i na UKSW w Warszawie, długoletni członek redakcji, a następnie redaktor naczelny "Ateneum Kapłańskiego", członek Rady ds. Ekumenizmu Konferencji, a następnie konsultor Rady, a także członek zespołu ds. Adwentystów KEP.
Reklama
Pierwsza stacja uroczystości pogrzebowych, która będzie miała charakter diecezjalnego pożegnania, odbędzie się we Włocławku, w piątek 9 kwietnia. W Bazylice Katedralnej o godz. 15.00 Mszy św. za śp. Księdza Profesora przewodniczyć będzie ks. bp Wiesław Mering.
Pogrzeb odbędzie się w sobotę 10 kwietnia w Słupcy (archidiec. gnieźnieńska). Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w kościele pw. bł. bp. Michała Kozala o godz. 13.00. Po niej, ciało Zmarłego zostanie złożone w grobie rodzinnym na miejscowym cmentarzu.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie…
Reklama
W oficjalnym nekrologu diecezji ks. W. Hanca wypunktowano niektóre biograficzne informacje, stanowiące punkty orientacyjne na drodze życia zmarłego prezbitera. Spotkał na niej wiele osób, które zapamiętały jego osobę „inaczej” niż pamięta go ktoś, kto był po prostu znajomym, nie współpracownikiem, nie współbratem w prezbiteracie, czy w prowadzeniu takich lub innych dzieł, kto nie był przyjacielem zmarłego. Pamiętają ekumenistę włocławskiego, a dzięki pracy w UKSW w Warszawie – również warszawskiego wierni różnych tradycji eklezjalnych, przede wszystkim protestanckich. Był ks. W. Hanc uczestnikiem oficjalnego dialogu swojego Kościoła z Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego. Nie był to i nie jest łatwy dialog, z racji na doktrynę tej społeczności chrześcijańskiej, uprzedzonej bardzo do papiestwa. Biegłość ks. W. Hanca w dogmatyce pozwoliła odpowiedzialnie i bez emocji uczestniczyć w tymże dialogu. Znano osobę katolickiego księdza profesora w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, kształcącej teologów Kościołów i wspólnot eklezjalnych zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, i nie tylko.
Przez lata opracowywał ks. W. Hanc hasła oraz artykuły encyklopedyczne do prestiżowego, monumentalnego dzieła wydawanego przez KUL. Bardzo liczne teksty leksykograficzne to biogramy. Zważywszy chociażby na długoletnie zaangażowanie w encyklopedystykę stwierdzić można, iż był ks. W. Hanc erudytą. Dorobek naukowy zmarłego jest imponujący. Wydawał On również obszerne objętościowo monografie. Książka pt. Ekumeniczny wymiar sakramentów chrześcijańskiej inicjacji w świetle międzywyznaniowych dialogów doktrynalnych. Studium ekumeniczne (Włocławek 2003), liczy 966 stron! Podzielona na części mogłaby „zamienić się” na kilka publikacji książkowych. Pełnił ks. W. Hanc też zaszczytną funkcję redaktora naczelnego wielce zasłużonego dla Kościoła w Polsce i w ogóle dla ojczyzny pisma „Ateneum Kapłańskie”, którego redaktorem prowadzącym był przed II wojną światową ks. Stefan Wyszyński, również prezbiter włocławski – późnej Prymas Tysiacelcia.
Spotykałem się przez lata z ks. W. Hancem na UKSW, mojej również uczelni. Zapamiętałem go jako osobę raczej „oficjalnie” cichą, małomówną, co mogło być dla wielu mylące. Bowiem „cichość” ta mogła wprowadzać dyskrecję w wiele spraw, które prowadził i w które zaangażowany był ks. W. Hanc. Przy fanfarach i okrzykach niewiele można zdziałać. A ks. W. Hanc był w działaniach swoich skuteczny.
wikipedia.org
Pozostawił po sobie wielki dorobek piśmienniczy (książki, artykuły naukowe i popularnonaukowe, recenzje, biogramy, sprawozdania, przemówienia) liczący na pewno parę tysięcy stron druku. Z wielką pasją badawczą podchodził nie tylko do ściśle ekumenicznych tematów (np. wymiar ekumeniczny „całej” teologii, hierarchia prawd w dialogu ekumenicznym, możliwości i perspektywy interkomunii), ale i do józefologii. Pisał o ośrodkach i kongresach, sympozjach józefologicznych odbywających się w Polsce i na świecie. Był znawcą kultu św. Józefa sprawowanego w sanktuarium – obecnie bazylice tego świętego w Kaliszu, zarówno w przeszłości (np. w XVII w.), jak i dziś. Jeden z tekstów ogłosił w 1991 r. Montrealu, gdzie znajduje się największa na świecie świątynia Św. Józefa.
Już „z drugiej strony życia” – z wieczności ks. Wojciech Hanc na pewno chciałby skierować do tych, którzy Go znali słowa wymownej wielce sentencji pochodzącej z pieśni (czyli swego rodzaju poematu) Horacego, żyjącego na przełomie er – przed naszą i naszej, tj. Chrystusowej: „Non omnis moriar – Nie wszystek umrę…”