Zgodnie z przyjętymi przez tzw. międzyregionalną komisję ds. zdrowia przepisami zakazane zostały procesje religijne w okresie Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy, ale również masowe wydarzenia organizowane poza terenami kościołów. Wewnątrz świątyń każda z 17 wspólnot autonomicznych ustaliła własne limity obecności wiernych. Zazwyczaj dopuszczalna liczba osób, które mogą uczestniczyć w obrzędach religijnych w hiszpańskich kościołach wynosi od 33 do 50 proc. wszystkich miejsc siedzących. Najbardziej restrykcyjnym regionem jest Aragonia, na północnym wschodzie, gdzie dopuszczalna liczba wiernych nie może być większa niż 25 proc. Dodatkowo władze tej wspólnoty zakazały wiernym śpiewania wewnątrz świątyń.

Restrykcje w liczbie wiernych dopuszczonych do udziału w nabożeństwach są od kilku tygodni krytykowane przez niektórych hiszpańskich biskupów. Wskazują oni na niekonsekwencje w realizacji działań epidemicznych, np. zakaz wypełniania kościołów przy zachowaniu dystansu społecznego przy jednoczesnym organizowaniu wielotysięcznych koncertów muzycznych w Barcelonie. Od grudnia odbyły się w stolicy Katalonii dwie tego typu imprezy wewnątrz hal koncertowych.

Zgodnie z wydanymi przez Konferencję Episkopatu Hiszpanii zaleceniami na Wielki Tydzień i Wielkanoc kościoły w tym kraju w okresie świątecznym mają być otwarte. Zakazano jednak powszechnych w tym okresie procesji pasyjnych. Biskupi wezwali też kapłanów do odprawiania większej liczby mszy św. oraz do systematycznego wietrzenia pomieszczeń. Podkreślili, że wierni mogą uczestniczyć w nabożeństwach w kościołach, ale tylko przy zachowaniu dystansu społecznego i z maskami ochronnymi na twarzy.

Pomiędzy 26 marca a 9 kwietnia w Hiszpanii obowiązuje też zakaz przemieszczania się pomiędzy wspólnotami autonomicznymi, a także zakaz spotykania się w domach osób, które nie należą do najbliższego kręgu rodzinnego.