Reklama

Jak to w rodzinie

Córka Jeffersona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszej dekadzie stycznia obejrzeliśmy w telewizji film o Jeffersonie. Była to historia jego pobytu we Francji, gdy pozostawał jeszcze tylko ambasadorem. Film ten nadano chyba w ramach odbrązawiania postaci historycznych, czy może raczej należałoby powiedzieć - obrzucania błotem. Co czasami wychodzi na jedno. Oto bowiem poznajemy wybitnego męża stanu, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych, przeciwnika niewolnictwa, jak zadaje się skutecznie, na naszych oczach, z niewolnicą. Dzieci z tego związku oczywiście były inaczej, czyli gorzej traktowane niż dzieci legalne. Tak wynika w sposób oczywisty z naszego, dzisiejszego, punktu widzenia. Zupełnie jakby autorzy filmu chcieli nam przez to powiedzieć: Patrzcie! Chociaż doskonały prezydent - to jest przecież zupełnie normalnym człowiekiem i ma całkiem ludzkie słabości! Czyż warto wracać do przeszłości?...
Ale nie to miało być tematem moich rozważań. Zainteresowała mnie w tej historii opowieść o córce Jeffersona. Była ona we Francji wraz z ojcem i uczęszczała do katolickiej szkoły zakonnej, w której uczyły się dziewczęta różnych wyznań. Jefferson zastrzegł, by uszanować i jego wolę dotyczącą własnego wyznania w wychowaniu córki. Niestety, wrażliwa dziewczyna uległa fascynacji katolicyzmem, jak wynikało z filmu - chyba m.in. trochę za sprawą koleżanek. Było to tak mocne zauroczenie, że aż zapragnęła pozostać na zawsze w katolickim klasztorze.
Jest więc w przytoczonej historii kilka wątków dotyczących tej panny. Pierwszy - to owa szkoła katolicka, równie dobrze wychowująca uczennice inaczej wierzące niż zakonnice ją prowadzące (czyżby już wtedy było to możliwe?...). Inny wątek - to pragnienie pozostania przez protestantkę - katolicką zakonnicą. Wreszcie - dramatyczna ingerencja ojca, zabierającego dziecko ze szkoły i przywracającego je swojej wierze, co skończyło się jakoby dobrze w dalszym ciągu tej opowieści. Córka już na zawsze pozostała z ojcem jako pani jego domu, pomimo że założyła własną rodzinę i miała sporą gromadkę własnych dzieci.
Chciałam temu odcinkowi nadać tytuł: Córka Jeffersona, czyli granice ingerencji. Bo jak głęboko wolno ingerować w życie drugiego człowieka? Czy opisana bohaterka byłaby szczęśliwsza w zakonie, jak zapragnęła, czy przy ojcu, jak stało się w rzeczywistości? Gdzie było jej prawdziwe miejsce? Czy można narzucać swoją wolę innym?
Te pytania zawsze mnie nurtują, kiedy czytam w różnych czasopismach swoje teksty już w druku. Zdarza się, że moje wyrazy, a nawet całe wyrażenia, bywają czasami przekształcone zgodnie z ideą przyświecającą robiącemu korektę (nie chcę tu zaprzeczać niewątpliwemu przywilejowi wydawcy do własnego zdania...), czyli - jak mi się wydaje - dla podporządkowania się ogólnej linii pisma, ujednolicenia języka lub zgodnie z osobistą wizją poprawiającego. Szczególnie ta własna wizja nie zawsze czasem odpowiada wizji autora, który jest w końcu pod nią podpisany, lecz po wydrukowaniu bywa już za późno na protesty i tak to pozostaje na zawsze.
Chodziłam do szkoły w czasach, gdy w podręcznikach historii uczono głównie o powstaniach chłopskich i robotniczych. Inne wiadomości bezwzględnie "wycinano" bez śladu lub zastępowano bardziej "słusznymi". To dopiero były ingerencje! Potem pamiętamy też inną cenzurę - całe akapity bywały wypełniane myślnikami w nawiasach z zaznaczeniem, że te fragmenty usunięto "Na podstawie ustawy o..." itd., itd. Teraz zaś inne ingerencje (naukowców) zaczynają już wnikać w samo jądro życia - w kody genetyczne oraz w proces powstawania życia ludzkiego. I doprawdy nie ma końca temu ulepszaniu świata, i chyba tylko widać - koniec świata. A zaczynało się tak niewinnie - bo prawdopodobnie od klapsa po łapkach niegrzecznego dziecka i poprawionego błędu ortograficznego w szkolnym zeszycie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowacka: w 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym

2025-01-16 08:46

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja zdrowotna

minister Nowacka

Adobe Stock

W roku szkolnym 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym - poinformowała w czwartek minister edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że musi "ochronić szkołę przed awanturą polityczną".

"Widząc te napięcia ja też muszę ochronić szkołę przed awanturą polityczną - w 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym" - zapowiedziała w Radiu RMF FM Nowacka. Zaznaczyła, że będzie zachęcać wszystkich rodziców, nauczycieli i uczniów do wzięcia udziału w zajęciach.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Spotkanie opłatkowe prezydentów, burmistrzów oraz wójtów Miast i Miejscowości Papieskich

2025-01-16 18:35

[ TEMATY ]

spotkanie opłatkowe

burmistrz

prezydenci

Karol Porwich/Niedziela

16 stycznia w Warszawie miało miejsce spotkanie opłatkowe prezydentów, burmistrzów oraz wójtów Miast i Miejscowości Papieskich. W jego trakcie abp Adrian Galbas SAC ogłosił hasło tegorocznego, odbywającego się w październiku Dnia Papieskiego, które brzmi: „Św. Jan Paweł II, prorok nadziei”. Zorganizowane przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” spotkanie Miast i Miejscowości Papieskich zgromadziło około setki przedstawicieli samorządów z całej Polski, którzy dzielili się opłatkiem, kolędowali i omawiali kluczowe idee związane z działalnością Fundacji.

Spotkanie rozpoczęło się od modlitwy o pokój autorstwa św. Jana Pawła II, którą poprowadził bp Marek Marczak, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. W swoim słowie wstępnym podkreślił, że zmarły 20 lat temu Jan Paweł II dla obecnego pokolenia młodych jest już "postacią historyczną". Z tego powodu wyraził wdzięczność Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, która upamiętnia dzieło i myśl Jana Pawła II w tym właśnie pokoleniu.
CZYTAJ DALEJ

Inauguracja obchodów Roku Jubileuszowego

2025-01-16 23:12

Biuro Prasowe AK

    Oratorium na Boże Narodzenie Camille'a Saint-Saënsa oraz kolędy w wykonaniu artystów Archidiecezjalnej Szkoły Muzycznej im. ks. kard. Franciszka Macharskiego zainaugurowały obchody Roku Jubileuszowego w bazylice św. Floriana.

Proboszcz parafii św. Floriana, ks. Łukasz Michalczewski przywitał przybyłych na koncert gości i wszystkich muzyków. Pomysłodawcą i prowadzącym wydarzenie był prof. Wiesław Delimat – dyrektor Archidiecezjalnej Szkoły Muzycznej im. ks. kard. Franciszka Macharskiego. Zwrócił uwagę, że szkołę tworzy 150 osób – od 6-letnich dzieci po dorosłych – które łączy wspólna pasja wykonywania muzyki. Na początek cztery kolędy wykonały dzieci ze Szkoły Muzycznej I stopnia. Kolejne dwie zaprezentował zespół kameralny złożony z uczniów Szkoły Muzycznej II stopnia, którzy uczą się śpiewu. W drugiej części orkiestra kameralna i chór Szkoły Muzycznej II stopnia oraz muzycy grający na organach wykonali Oratorium na Boże Narodzenie Camille’a Saint-Saënsa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję